308 Rośliny uprawne
azotowych do nawożenia pogłównego można stosować rozcieńczoną i prze-fermentowaną gnojówkę.
Według danych radzieckich doskonałym nawożeniem pod miętę jest kompost przygotowany z obornika, torfu i mączki fosforytowej. Kompost taki daje się pod przedplon lub bezpośrednio pod miętę w ilości 400 q/ha.
Przy sadzeniu rozłogów zaleca się dawać w bruzdy granulowane nawozy mineralno-organiczne w ilości 2—3 q/ha. Nawożenie takie przygotowuje się z pylastego superfosfatu i przegniłego obornika albo też kompostu w stosunku: 1 część superfosfatu na 3 części obornika lub kompostu.
Autorzy radzieccy iradzą w początkowym okresie wegetacji zasilać plantacje gnojówką, pomiotem ptasim itp., w połączeniu ze składnikami mineralnymi azotowo-fosforowymi w ilości 20—30 kg czynnego składnika na ha. Pierwsze zasilanie daje się bliżej rządków, drugie w środku mię-dzyrzędzi na głębokość 8—10 cm. Na glebie dostatecznie wilgotnej stosuje się nawozy w formie suchej, na glebach suchych — w formie roztworów w ilości około 200 wiader na ha.
Przy uprawie dwuletniej poleca się dać na jesieni kompost lub dobrze przegniły obornik oraz superfosfat w ilości 30 kg/ha czynnego składnika. Po dokonanym sprzęcie stosuje się również z dobrym wynikiem jesienne nawożenie odpadkami z olejkami miętowej w ilości 20 t/ha w połączeniu z nawozami mineralnymi.
Rozmnażanie. Miętę pieprzową rozmnaża się wyłączane z sadzonek. Nie wydaje ona prawie wcale nasion, a rozmnażana z nasion rozszczepia się na formy wyjściowe dzikie, małowartościowe i nieprzydatne pod względem handlowym.
Sadzonki otrzymuje się z rozłogów podziemnych i nadziemnych lub z łodyg wzniesionych zielnych.
W ciągu okresu wegetacyjnego mięta wytwarza dużą ilość płożących się i łatwo ukorzeniających się rozłogów nadziemnych, pełzających i podziemnych, które są głównym i najłatwiejszym źródłem otrzymania sadzonek. Jedna roślina mateczna po rocznym okresie wegetacji (dobrym przezimowaniu) może dać 20—30 ukorzenionych sadzonek (rys. 61). Ilość sadzonek możemy zwiększyć przysypując rośliny w końcu lata lub w jesieni około 3-centymetrową warstwą pulchnej ziemi ogrodowej lub kompostu, co ułatwia zakorzenienie się pędów, jak również chroni przed wymarznię-ciem. Wiosną wykopujemy rozłogi albo ukorzenione łodygi, tniemy otrym nożem na sadzonki w ten sposób, aby każda miała 2—3 ukorzenione węzły. Do robienia sadzonek możemy wykorzystać również nieukorzenione pędy nadziemne, ale wtedy sadzonki muszą być dłuższe i mieć co najmniej 3 węzły. Sadzonki takie ukorzeniają się dopiero po wysadzeniu w pole. Niekiedy przygotowuje się sadzonki już w jesieni i przetrzymuje się je przez zimę zadołowane w gruncie lub w piwnicy.