162,163

162,163



Teorie literatury X X

reguły pragmatyczne. Podobnie twierdzi Gadamer: „Żadne słowo nie jest słowem ostatnim, tak jak nie ma słowa pierwszego”*7. Podobnie będzie także uważał Lacan, uzależniając nieudaną konstytucję podmiotu w porządku symbolicznym od nieskończonego łańcucha znaczących.

Sens tekstu


162


CUDZE SŁOWO (ros. CZUJ,Uff Itt\

każde słowo (wypowiedź) „nic mn|# powiedziane przez kogoś innego, w ł języku, które zmusza mnie do bec niego pozycji. „Żyję w Świn u . iltfl słów. Całe moje życie polega na 01 Innlf niu się pośród nich, reagowaniu im Cudze słowa stanowią „pierwotny] świadomości i żyda człowieka"**, I >M to, że mówiący człowiek musi inlortt wać nieustannie to, co nie należy iln |( i w ten sposób określać własną tnijtf Spotkanie człowieka z cudzym uli >w#fjl winno być prawdziwym przerimlnUH uk humanistycznych. Ale cudze Iow także sfera nieusuwalnych mcdiaijjł dzy danym słowem a przedmioti mi, |( został już omówiony przez innyi h, i X cza to, że żaden przedmiot, w mniM w którym zaczyna o nim pisać plwUfl jest „neutralny”i „naturalny”, lecz. |uA| wiony przez innych. Podobnie oi|U wał Roland Barthes, wprowadzał,|i kategorię deja dit, „już powiedzittttfT tle którego pojawia się każda wyprflf" Kategoria ta przypomina także lenotf logiczne (i hermeneutyczne) pojęci# r zontu, zakreślającego granice ru/.illr (Bachtin sam używa kategorii Jtc tu”, ale także, wywodzącej się z postkantowskiej, kategorii „tla .i|>erC' nego”~).


Po drugie, sens tekstu - jak pisze Bachtin - „przysługuje [...] wyłącznie sensom, które spotkały się i zderzyły ze sobą”28, i jest efektem starcia sił (= sensów). Taka polemiczna (od gr. polemos - wojna) geneza sensu przywodzi na myśl tezy Nietzschego. Jednocześnie „sens ma charakter podmiotowy19.

M. Bachtin, Estetyka twdrczoM M tłum. D. Ulicka, opnie, tłum., wslę) 1l\ plejcwicz. Warszawa 1986,». 41) 1,

' Ibidem, s. 492.

Idem, Słowo w powieści, (w:) ulem, bierny literatury i estetyki, tłum, W G jewski, Warszawa iq8a,s. 109, |


Pozornie Bachtin zgadza się tu ze strukturalizmem, także głoszącym relacyjną genezę sensu, różni się jednak tym, że spotkanie sensów wyprowadza poza sam tekst, w stronę międzypodmiotowej komunikacji. Tu Bachtin, mówiąc o „krzyżowaniu się horyzontów” czy „przecięciu dwu świadomości”30, zbliża się bardzo do hermeneutyki, zwłaszcza Gadamerowskiej, w której sens rodzi się z dialogu między Ja i Ty. Kiedy zaś mówi, że „czynne rozumienie, włączając to, co rozumiane, w nowy horyzont rozumiejącego, ustala sieć złożonych stosunków wzajemnych, współbrzmień i rozdźwięków z rozumianym, wzbogaca je w nowe ele-menty”3', to przypomina Hansa Roberta Jaussa opisującego za potnCM® ryzontu oczekiwań proces recepcji literackiej.

1 H.-G. Gadamer, Dekonstrukcja a hermeneutyka, tłum. P. Dehnel, „Odra” 1 <)<)(>, nr 1, W ' M. Bachtin, Estetyka twórczości słownej, op. cit., s. 405.

" Ibidem, 5 ją.

° Ibidem, 447.

' Idem, Słowo w powieści, op cit.,*, ioij.

Inin

163


Krytyka dualizmu pod miotowo-prze miotowego


Między mną (podmiotem) a tekstem (światem) rozpościera się pośrednicząca sfera intertekstualna (językowa), łagodząca ontologiczną sprzeczność między tymi dwoma porządkami i umożliwiająca wszelkie poznanie. Tu Bachtin, który od wczesnej młodości starał się przezwyciężyć dualizm podmiotowo-przedmiotowy31, bliski jest także wszystkim poststruktu-lalistycznym teoriom literatury głoszącym nieuchronną mediacyjność struktur literackich w poznaniu rzeczywistości, od teorii intertekstual-nych przez kognitywizm, hermeneutykę, do badań kulturowych (cultural n tticism). l

Podmiot nie

istnieje

samodzielnie


11 wreszcie:(ja sam istnieję tylko o tyle, o ile jestem omówiony przez kogoś I innego, o ile przechodzę „przez usta innych”.'Podmiot nie istnieje samo-I dzielnie, albowiem jest wydany cudzej mowie, nad którą nie ma kontroli. I Bachtin mówi, że „podobnie jak ciało przebywa pierwotnie w łonie matki I (w jej ciele), tak też świadomość człowieka budzi się spowita w cudzą świa-I domość”33. A skoro świadomość jest zawsze świadomością językową, to I budzi się ona spowita w cudzą mowę. Tu Bachtin bliski jest psychoanali-I zic Lacanowskiej, w myśl której „ja” zostaje symbolicznie (językowo) wy-I właszczone w przestrzeni kultury. Jak trafnie parafrazował Lacana Roland I Barthes, „tylko Inny [czyli porządek symboliczny] może napisać moją au-I tobiografię”.

Bachtin i poi strukturalizi


' 11 cztery „tezy”- niezwieńczenie kontekstu, relacyjna geneza sensu, nieusuwalna pośredniczenie podmiotu poznającego i istniejącego — które dają się wysło-‘ za pomocą jednej ogólnej tezy o „niezwieńczonym dialogu z wielogłosowym ijaniem sensu”34, bardzo silnie łączą Bachtina z poststrukturalizmem. Gdy de-Łt tu kcjonista Joseph Hillis Miller będzie twierdził, że „dzieło [literackie] jest ^■tegane raczej jako heterogeniczne, dialogowe niż monologowe”35, to oczywi-■będzie nawiązywał, choć pewnie nieświadomie, do Bachtina.

tfdzy innymi


cd O


njaincla

dicwoa\


sim


Projokl

filozoficzny


rozmowie z Wiktorem Duwakinem, zarejestrowanej na początku lat dnndziesiątych, Bachtin wyraźnie stwierdził: „Jestem filozofem. Myślicie-W,|\ Rozumieć to należy chyba nie tylko tak, że refleksja literaturoznawcza ■ nieodłączna od refleksji filozoficznej (zależność oczywista), ale przede 1/v tkim tak, że pisząc książki poświęcone literaturze, Bachtin tworzy okre-Jbny projekt filozoficzny, wykraczający znacznie poza granice badań literac-|)i li Pierwszym bodaj, który to spostrzegł, był - paradoksalnie - Tzvetan To-

Zoll. idem, W s/rotif filozofii czynu, op. cit.

Idem, Eitetyka twórczości słownej, op. cit., s. 484.

Iłildem, k, 461.

I 11IIIIh JV1ill<'r, Theory Now and Then, New York njgi, s. 1 ao.

W, I iiiwakin, Rozmowy r. Michaiłem Rachtinem, tłum. A. Kunicka, Warszawa aooa, s, <;K,


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
162,163 162 Teorie literatur reguły pragmatyczne. Podobnie twierdzi Gadamen „Żadne słowo nic j
460,461 460    Teorie literatur gę na pewne różnice w posługiwaniu się przez nie pods
skanuj0021 (58) Twierdzi jednak, że młodzież nie jest nastawiona agresywnie, jej działania nie wynik
CCF20091123024 150 Częstokroć badacze twierdzą, że ich kwestionariusz nie jest długi, ponieważ licz
IMG90 4.8.1.5. Wodór Podobnie jak tlen, sam wodór nie jest wykorzystywany jako gaz osłonowy. Dodawa
strona0066 (2) ISO Maria Zebrowska s k a — podobnie jak innych czynników rozwojowych nie jest czymś
76479 literatura13 158 160 161 162 163 164 165 166 167 Mm* . Szewczyk A., Łuczycka D., Rojek G. 201
262,263 I262 Teorie literatury X > t tach niespójne, jak i wobec pragmatystów, których oskarżał b
IMG?15 162 Rozmazania nad literaturą turze i o jego osobowości. Wyłania się ona dopiero w miarę rozw
PwTiR082 162 Rozdział 7 kowc albo do innego podobnego zakładu, są obowiązane zameldować się na pobyt
page0029 19 nie jest koniecznie podobna do istoty tej siły. Twierdzenie to jest sprzeczne z naszymi

więcej podobnych podstron