26 3

26 3



niech będzie celna uwaga Liii Abu-Lughod, która zauważyła, * antropolodzy postmodernistyczni (zwolennicy dialogiczności w etnografii) przez nieprzejrzysty dla niewtajemniczonych spo. sób pisania narzucają jeszcze silniejszą hierarchię na relację mię. dzy badaczem a tymi, o których badacz pisze (badanymi), niż ta, którą ustanowili krytykowani przez nich zwolennicy tradycyjnej (nie-postmodemistycznej) etnografii [Abu-Lughod 1991, s. 1521.

Ponieważ „etyczne** odnosi się do „spotkania** wobec tego obecne postulaty dotyczące zaangażowania zdominowały dyskusje na temat etycznego wymiaru badań. Coraz częściej można dziś natknąć się w literaturze etnologicznej na postulaty dotyczące konieczności większego zaangażowania antropologów w debatę publiczną, kształtowanie polityki edukacyjnej, w świat tych, których badamy oraz po stronie tych, których badamy

Zaangażowanie antropologów w debatę publiczną oznacza badania, które można by aplikować, które dotyczą problemów definiowanych przez społeczności lokalne i środowiska opiniotwórcze (pewnie i te, które dają fundusze) jako ważne społecznie („zabierać głos w najważniejszych debatach**, „trzymać rękę na pulsie współczesności” [Burszta 2004J; „nie tyle chodzi o bieżące, palące tematy, ale dotyczące interesu publicznego” [Buchow-ski 2005]); niekoniecznie zatem ważne z teoretycznych punktów widzenia. Podkreśla się tu niewystarczające zaangażowanie środowiska. Należy jednak wziąć pod uwagę fakt, że brak też jest takiego zapotrzebowania, bo kapitał symboliczny naszej dyscypliny wciąż jest niewielki. Warto też zauważyć, że ten typ zaangażowania jest oczekiwany w stosunku do nauki, która jest bliższa ideałom tradycyjnie pojmowanej antropologii społecznej opartej na badaniach terenowych, a nie zorientowanej na marginalia i przytaczanie cytatów nowej wersji antropologii gabinetowej. Zaangażowania oczekiwać też można raczej od nauki o wyraźnej, a nie mglistej tożsamości, nauki posługującej się dającymi się weryfikować metodami, a nie takiej, która każe zawierzyć, ponieważ nie inwestuje się w przedsięwzięcie o bliżej niedookreślonej tożsamości, nie mając w dodatku jasno określonego punktu docelowego poczynań uczonych. Poza tym jest to typ zaangażowania, którego nie da się postulować, ale o które należy zabiegać przez obecność w różnych formach publicznej dyskusji.

7 kolei przy dyskusji na temat zaangażowania antropologów panowanie polityki edukacyjnej podkreśla się wartość edu-antropologii, której znaczeniu sprzyjają obecne wyda-Igpzjawiska społeczne - m.in. konflikty etniczne, religij-^tenoryzm, odradzanie się antysemityzmu i nacjonalizmów, (wywistym elementem polityki neutralizacji skrajnych postaw (Kjglaby być edukacja antropologiczna. Można zasadnie pytać, dlaczeg0 tyle lat w programach nauczania poświęca się historii, a nie antropologii, która raczej sprzyja rozwojowi postaw tole-nncyjnych, rozumieniu inności, zatem jej nauczanie powinno być priorytetem. Wcześniej jednak antropolodzy muszą potrafić tajmować się problematyką ważną społecznie (co oznacza zmiany w programach kształcenia samych etnologów).

Ważniejsze jest w tym miejscu przywołanie dyskusji na temat niedostatecznego zaangażowania antropologii w świat ludzi, których badamy — to właśnie tu miał tkwić problem moralny etnologii. Celem tych, którzy podnoszą tę kwestię, jest zniesienie asymetrii w relacji badacz — badany, lub uświadomienie sobie jej kulturowego podłoża. Ważne jest jednak, jak pisze Joanna Tokar-ska-Bakir [2004], aby nie zapomnieć gdzie jesteśmy my, a gdzie oni: „rozmycie tych granic nikomu nie służy, ani badaczowi, ani badanemu'’.

Trudno jednak uniknąć rozmycia granic badacz - badany, gdy w różny sposób angażujemy się po stronie tych, których badamy. Oczywiście ten rodzaj zaangażowania może przybierać różne rouny i nie wszystkie skazują proces poznawczy na wpadnięcie w objęcia ideologii. Zaangażowanie może oznaczać praktyczny wysiłek w budowaniu zażyłych relacji, które pozwolą na dostęp do świata ludzi nas interesujących i umożliwią ostatecznie normalną komunikację oraz rozumienie tego świata. Może oznaczać zwyczajne zaangażowanie w proces wytwarzania faktów etnologicznych na bazie codziennych interakcji z informatorami i tworzenie przestrzeni dialogu.

Tego typu rozważania nad zaangażowaniem pozostają w centrum współczesnego dyskursu teoretycznego w antropologii i występują łącznie z nieustającą dyskusją na temat możliwości poznawczych tej dyscypliny. Nawet gdy antropolodzy dialogiczni dwołują się do dystynkcji wyjaśniania (nauka) i rozumienia


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
15403 Str015 (2) 26 J. Kilku zagadnień elementarnej teorii licrh 16. Niech n będzie bardzo dużą licz
Untitled 18 35] § 3. Ciąg monotoniczny61 Uwaga. Niech c będzie dowolną liczbą dodatnią; przyjmijmy x
61 § 3. Ciąg monofoniczny Uwaga. Niech c będzie dowolną liczbą dodatnią; przyjmijmy x, = cy, i zastą
61 § 3. Ciąg monofoniczny Uwaga. Niech c będzie dowolną liczbą dodatnią; przyjmijmy x, = cy„ i zastą
Image2230 Niech f będzie funkcją , zaś xg, Xg + he Df. Wyrażenie f(XQ + h)-f(xQ) h nazywamy
img009 Wykład 1Przestrzenie metryczne Niech Z będzie ustalonym zbioresi Jakichkolwiek obiektów, któr
img098 98Ekstrema funkcji wielu zmiennych Niech f będzie funkcję rzeczywisty określony w kuli
img105 Wykład 9 Ekstrema lokalne funkcji uwikłanej Niech f będzie funkcję rzeczywistą n+i zwiewnych
img108 10?:Ekstrema warunkowe Niech f będzie funkcję rzeczywisty n zmiennych rzeczywistych x.,...,xn
img206 206 D4. Wybrane pojęcia teorii języków drzewowych i grafowych Niech H = (V, E, E, T, <j>

więcej podobnych podstron