Lokomotywa z-podwójnym przyciskiem, pierwszy nieco słabiej — wtedy czuje się dygotanie olbrzymiego „potwora”, ale drugi mocniejszy — trzyma jak hamulec. „Żywy potwór” — na animizację w drugim wersie wskazuje „pot”, który natychmiast zostaje objaśniony — „tłusta oliwa”. Adekwatność tych dwóch płynów — potu i oliwy, a za moment „brzucha” — kotła parowozu — jest tak oczywista, że właściwie trudno tu mówić o animizacji. Lokomotywa Tuwima nie podpiera się odniesieniem ani do smoka, ani do innego rzeczywistego czy mitologicznego zwierzęcia. Ona jest bowiem przez cały czas maszyną i ten właśnie fakt utwierdza wstawka dydaktyczno-scjentyczna, z książeczki o rzeczach, o tym, w jaki to sposób porusza się lokomotywa,
To para gorąca wprawiła to w ruch,
To para, co w kotłach rurami do tłoków, A tłoki kołami ruszają z dwóch boków 1 gnają, i pchają...
Ta fraza dydaktyczna, mimo innego jej języka, nie została wyobcowana z poetyckiej całości: ten mały wykład jest podporządkowany temu sa-au rytmowi i prozodii.
ftuacje, gdy lokomotywa stoi pod parą, a potem, gdy rusza, zostały za-ne w takim porządku paralelnym:
Buch — jak gorąco! Uch — jak gorąco! Pujj — jak gorąco! Uff — jak gorąco!
Nagle — gwizd! Nagle — śuńst! Para — buch! Koła — w ruch!
ńerwszym czterowierszu szereg pionowy jest zrobiony z onomatopei, idowany na samogłosce u, która wymawiana długo — wyraża zmę-ie, uczucie gorąca. Szeregowi pionowemu w drugiej grupie paraleli, mującemu „nagle” — odpowiada dźwiękowo gwizd i świst. Nato-
st gorące „buch” w pierwszym czterowierszu teraz stało się dyna-
:ne. Stojąca maszyna była zinstrumentowana w „tłustościach” w — , „tłustej oliwy”, w dyszących sz i u; jadąca maszyna ma słowa roz-ęte za pomocą wprowadzonych między nie myślników. W ten spo-każde z nich otrzymało jakby wyodrębnienie, skupiające na nim zszą uwagę foniczną i wzrokową.
.................................——'