CZY CIĄŻY NAD NAMI JAKAŚ KLĄTWA

| Ciąży nad nami jakaś klątwa

Mam dwoje dzieci: Monikę i Wojtka. Syn ma porażenie mózgowe, jest pod stałą opieką lekarzy. Niedawno poznał dziewczynę, która ponoć go kocha, ale zaporą nie do pokonania jest jej mama. Nie życzy sobie takiego zięcia. Ja ją nawet rozumiem, ale Marta sama go wybrała. Ostatnio jej matka powiedziała, że w ciągu dwóch lat Wojtek „rozsypie” się całkowicie. Fakt, coś się z nim stało - ma problemy z chodzeniem, bolą go ręce i nogi. Wcześniej tego nie było. Czy mam syna zabrać do domu? Czy ta kobieta rzuciła jakieś czary na niego?

A w ogóle to od kilku lat dzieje się coś złego w naszej rodzinie. Może to klątwa? Mąż stracił pracę i stanowisko radnego. Córka też dwa razy mogła zostać bez posady, jakoś się udało. Teraz z kolei nie może zajść w ciążę, jest po operacji. Ja nagle zachorowałam na zapalenie stawów. Pięć miesięcy byłam bezwładna. Do tego moje trzy psy też są chore. A znajomi, którzy nas odwiedzali, przestali się odzywać. Co się dzieje? Trochę za dużo tych przypadków...

DOROTA