Podniebna wojna — Airbus kontra Boeing 73
Boeing zajął publicznie stanowisko, że taki samolot nigdy nie będzie przynosił zysków. „Pozwólcie im go wprowadzić”4 — powiedział jeden z przedstawicieli Boeinga z odrobiną złośliwości. Boeing stał na stanowisku, że konsumenci oczekują częstych, stałych połączeń, jakie przyniosły rozgłos liniom Southwest, które wprowadziły taki właśnie rozkład na trasach międzymiastowych. Olbrzymi samolot oznaczałby mniejszą częstotliwość lotów5.
W tym czasie Airbus przeprowadził badania wśród dużych linii lotniczych i dostrzegł wystarczające zainteresowanie supersamolotem, by kontynuować projekt. Zapytał także ponad 60 lotnisk, czy tak duża maszyna będzie w stanie bez przeszkód startować i lądować, korzystając z istniejących pasów startowych. Decydujące znaczenie miała waga. Airbus zaręczył, że A3XX będzie mógł korzystać z tych samych pasów startowych co 747 dzięki nowemu, lekkiemu materiałowi o nazwie Glare, wykonanemu ze stopu aluminium i włókna szklanego, który miał zastąpić powszechnie stosowane aluminium.
Airbus złożył ambitne obietnice zapewnienia pasażerom komfortu we wnętrzu olbrzyma. Zbudował pełnowymiarową, wysoką na 72 m makietę wnętrza, by zaprezentować ją potencjalnym klientom. Zaprosił 1200 często latających pasażerów, by przyjrzeli się krytycznym okiem modelowi kabiny. Aby ograniczyć odczucie klaustrofobii, zaprojektowano szeroką klatkę schodową pomiędzy dolnym a górnym pokładem. Wczesne plany zakładały także pokój do ćwiczeń i część sypialną z piętrowymi łóżkami.
Airbus utrzymywał, że mieszczący 555 foteli A3XX będzie, pod względem kosztu przewozu pasażera w przeliczeniu na jedną milę, o 15% tańszy w obsłudze niż Boeing 747. Boeing uważał, że to zbyt optymistyczne założenie. Wiceprezes United Airlines ds. zarządzania finansami, Frederick Brace, także wyraził wątpliwości: „Ryzyko Airbusa to pytanie, czy istnieje rynek dla A3XX. Ryzyko linii lotniczych to: czy potrafimy wypełnić tę maszynę? Musimy być roztropni, podejmując decyzję o zakupie”6.
Airbus robił dobry interes, dostarczając samoloty tym towarzystwom lotniczym, których zamówień Boeing nie potrafił terminowo realizować. Niektórzy uważali nawet, że produkował lepsze maszyny niż Boeing.
Towarzystwo United Airlines, uzasadniając swoją decyzję preferencjami pasażerów, zdecydowało się na model Airbus 320 zamiast Boeing 737. Kilku przewoźników z Ameryki Południowej także dokonało takiego wyboru, składając zamówienie warte 4 miliardy dolarów. W 1997 roku Airbus osiągnął 45-procentowy udział w rynku zbijając po raz pierwszy w historii udział Boeinga poniżej 60%.
4 Steve Wilhelm, „Piane Speaking”, Puget Sound Business Journal, 18 lipca 1999 r,, s», 112.
Taylor, Blue Skies for Airbus, str. 108,