8 6

8 6



24


A. Giddens

tak, jak antropologia nie może dłużej ząjmować się wyłącznie .innymi", tak też socjologia nie może nie badać związków łączących nowoczesność z innymi formami społeczeństwa.

W XX w. nowoczesność szczególnie wyraźnie jawi się nam jako wszechobecna i to w rzeczywistym tego słowa znaczeniu. Jeśli bowiem przyznamy, że instytucje pojawiąjące się wraz z narodzinami nowoczesności istnieją realnie, zauważymy jednocześnie, że nasze życie jest obecnie zdominowane przez wpływy, którym nikt - niezależnie od tego, w której części świata żyje - nie może się całkowicie oprzeć. Socjologia jednak - a także inne nauki społeczne - zaczyna dopiero powoli dochodzić do uznania faktu wciąż narastających współzależności systemu globalnego. Co więcej, wydąje się, iż żyjemy w fazie przyspieszonej zmiany społecznej. Zbliżając się nieuchronnie do przełomu XXI w., jesteśmy świadkami społecznej transformacji o skali tak spektakularnej, jak nigdy wcześniej w historii nowoczesności. Oczywiste więc wydaje się, że niektóre z głównych teorii i pojęć socjologicznych będą musiały zostać poddane gruntownej weryfikacji, jeśli poszukiwać mamy wyjaśnienia zarówno owych przekształceń, jak i procesów formowania się czegoś, co określić można mianem społeczeństwa globalnego. Jeśli chodzi o przemiany, które wskazać można w ramach tej dziejowej transformacji, warto wspomnieć tutąj o: wyjątkowo gwałtownym postępie technologicznym, wspartym przez niepomierny wpływ komputerów i robotyki; wyraźnej erozji obowiązujących w zachodnich ekonomiach zasad produkcji, a związanej z transferem podstawowej produkcji przemysłowej na Wschód; wzmacnianiu zaangażowania wszystkich społeczeństw przemysłowych w coraz bardziej zintegrowany, globalny podział pracy; wręcz powszechnym politycznym niezadowoleniu, z jakim mamy do czynienia w zachodnich demokracjach, a związanym z przekształceniami systemów wyborczych i wzorów poparcia politycznego; coraz bardziej realnym zagrożeniu związanym z rozprzestrzenianiem broni jądrowej, połączonym ze wzrostem zaangażowania nauki i technologii w rozwój sektora militarnego.

Usta jest imponująca i w żaden sposób nie zamierzam sugerować, iżby socjologia była jedyną dyscypliną zdolną do tego, by się z nią zmierzyć. Niezależnie od tego jak bardzo zrażąjąee mogą być intelektualne i praktyczne dylematy, przed którymi stąjemy pod koniec XX w., poza wszelką dyskusją pozostaje jednak to, iż mąją one przede wszystkim instytucjonalny i organizacyjny charakter. Oznacza to, że są one zasadniczo problemami socjologicznymi. Perspektywa socjologiczna jest dla nauk społecznych - a w istocie dla całej współczesnej kultury intelektualnej - bardziej znacząca niż kiedykolwiek wcześniej. Żyjemy dziś w świecie, który - mówiąc wprost - znalazł się na krawędzi między nadzwy-cząjną wręcz szansą a globalną katastrofą. Nie jesteśmy nawet w stanie stwierdzić, która z tych możliwości jest bardziej prawdopodobna. To - przeznaczone dla nas wszystkich - dziedzictwo nowoczesności jest w istocie dość odległe od scenariuszy układanych przez co bardziej optymistycznie nastawionych osiemnasto- i dziewiętnastowiecznych ojców-zalożycieli socjologii. Spodziewali się oni bowiem, że nowoczesność, w taki czy inny sposób, rozwinie się w postaci humanistycznego i racjonalnego ładu. W świetle jednak dwudziestowiecznych trendów rozwojowych te przewidywania traktować należy w nąj-lepszym wypadku jako przedwczesne lub pochopne.

Niemniej jednak uznać należy słuszność praktycznych intencji leżących u podłoża ich twórczości. Musimy więc występować w obronie socjologicznych ambicji co do praktycznego wpływu na poprawę kondycji ludzkiej. Stwierdzenie to pozwala na sformułowanie pewnych konkluzji, ale także na powrót do wątków, od których rozpocząłem. Nieuregulowany charakter socjologii wynika bowiem - do pewnego stopnia - ze specjalnej pozycji, jaką ząjmuje ona, jeśli chodzi o praktyczne zarządzanie zmianą społeczną. Znąjduje się ona w owej niespokojnej strefie przejścia między diagnozą a prognozą; i jest to jeszcze jeden obszar, w obrębie którego narastające przez ostatnie lata kontrowersje umożliwiąją nam ostatecznie ustalenie, jaka może i powinna być rola socjologii.

Owe kontrowersje nie mogą być jednak zrozumiane bez analizy metodologicznych problemów socjologii, w związku z którymi - co warto tutąj zaznaczyć - socjologowie przewartościow-ują ostatnio dość radykalnie to. czym w istocie się ząjmują. Większość wczesnych adeptów socjologii - tych z końca


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
img010 (105) 322 Umberto Eco wyodrębnienia czegoś uniwersalnego i zbiorowego, co, jak u Junga, nie m
page0244 241 Tak na wzór Skargi pokrzepiając lud słowem. Bożem i jak poprzednik nie raz proroczemi o
DSC02784 73 3. Naturalizm pitagorejski. Epicharm —    Jak to? Nie może być pierwsze c
-    A ci, co kochają zaszczyty, myślę, że to widujesz: jak który nie może zostać
-    A ci, co kochają zaszczyty, myślę, że to widujesz: jak który nie może zostać
zasady takie, jak: kapitał nie może być stworzony, każdy potencjał ulega spontanicznemu, losowemu za
Jak t^rawiać i nie zwariować? JaR eieezye się odżywczym p^)nemfierdnotzeŚ^1 e, regenerując skórę nas
42463 str (3) 11 przy długotrwałej suszy, na glebach zlewnych wymiana powietrza nie może normalnie
moc wiążąca prawa wspólnotowego nie może bowiem różnić się w poszczególnych państwach w zależności o
201 tif S.2. URZĄDZENIA I INSTALACJE SPRĘŻONEGO POWIETRZA suche, tj. nie może następować wykraplanie
ScannedImage 7 MYŚLEĆ JAK ANTROPOLOG Koncepcja kultury, za którą się opowiadam [...] jest zasadniczo

więcej podobnych podstron