/
|---L(
I wydarto go z ziemi — popiołem,
I wydarto go wierzbie plączącej,
Gdzie sam leżał ze sławy aniołem,
Gdzie był sam, nie w purpurze
błyszczącej,
Ale płaszczem żołnierskim spowity,
A na mieczu jak na krzyżu rozbity.
(J. Słowacki Na sprowadzenie prochów Napoleona, w. 1—6)
---i-1---L|—i,--L(—) (trójstopowiec anapestyczny hiper-
katalektyczny przepleciony z
---1-|---!—\---L trójstopowcem anapestycznym)
Obudzeni w trójkącie ramp ciemnych, ___i__|__i__|_L|_L__
W drżeniu świec spotykamy się znów J.__|_L|___L ___
Na krawędzi dwóch nocy wiosennych, ___L__|__i__|__i__
Na przecięciu warg dwojga i snów. ____i____|__!_
(M. Jastrun Pod stropami zgaszonych lat, w. 17—20)
/
—) (trójstopowiec anapestyczny hipe/ka-talektyczny) j
L\___l--\-l-L
1__I__i__U-L_
i__I___LM__L
Wiersze daktyliczne:
' 1' I-' |
(trójstopowiec daktyliczny katalektyczny)1 | |||
Wieczór jest taki spóźniony, |
[J__1__ |
—! |
_ j__ | |
Wicher jest taki zmęczony, |
J__U |
i |
—1 | |
Usiadł na progu i płacze: |
1- 1 |
1 |
. 1 |
i |
„Ach, to życic moje sobacze 1” |
1 1 1 |
I i |
1 / | |
Ciemność jest taka bezdenna, |
1 1 |
1 |
. 1 |
/ |
Pora jest taka jesienna, |
1 1 |
1 |
. 1 |
/ |
Deszcz dzwoni na jedną nutę... |
1 1 1 |
1 |
/ |
1 i |
Ach, skrzypcczki moje popsute!... |
' 1 1 |
.1 i |
1 ' | |
Pora jest taka spóźniona, |
1 1 |
/ |
. 1 |
/ |
Piosnka jest taka znużona, |
' 1 |
/ |
. 1 |
/ |
Tłucze się w męce o ścianę. |
/ |
1 1 |
. 1 |
i |
..Ach, te struny, struny zerwane!... |
' 1 J |
U |
1 i |
(K. Iłłakowiczówna Wieczór)
1 Z wyjątkiem ostatniego wersu w każdej strofie.
—(czterostopowiec dakty liczny, katalek-tyczny przed średniówką i w klauzuli, przepleciony z czterostopowcem dakty-licznym katalektycznym przed średniówką i z podwójną kataleksą w klauzuli)
Płonę i krzyczę nocą bezsenną, szybę rozbijam, krwawię się szktem. biesy wkoło mnie, biesy nade mną, biesy kosmate, chytre i złe.
Pędzą ulicą ślepe i dzikie, kołem zielonym pali się mrok, biesy latami sinym płomykiem pełzną, chichocą za mną co krok.
Wiersze peoniczne:
(czterostopowiec ' peoniczny trzeci)
Panieneczki, mieszczancczki polewają ogródeczki, Posypują żółtym piaskiem drobne, kręte, wąskie steczki. Paniczyki (och, okrzyki), cynie, fuksje i goździki, Rezedowe wonne grządki, pieski, kotki i króliki. Zakasawszy swe spódniczki, z falbankami pcrkaliczki, Panieneczki mieszczancczki, panieneczki — ogrodniczki.
Za sztachetą ktoś karetą przybył. Czarne stoją konie,
Stoi rycerz czarny w masce, w czarnym płaszczu, z kosą w dłoni.
(J. Iwaszkiewicz Ogrodniczki)
179