W krajach wschodnioeuropejskich konieczność respektowania praw i potrzeb dziecka w szpitalu jest jeszcze słabo ugruntowana w świadomości społecznej. Większość szpitalnych oddziałów dziecięcych jest tylko w niewielkim stopniu otwarta dla rodziców, w niektórych obowiązuje całkowity zakaz odwiedzin.
W Polsce dużo jest już oddziałów i szpitali dziecięcych, w których rodzice mają swobodny dostęp do dzieci, ale są jeszcze i takie szpitale, w których odwiedziny rodziców możliwe są jedynie w określonych porach, a także oddziały, w których obowiązuje całkowity zakaz odwiedzin (np. w niektórych oddziałach zakaźnych, chirurgii ortopedycznej). Ciągle za mało jest jeszcze oddziałów, w których rodzice mogą się opiekować dzieckiem w ciągu całego dnia, pozostać przy nim w nocy.
Mamy już niezbędne uregulowania prawne pozwalające na obecność rodziców w szpitalu, wymienione poprzednio, jednak większość naszych szpitali dziecięcych nic jest jeszcze dostatecznie przygotowana i przystosowana do nic ograniczonych odwiedzin czy stałej obecności rodziców. Na szczęście, rodzice mogą już coraz częściej odwiedzać swoje dzieci w szpitalu, co jest niewątpliwym postępem, świadczącym o sukcesywnym wdrażaniu w życie ustawy o zakładach opieki zdrowotnej z 30 sierpnia 1991 r
Znajomość treści lej ustawy nic jest jeszcze powszechna zarówno wśród personelu medycznego, jak i wśród pacjentów oraz icli rodzin. Także w niedostatecznym stopniu jest ona rozumiana, doceniana i stosowana dla dobra chorych dzieci. Nadal oddanie dziecka do szpitala traktowane bywa przez personel i rodziców jako zwyczajowo „niezbędne" ograniczenie kontaktów rodziny z dzieckiem. Nie wszyscy jeszcze rozumieją, że choremu dziecku w szpitalu, zwłaszcza małemu, obecność rodzica jest wręcz konieczna dla jego zdrowia i rozwoju psychicznego, że łagodzi stres szpitalny i przyspiesza leczenie. Pomaga leż lekarzom w procesie rozpoznawania i leczenia choroby dziecka.
• Czas obecności w szpitalu rodzice powinni dostosować do potrzeb dziecka, obiektywnych warunków oddziału i własnych możliwości.
Jeśli możliwe są tylko odwiedziny rodziców w szpitalu, a nie ich stała obecność, należy każdorazowo umawiać się z dzieckiem, kiedy przyjdzie się do niego następnym razem, a także zostawić tę wiadomość pielęgniarce. Oddalanie się ze szpitala bez takiej informacji, niedotrzymywanie obietnic naraża dziecko na niepożądany silny stres. Małym dzieciom dobrze jest nakleić na łóżku karteczki w liczbie odpowiadającej dniom, po których matka przyjdzie. Dziecko zrywa kartkę po każdej nocy i wie, ile jeszcze dni zostało do odwiedzin. Gdy z różnych przyczyn przyjazd rodziców do szpitala nic będzie częsty, lub w ogóle możliwy, należy kontakt z dzieckiem podtrzymywać telefonicznie lub listownie.
Każde odwiedziny u dziecka powinny być przez rodziców starannie przygotowane, aby były dla niego relaksem i ukojeniem. Atmosfera spokoju i bezpieczeństwa jest dziecku bardzo potrzebna. Dobrze jest opowiedzieć mu, co dzieje się w domu, w jego szkole, porozmawiać o interesujących go sprawach, miłych wydarzeniach, pobawić się razem, poczytać książkę.
Należy unikać „przepytywania’' dziecka z wydarzeń szpitalnych, co często naraża je na ponowne przeżywanie przykrych emocji, a także krytykowania przy dziecku szpitala i personelu, narzekania, ujawniania własnych napięć i lęków. Niekiedy rodzice, nic kontrolując silnych emocji wywołanych rozmową z lekarzem, wchodzą bezpośrednio po niej do dziecka i swoim zachowaniem, całkiem nieświadomie, przekazują mu wiele niepokoju.
Rodzice przebywający dłuższy czas w szpitalu nic powinni zaniedbywać własnego wypoczynku i regularnego odżywiania się. Pożądane są wyjścia poza teren oddziału, gdyż większość z nich nic posiada warunków, umożliwiających rodzicom zaspokojenie tych potrzeb.
19