Odprawa posłów grcd
cvm
ZAOAOMtMA %Zi ZtOÓLOWł
Przyjrzenie się metodzie przyswajania prze/ Keja tekstu Wh>. cha pouad/i do wniosku. Ze Okszyc streszczał i przerabiał orygin^j j wedle swego uznania, opuszczając fragmenty niepotrzebne i doda-jąc to. CO U/nał za puZ)tcc/ne Nieraz lak/e potykał się i powij|
i i*brazk.imi rodzajowymi, a tu i owdzie wetknął porady gospodarnie i medyczne Trzeba jednak dodać, ż.c niekiedy całe fragmenty gą<Jos|owri>m tłumaczeniem Zodiaku (widoczne zwłaszcza w Dio-gamśe. Epikurze. Wn/,vw«', Sol musie, Walonie). Wypłyną* / icdruk na glebie filozofii i metafizyki, nie mógł sobie niekiedy poradzić. stąd rozbrajające oświadczenie ..to już o tym rozumieć nic rozumu mego** (List 154).
^Zwierzyniec- i -Hglikr. W 1562 r. u Wirzbięty wyszedł bo-;jjilustrowany Zwierzyniec, w którym rozmaitych stanów, ludzi. zm irząt i ptaków kstałty. przypadki i obyczaje są właśnie wypisane. A zwłaszcza ku czasom dzisiejszym naszym niejako przypadające Zbiór składa się z kilkuset oktostychów napisanych 13-zgłoskow-tcm. ułożonych w czterech rozdziałach. W pierwszym znalazły się epigramaty dotyczące wielkich postaci świata antycznego i nowożytnego. w drugim ..portrety stanów i domów niektórych zacnego narodu polskiego*’, przedstaw icieli władzy i kultury, w trzecim charakterystyki zawodów i urzędów, w ostatnim różne obrazki związane / codziennością szlachecką, a także konstrukcje cmblcmatycznc Przypowieści przypadłe, z których v/ę może wiele rzeczy przestrzec ftSflOWU) niejako piątą część Zwierzyńca. Zbiór ten w późniejszej edycji (1574) otrzymał tytuł Fiyliki albo Roz-Itcnich ludzi przypadki dworskie, które sobie po zatrudnionych m\iłach, dla kroto/iłe, wolny będąc, czytać możesz. Zmiana tytułu pociągnęła za soki row me/ przesunięcie akcentu. Jak bowiem można /orientować się po ro/w mięciach tytułów, początkowo zamiast .Jcrotofilc” rozrywce, wiersze miały służyć jako ostr/e-/cmc Sa hyliki składa się 230 żartobliwych epigramów, są one bowiem jedynym w dOfóMai Keja zbiorem pr/cznac/ouym do zabawy i śmiechu Śmiech ten musiał być gromki, bowiem autor nie
C1X
_*WIEKZVNI«T 1 JKUKT
, ^tamy* ^'nogom dWOrnC8° ŻartU ' n,eltt0re Z faCeCJ’ * dowodź, nic ia , nawiązarua ffeflfci różnią się od 2w,e-
"bu 1**3S£to*«5i% -biór ten ma wyłącznie baw,c’g y
^ bawiąc, również uczyć “
polskich pisarzy wykazywał zna-Rna d?a ludzi renesansu dążność- do gromadzenia drobnych utwo-m,eTnio\Svania ich i łączenia w większe całosa. Zwierzyniec WDicrwszą polską antologią epigramatów ułożoną w porządku O* przedstawianej materii i zasadniczo od mego rozpoczęła • w Rzeczpospolitej moda na tworzenie podobnych kompozycji. C/tcry pierwsze części zbioru są bardzo obszerne: w pierwszym wydaniu liczyły 654 utwory, w drugim było ich zaś 6"0.
Tytuł zbioru Reja nawiązywał do średniowiecznych bestiariu-szy, które były kompendiami wiedzy o faunie, florze i minerałach. Świadczy o tym rozwinięcie tytułu („źwirząt i ptaków kstałty, przypadki i obyczaje”). Trzeba jednak dodać, że we frazeologii Reja słowo „zwierzyna” mogło oznaczać „rzecz powszechną, często spotykaną”. Z kolei „przypadek dworski”, o którym mowa w tytule Figlików, to inaczej „zabawny”, „śmieszny", „żartobliwy”, a „kro-tofila” — „uciecha”, „wesele”, „radość”.
Epigramat uprawiano już w starożytności, w Polsce forma ta pojawiła się u wczesnych humanistów-, zapoczątkował ją Kalli-mach a kontynuowali: Paweł z Krosna, Andrzej Knzycki. Jan Dan-tys/ck. Kfemens Janicki, Krzysztof Kobyliński, Piotr Roizjusz,
w ieztk,, rT - S,lą. rOZWOJOWą okaza,a ^ jednak twórczość o sprawach ^Iunck nie ograniczał tematu, pisano więc
P j./nc. jak , |ckklc , kpiarsk,c 0kszyc śwjadomość J
" Mikołaja Reja z Nagło-