256 Agata Zalewska
dzięki któremu problematyka poruszana przez Berenta pokonała barie* ry czasu historycznego. Przejawy tego, co chcielibyśmy nazywać m y • śleniem mitycznym, kodem mitycznym, a więc liczne odwołania do starogreckiej i starorzymskiej mitologii, symboliki, a także starożytnych filozofów - Platona i Arystotelesa, czy wreszcie dzieł starożytnych twórców - Horacego i Klaudiana, widoczne są w tych fragmentach powieści, które w sposób mniej lub bardziej jednoznaczny możemy przypisać optyce poszczególnych bohaterów, jak i w partiach narracyjnych wykraczających poza perspektywę personalną. To dwu-|płaszczyznowe myślenie mityczne staje się widzeniem będącym własnością postaci oraz wynika bezpośrednio z określonych zabiegów kompozycyjnych. Berent zmierza do ukazania człowieka myślącego symbolami mitycznymi. Rysuje wizerunek umyslowości, która badając rzeczy doczesne i wieczne stwarza permanentną sytuację przekładu zjawisk realnych na ich mityczne odpowiedniki. Świat antyczny może stanowić zatem pewne zamknięte uniwersum wiedzy o znaczeniach, o ukrytych sensach. Zespół motywów antycznych, jaki wprowadza Berent do swoich powieści, służy przede wszystkim skonstruowaniu podstawowych opozycji na poziomie kręgów kulturowych. Bohaterowie myślący kon-strukiami mitologicznym, porozumiewający się za pomocą tych kon-struktów, wyrażający swoje świadome postawy, jak i podświadome obsesje, poprzez system dwupłaszczyznowych odniesień, przypisani są określonym typom postaw - i szerzej określonej kulturze.
Obecność szeroko rozumianych sugestii mitycznych jest stałym zabiegiem semantycznym stosowanym przez Berenta, chociaż faktem prozostaje ogromne zróżnicowanie wyrazistości, „gęstości” przywołań tych sugestii. Najłatwiej rozpoznawalne, bo jawnie tematyzowane, jest ich funkcjonowanie w Oziminie i Żywych kamieniach, o wiele bardziej osłabione w Próchnie. Rozpoznanie i zinterpretowanie wszystkich starożytnych przywołań wymaga obszernego, samodzielnego opracowa-mia. Niniejszy tekst jest tylko wstępną propozycją zgłębienia niektórych z tychże sugestii. W tym miejscu również zaznaczyć trzeba, iż w tej piropozycji interpretacji powieści autora Fachowca pominięty z zostanie cały aspekt dotyczący kwestii zapożyczeń mitologicznych i mitycznych, zwłaszcza zaś mitu dionizyjskiego z dzieł Fryderyka Nietzschego, którego twórczość Berent znał i z której korzystał. Problem ten jest na tyle otoszerny, że wymaga odrębnego szkicu. Zwłaszcza, iż należałoby spojrzeć na owe zapożyczenia przez pryzmat tendencji epoki. Już tylko
Mity antyczne w powieściach Wacława Berenta
257
pobieżny ogląd tej sprawy pozwala na dostrzeżenie dwóch ujęć mitu Dionizosa - żeby posłużyć się terminologią Michała Głowińskiego -Dionizosa I i Dionizosa II1 2. Dionizos bowiem oznacza dwa całkowicie różne postawy, streszcza dwie różne propozycje światopoglądowe. Wiele elementów pozostało wspólnych, jak np. fascynacja żywiołem, upojenie życiem, aprobata świata, na który człowiek jest skazany. Jednakże nawet przy tych podobieństwach obydwa ujęcia kłócą się ze sobą. Dionizos I z wczesnych dzieł Nietzschego choćby z Narodzin tragedii współtworzy mit kolektywistyczny, Dionizos II z dzieł ostatnich zaś - mit indywidualistyczny. Odniesieniem pierwszego jest zbiorowo spełniany obrzęd, odniesieniem drugiego nadczłowiek. Fundament pierwszego stanowi więc zbiorowość, jednolita i zgrana wewnętrznie, wzniosła i radosna jednocześnie. Fundament drugiego - nadczłowiek. prawdziwy król życia.
Powieści Berenta w całej swej wielowarstwowości i rozciągłości linearnej przesycone są mitem. Istnieje on albo poprzez bezpośrednie odwołanie do wątków antycznych, albo też w postaci rozsianych w tekście symboli, aluzji czy mitologicznych metafor. Obecność mitu w wymiarze syntaktycznym dzieła cechuje się tym, iż pojawia się on w formie stematyzowanej w obrębie całego utworu, jak na przykład w Żywych kamieniach, lub też w jego części, jak w Oziminie czy Próchnie. Dodać należy, iż mit w ujęciu Berenta nie jest tylko sprawą przejęcia zastanego wątku, ujmowanego w kategoriach religijnych lub poetyckich, jest zaś przede wszystkim zagadnieniem nadania mu nowego znaczenia. Pisarz przejmuje pewne elementy starogreckich wierzeń i opowieści, wykorzystuje je jednak dla wzniesienia nowej budowli mitologicznej i aksjologicznej. Mit uzyskuje nową funkcję warunkowaną poprzez sytuację kulturalną przełomu wieków.
Jednym z czołowych mitów, do którego nawiązywali moderniści i swoiście go przekształcali jest mit o androgynie opowiedziany przez Arystofanesa w Uczcie Platona1. Zanim jednak pojawiła się platońska wersja tego mitu, androgyn istniał już wcześniej: w greckiej mitologii był nim Hemafrodyla, syn Hermesa i Afrodyty, który wbrew własnej woli został zmuszony do zjednoczenia się z nimfą. Androgyniczne isto-
Zob. M. Głowiński. Maska Dionizosa. „TWórczoSć" 1961, nr II, s. 80.
Porów. M. Podraza-Kwiatkowska. Salonie i Andmgyne. Mizoginizm i emancypacja. (w tejże) Symbolizm I symbolika w poezji Młodej Polski. Tboria i praktyka. Kraków 1975, s. 367.