Jakże zima ta marudzi
odejść nie ma chęci!
Jaś wypędzi ją z podwórka
tylko weźmie pręcik.
- Zmykaj zimo, zmykaj żwawo, mamy ciebie dosyć!
Pamiętamy jak to nieraz
szczypałaś nas w nosy.
Teraz wszyscy już czekamy na miłą wiosenkę.
Przyodzieje świat dokoła
w zieloną sukienkę!
L. Wiszniewski
Dmucha wietrzyk, tu i tam,
Czy ja sobie radę dam?
Jeszczem pola nie osuszył,
A już rolnik w pole ruszył.
Dmucha wietrzyk, tam i tu: Zmęczyłem się, brak mi tchu, Hej, hej rzeczko, nie ma mrozu, Możesz płynąć już ku morzu!
Biega wietrzyk wstecz i w przód:
Narobiła zima szkód.
W lasach, gajach i ogrodach.
Muszę drzewkom siły dodać.
Biega wietrzyk w przód i wstecz: Już zaczyna słonko piec!
Idzie wiosna drogą, miedzą,
Czy już wszyscy o tym wiedzą?
L. Wiszniewski
Zagląda wiosenka do Ani okienka:
- Puk, puk! Aniu, spójrz kochanie, rozpoczynam już sprzątanie:
Topię lody, śnieżek zmiatam, i zielenią łączki łatam!...
Zagląda wiosenka do Ani okienka:
- Puk, puk! Aniu, spójrz do góry, rozpędziłam gęste chmury.
Zasłaniały nam słoneczko, teraz od nas są daleczko.
Zagląda wiosenka do Ani okienka:
- Puk, puk! Aniu, spójrz na drzewa,
Słońce blaskiem je oblewa.
Wkrótce swoje szatki zmienią rozrosną się, zazielenią!
Zagląda wiosenka do Ani okienka: Popatrz Aniu na wróbelki.
Skaczą - hałas czynią wielki. Wesolutko już świergocą, nie dokucza im mróz nocą?... Nawzajem i Ania wios.ence się kłania:
- Witaj wiosno! Bardzom rada, żeś wygnała mroza dziada za doliny, za góreczki, już złe były ślizgaweczki...
Nawzajem i Ania wiosence się kłania: I dziękuję ci kochanie, za to mycie, za sprzątanie.
W czas zgarnęłaś śnieg z góreczki, popsuły się już saneczki...
Nawzajem i Ania wiosence się kłania:
- Teraz dużo mam roboty: muszę schować palto, boty...
Już zapchana jest komódka -teraz biegnę do ogródka...