328,329

328,329



328 Teorie liichtM

W 1970 roku zmienił się także gruntownie pogląd Barthe»’| M rżenia znaczenia w literaturze, czemu dał świadectwo w przyw> dyy/ł niej słynnej książce S/Z, będącej osobliwym zapisem lektury norę de Balzaca Sarrasine. O ile na etapie Wstępu do analizy    9

Polisemia


Pustka

semantyczna


Ptęć kodów Barthssa


interesowały Barthes’a przede wszystkim mechanizmy pownld^H i konotacji, o tyle tutaj wprowadzał trzeci termin, ujawniają, y |®^H nie już anarchistyczny stosunek do kwestii semantycznych a ini^H gość”. Nie wystarczały mu już bowiem zabiegi polegające na |t^H znaczeniowego i wzbogacaniu go przez polisemię - poh><rnil|^V przecież zawsze ostatecznie ograniczana jakąś nadrzędną i sprowadzającą wielość znaczeń do konkretnej liczby. 1 lino lltM^| „ograniczone rozplenienie znaczeń”79.Teraz interesowała go lylkilf i nieograniczona gra znaczeń literatury, wyzwolona spod włinUy temów. Wyrażał się o niej niemal ekstatycznie - jako o „mtio||^B otwarciu sieci, nieskończoności języków” albo o „obrazie 11 nillt^E której nie zuboży żaden przymus przedstawiania”. Tekst liinit^l teraz „galaktyką signifiants, a nie strukturą signifie"*". Tc rażać miały w tym momencie stosunek Barthesa nie tylko do tu (tekstów), ale także do procesu lektury. I tak jak tekst litofl^H nieograniczoną potencjalnością znaczeń (nie kłóciło się to. go umiłowaniem japońskiej pustki - cóż bowiem jest kudztflff w swojej twórczej potencjalności niż pustka właśnie?), luk |'oiyf zywał się przestrzenią swobodnej kreacji czytelnika „ro/gwlrfB a także - oczywiście - doświadczeniem przyjemności. /mli^P bardzo radykalnie język Barthes’a, a także jego stosunek 1 In \iU logicznej, która pojawiała się jeszcze z rzadka, ale w takiej włł na, wywrotowej formie. W ten sposób zostało na przykład ptflf ważone pojęcie „kodu”, które obficie jeszcze gościł, ,11.1.1 czym nie przypominało dawnego kodu - semiotycy u, i regulowania przebiegu komunikacji. Barthcs posiłkował km czytaniu opowiadania Balzaca pięcioma kodami, albo, ś, ede it darni” (Empirii, Osoby, Nauki, Prawdy i Symbolu), ale liylyM i precyzyjnie zorganizowane kompleksy reguł, d< i.n /r| |

(voix) uruchamiane przez opowiadanie i polu /miru .111. •    ,,

nik może (choć wcale nie musi) usłyszeć. Tak ro/umitin® Jm dynie potencjalne możliwości odkrycia sensu i - juk to |metyl

/•>!• U lt.utlic»,S/Z,«^.o7.,«.4j.Okrc4lenia„ro*plci»in,' nieograniczonej iciniozy używał także J. Dcrrlda - /.oh. /wla«/,*> I I •*■»# ntition, Pari# 1973.

U Barthea, S/Z, of>, ci/,, a. 39-40.

" Ibidem,». 47.

"• Tak też ostatecznie władnie „glonami", a nic „kodami" |r na/vwal

C7.M K. 44-4Ó.    _

■Wn/.ily przestrzeń semantyczną „jak okiem sięgnąć”, oznaczając |Mi nieskończonego rozwidlania się (albo - właśnie — plenienia się) bil/ jakiegokolwiek ich ograniczania. W ten sposób przeobrażała się

■    wala Barthesowska semiologia, a proces tych przemian opisał

■    z 1977 roku®3. Od semiologii jako narzędzia krytyki spo-■y 1 • h /ystywanej do badania „języka nękanego przez władzę”, przecho-Hhl"logii „negatywnej i aktywnej”, zafascynowanej „formami pustki Hfnniąi ej znaki przed możliwością poddania ich władzy systemów i re-

pr/ywileju bycia metajęzykiem. Tego rodzaju wizja miała w peł-m,w, znaczeniu upodobnić semiologię do literatury®4, a więc w ten y realizował Barthes swój wcześniejszy postulat o przemianie struk-

■    |iiiuu za. Zmiana w poglądach na zadanie semiologii była w jego wy-wvi aźnym już sygnałem, że nadciąga zupełnie nowa epoka - tak

Mintologii, jak i dla wiedzy o literaturze. Tę nową semiologię (post-Hfor.ną) określał autor Wykładu już wtedy na swój własny, nieco sza-

■|i

"M chętnie semiologią ciąg operacji, w ramach którego jest możli-|wei założone z góry - igranie znakiem jak malowaną zasłoną, ^WiM li keją"'.

Mlcjnni pisał:

1 i której mówię, jest naraz negatywna i aktywna. Ktoś, kto ca-fcllwięcił, na dobre i na złe, rozważaniu tego diabelstwa, języka, tytki ■ 11 r,cynowany formami jego pustki - a ta jest pełnym prze-Kkgo głębi*''.

^^■„retomia"semiologii dokonała się zatem niewątpliwie poprzez jtklch inspiracji wynikających z przemyślenia natury pisarstwa, pi hIsuwało apodyktycznej nauce o systemach znaków „dzia-111. .gin odm>nić ją „przed dogmatyzacją, przed ujmowaniem m u li uniwersalnego dyskursu, którym nie jest”, uświadamiało jej

JfUnw....... metajęzyka"''. Znak wyzwalał się w ten sposób zarówno

egul narzuconych mu przez de Saussure’a,jak i z logicznych po-■nt wierzył Peirce. Pozostawał natomiast-jak wyrażał to Barthes

*■


Semiologia negatywna i aktywna


Nowa definicja semiologii


iMinli' Ii.lenieniu na język polski: R. Barthes, Wykład, tłum. T. Komendant,

•* im s

ł li >

I *1 I łł


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Fundacja Towarzystwo Przyjaciół CZD im dr n med Jolanty Chmielik UWAGA! Ważna zmiana! W tym roku zmi
CIMG0162 Większym zagrożeniem są nieznane wirusowe choroby od zwierzęce. Od 1970 roku pojawiło się p
IMG763 (3) 100 Wśród znaków i struktur wem tych przesunięć zmienia się także estetyczny obiekt odpow
CCF20091108031 198 PSYCHOLOGIA PRACY I ORGANIZACJI nie decyzji. Wskutek owych przeobrażeń zmieniła
10
52010 Obraz1 SOCJOLEKTY W SPOŁECZNYCH UKŁADACH KOMUNIKACYJNYCH 225 Zmieniały się także warunki dzia
P1060542 100 Wśród znakóze i strukiur wem tych przesunięć zmienia się także estetyczny obiekt odpowi
25295 Obraz2 (49) 92 327. 328. 329. C.    okresowo zmieniającym się polem elektryczn
tomI (326) 328 Podstawy fizjoterapii ków w jakich on się znajduje. JaJk już powiedziano wcześniej, p
JUŻ WIEM POTRAFIĘ W PRZEDSZKOLU (21) Jak bawią się dzieci, gdy zmieniają się pory roku? Podpisz obr

więcej podobnych podstron