170 Wybrane teorie człowieka jako podstawa pedagogiki i edukacji w dzieciństwie
ideologii. Wkraczamy w epokę, w której liczne i odmienne cywilizacje będą na siebie wzajemnie oddziaływać, rywalizować ze sobą, koegzystować i przystosowywać do siebie6'. Zasada koegzystencji pomoże ustrzec ludzi przed nacjonalizmem, ksenofobią, rasizmem.
Trzecią zasadę, wskazaną przez J. Nikitorowicza, a także obecną w rozważaniach implicite u S. Huntingtona, można określić jako zakorzenienie we własnej kulturze, bazowanie na kulturze własnej. Ta zasada jest osadzona na afirmacji przeszłości, losów ludzi najbliższych, dziedzictwa historycznego. Wywodzi się z przekonania starożytnych myślicieli, iż aby zrozumieć innych, najpierw trzeba poznać siebie, własną tożsamość; trzeba zrozumieć, że poznawanie innych może (powinno) nas zmieniać i kształtować, a nie odbierać, pomniejszać, zagrażać62. Podkreślenia wymaga, iż zasadą wskazywaną jako pierwszą przez etnocentrystów jest bezpośrednie, aktywne uczestnictwo w kulturze własnej, stanowiące bazę do poznawania kultury innych.
Fenomenologowie dowodzą, iż wszelka wiedza możliwa jest do zbudowania drogą oglądu i opisu faktów w czystej postaci. To pierwsza zasada. Bezpośredniość doświadczania - doświadczeń i procesu ich przetwarzania uzasadniona jest założeniami fenomenologii, o których już rozważaliśmy. Zasada ta, znaczy dla pedagoga mniej więcej tyle, co nieprzeszka-dzanic dziecku w penetracji świata tak długo, jak tego potrzebuje. Myślę, że nie dopuszczę się nadużycia interpretacyjnego, jeśli zasadę tę powiążę z sugestiami J. J. Rousseau, by nie napełniać dziecka cudzą istotą rzeczy, lecz pozwolić mu doświadczyć jej samemu; M. Montessori, by pozwolić rozwijać się dziecku według własnego programu; L. S. Wygotskiego co do stref rozwojowych (aktualnej i najbliższej) czy Debesse, by poczekać aż dziecko samo poda dorosłemu rękę w poznawaniu świata. Bezpośredniość określana jest cechą samego aktu poznania: widzenia czegoś własnymi oczyma, prowadzącego do uchwycenia tego, co dane jako podstawy wglądu, czyli uchwycenia tego, czego nie widać. To nie konstruowanie przedmiotu, lecz jego wywołanie ze świadomości (sprowokowanie, wydobycie). R. Ingarden uważa, iż najważniejszym zadaniem filozofii jest zbliżyć człowieka do rzeczywistości, dać mu się nasycić w jej bezpośrednich danych objawiających się, swoistym obliczem i pokazać je tym, którzy jeszcze nie osiągnęli bezpośredniego doświadczeniaM. Myśl tę można, bez ryzyka nietrafności, odnieść do edukacji dziecka. Jak już wielokrotnie dowodziliśmy, dziecko jest zanurzone w faktach, rzeczach je otaczających. Z fenomenologii do pedagogiki płyną więc sugestie programowe i organizacyjne. Dodam, iż zasada bezpośredniości doświadczeń funkcjonowała w metodyce lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych jako jedna z metod czynnych wychowania dziecka - samodzielnych doświadczeń.
Drugą zasadą, opisywaną przez fenomenologów nie wprost, jest zasada pola czystej świadomości, ześrodkowania, integralności64 i realizuje się przez metody redukcji ej-detycznej i transcendentalnej. Cóż ona wyznacza w edukacji? W powszechnym języku psychologicznym jest bliska pojęciu abstrahowania od cech i właściwości nieistotnych, ideali-zacji, identyfikacji, wzięcia ich w nawias, jak komentuje E. Husserl, i odsłonięcia czystej istoty65 rzeczy, pędu do spójności66, bez komentarza i interpretacji, jak dodaje A. Pfander, ** Ibidem, s. 145.
** J. Nikitorowicz, Kreowanie..., op. cit., s. 120.
M R. Ingarden, Z badań nad filozofią współczesną. Warszawa 1963, s. 317.
64 Wyróżnienie tej zasady jest moją interpretacją założeń i metod fenomenologii.
“ Istota dotyczy przedmiotów niezmiennych, koniecznych, ogólnych, irrealnych lub idealnych, apriorycznych.
zasadniczych, podstawowych: Słownik języka polskiego. Warszawa 1998, T. 1, s. 329.
“ Dziś jest to podstawowe pojęcie psychologii osobowości.