Mieszkanie liczy pięć pokoi), wówczas liczby te znacznie wzrosną. Podobnie odrębnymi jednostkami są frazeologizmy (typu: rzucić okiem, coś robić na oko, przymykać na coś oko itp.) ukryte na ogół w słownikach pod jednym hasłem (dla wymienionych przykładów jest nim leksemofeo).
Słownik, którym operują poszczególni mówiący, jest oczywiście o wiele mniejszy - nikt nie dysponuje całą terminologią specjalną ze wszystkich dziedzin, regionalizmami, wszystkimi językami środowiskowymi itp. Zależy on od wykształcenia mówiącego, jego wieku, poziomu kultury, środowiska, w jakim żyje. Język młodzieży jest współcześnie inny niż osób starszego pokolenia. Ponadto każdy mówiący posiada zasób słownictwa czynnego (używanego przy tworzeniu tekstów) i biernego, które rozumie, chód sam się nim nie posługuje. Mówiący włada też umiejętnością stosowania odpowiedniego słownictwa w określonych sytuacjach, a więc ma świadomość zróżnicowania stylistycznego i socjolingwistycznego swoich zachowań językowych. Tej umiejętności pragmatycznej często brakuje cudzoziemcom, którzy przyswoili sobie jedynie abstrakcyjny system językowy. Wielkość słownika umysłowego mówiących psycholingwiści umieszczają w granicach od 10 do 60 tysięcy jednostek (por. I. Kurcz 2005).
(2) Słownictwo, w odróżnieniu od gramatyki, stanowi część systemu językowego mało stabilną, podlegającą nieustannym fluktuacjom, zmianom: pojawiają się nowe leksemy wraz z nowymi sytuacjami społeczno--politycznymi i ekonomicznymi, stare wyrazy zmieniają znaczenia, tworzą się nowe połączenia wyrazowe, wraz z kontaktami międzynarodowymi wchodzą do języka elementy obce, dziś anglicyzmy lub też słownictwo międzynarodowe. Wystarczy uświadomić sobie zmiany, jakie dokonały się i dokonują ciągle w polszczyźnie po roku 1989. Więcej o tym m.in. w pracach Bajerowej (2001), Markowskiego (1992), Ożoga (2001), Waszakowej (2005).
Jednakże w obrębie słownictwa daje się również wydzielić pewien zespół stabilny, niezmieniający się łatwo (choć oczywiście także ewoluujący, jak wszystko w języku), który funkcjonalnie zbliża się do gramatyki. Są to przede wszystkim zaimki, które, podobnie jak formy gramatyczne czasownika, służą osadzeniu wypowiedzi względem rozmówców, miejsca i czasu aktu mowy (ja, ty, tam, teraz), liczebniki, których zbiór jest zamknięty, wyrażenia modalne, sygnalizujące postawy nadawcy (partykuły typu chyba, nawet), elementy służące budowie zdania (spójniki), typu że, bo, aby i in. Te ostatnie stoją już wyraźnie na pograniczu leksyki i gramatyki. Szerzej o kwestii tej będzie 124 mowa w paragrafie 9.3.
(3) Słownictwo na pozór stanowi nieustrukturowany rejestr słów, co sugeruje mechaniczny, alfabetyczny układ słów w leksykonach. W istocie jednak tworzy ono system oparty na związkach semantycznych między wyrazami, czego realność potwierdza funkcjonowanie słownika umysłowego, którym dysponują ludzie mówiący, uporządkowanego na podstawie związków semantycznych. Żeby zakomunikować zamierzoną informację, wybierają oni właściwe słowa z odpowiedniego pola pojęciowego. Jeśli brak odpowiedniego słowa, sięgają do synonimów, antonimów, konwersów, hiperonimów i zamierzoną treść przekazują omownie. Jak pokazywał jeszcze de Saussure, w pamięci ludzkiej słowa są zgrupowane asocjacyjnie w tzw. związkach paradygmatycznych (wymienności) i syn-tagmatycznych (przyległości). Związki semantyczne podtrzymywane są formalnie przez pochodność słowotwórczą, a także formy fleksyjne. Niech jako przykład posłuży relacja ‘kupno’ - ‘sprzedaż’, będąca częścią szerszego pola operacji finansowych, a jednocześnie ‘zmiany posiadacza’. Wyrażana jest w polszczyźnie różnymi czasownikami (sprzedawać, kupować, nabywać, handlować, płacić i in.), rzeczownikami, oznaczającymi wykonawców czynności (sprzedawca, sprzedający, nabywca, kupiec, klient, handlowiec, handlarz), zapłatę, przedmiot transakcji, samą transakcję, a także przymiotnikami i przysłówkami. Szerzej o strukturze semantycznej słownictwa będzie mowa w wykładzie następnym.
(4) Systemowość słownictwa przejawia się też w tym, że leksemy przystosowane są gramatycznie do tworzenia zdań, bycia budulcem wypowiedzi. Grupują się one w tzw. tradycyjnie części mowy, czyli klasy o pewnych wspólnych właściwościach składniowych, gramatycznych i semantycznych. Część z nich, o czym już wspominaliśmy, pełni funkcję „spajaczy” w budowie wypowiedzi i sytuuje się na pograniczu słownictwa i gramatyki. Są to takie jednostki, jak spójniki, partykuły, przyimki, które, choć w znacznym stopniu służą budowaniu wypowiedzi bądź sygnalizowaniu postaw nadawcy, stanowią jednocześnie część zasobu słownikowego, określaną jako leksemy funkcyjne (por. M. Grochowski 1997).
9.2. Podział leksemów na klasy funkcjonalne.
Kryteria klasyfikacji
Problem podziału jednostek słownikowych na tzw. części mowy zajmował od czasów starożytnych myślicieli i teoretyków języka, a także 125