PODSTAWY
Nłc mniej Istotny od rozważali co do czasu podjęcia Reiki jest też pytanie, jak dokonać wyboru Mistrza? Jest ich, jak wspomniałem, wielu, również działających w Polsce. Zapewne niektórzy chcieliby trafić na najlepszego (ale jak tego dokonać), Inni w ogóle nie widzą w tym problemu (zobaczyliby, gdyby poznali kilku z nich). Nie łudź się czytelniku, chociaż znam paru, którym mógłbym w pełni zaufać i innych, których nie poleciłbym nikomu, to nic podam tutaj konkretnych nazwisk. Mam swoje preferencje, ale to tylko mój indywidualny odbiór tych osób. Byłoby to niewłaściwe z mojej strony wobec ciebie i pozostałych Mistrzów. Mogłoby się zdarzyć, że ten, którego ja uznam za wspaniałego będzie nieodpowiedni dla ciebie. Czy dlatego, że jest zły? Nic, inny próg potrzeb, odbioru, wymagali, inny człowiek do spełnienia zadania. Polecam wybór Intuicyjny, bo będzie najskuteczniejszy.
Czy intuicyjnie znaczy z wnętrza? I tak, i nie. Możesz np. mieć określone wewnętrzne pragnienie poznania takiego Mistrza, który jest dla ciebie najodpowiedniejszy. Zaczniesz wówczas przyciągać do siebie różne pozornie niewiele warte informacje. Niby przypadkiem spotkasz dawno nie widzianą osobę, która wspomni o zajęciach Reiki (z danym Mistrzem). A to kupisz czasopismo, którego dotychczas nie brałeś do ręki, a tam jest artykuł lub ogłoszenie (związane z danym Mistrzem). Przykłady można by mnożyć.
Osobiście wybrałbym takiego, który ma wiele do przekazania, niekoniecznie werbalnie. Ważne jest to, żc siedząc kolo takiego człowieka można w ogóle nic prowadzić dialogu, nic słuchać co on mówi albo gdy on po prostu milczy, a po odejściu jest się pewnym, żc to właśnie on. Czasami siedząc przy jednym, który dużo i ciekawie mówi - odchodzi się pustym; siedząc przy innym, nawet milczącym, człowiek się napełnia.
Jeżeli los zdarzy ci, żc natrafisz na określonego Mistrza, to bądź za to wdzięczny. I W tym momencie jest on dla ciebie najodpowiedniejszy (nawet nie będziesz wic* ] dział dlaczego; ale to nieistotne). Wskazane jest, aby przejść cykl szkolenia u tego samego nauczyciela, bo mając przyjętą przez siebie melodykę prowadzenia seminarium, naucza on różnych rzeczy w odpowiednim momencie. Zachowujesz wtedy ciągłość nauki. Gdyjcdnak zc względu na twój rozwój wewnętrzny lub dla innej przyczyny zaczniesz się buntować, odejdź, poszukaj innego, lepszego dla ciebie nauczyciela. Spośród znanych ml Mistrzów Reiki, od których w mniejszym lub większym zakresie przyjmowałem nauki, dopiero ten czwarty jest mi najodpowiedniejszy. Chociaż od każdego z poprzednich czegoś się nauczyłem. Ale takjcst dzisiaj, bo jutro może będzie inaczej. Tego nie wiem. Jeżeli natomiast wybrany przez deble Mistrz odpowiada cl, to trzymaj się go i wyciskaj z niego maksimum tego, co cl przyniesie korzyść. Zarówno na płaszczyźnie duchowej, Jak i fizycznej.
W trakcie zajęć i poza nimi przekonasz się co do wartości wybranego Mistrza.
Po pewnym czasie własnej praktyki I własnych przemyśleli zorientujesz się szybko co do człowieka, którego słuchałeś. Nie słuchaj żadnego z nich Jak wszech-
wiedzącego, jak świętego, jak Boga. On jesi po prostu człowiekiem. Należy przcfll-irować lo co mówi lub robi i w odpowiednim momencie podjąć kolejną życiową decyzję: zostaję lub odchodzę, szukając kogoś dla siebie lepszego. I tak przez całe życie, i tak przez wszystkie cykle rozwoju duchowego. Korzystne przy podjęciu takich decyzji jest słuchanie również innych nauczycieli, nie rezygnując z własnego. Każdy ma coś do zaoferowania. A jednocześnie jest możliwość konfrontacji wartości różnych z nich.
Jeżeli zdarzy się, żc twój poziom duchowy znacznie przewyższa twojego Mistrza, to po pewnym czasie odkryjesz, że nic ma on ci już nic do zaoferowania. Zmienisz go jak rękawiczki, pozostawiając jedynie wspomnienie o człowieku, który w określonym momencie twojego życia zrobił to, co było dla ciebie najodpowiedniejsze. Żc wówczas lepszego nie było. Pozostaw jednak też szacunek wobec lego, który może teraz nie dorasta ci do pięt, ale wtedy byl podporą i drogowskazem. I jest nim nadal dla innych.
Przy wyborze Mistrza warto jeszcze zastanowić się, teraz już całkiem świadomie czy dany Mistrz, którego wybrałeś, idzie według linii przekazu Usui i czy przyjęty przez niego system ci odpowiada. Istnieje tendencja do spłycania lub matania nauki Usui. Niektóre środowiska komplikują ów proces dla niewiadomych mi przyczyn. Może tylko z pychy (żc zrobią to lepiej), może dla zysku (bo cykl szkoleń obejmuje więcej etapów; mogą więc związać danego adepta ze sobą, bo żaden inny Mistrz nie zaakceptuje danego sposobu szkolenia), a może... Należy to wziąć pod uwagę, bo polem mogą być przykre komplikacje, gdy np. mając stopień pierwszy u Mistrza X, nie będziesz mógł zrobić stopnia drugiego u Mistrza Y chociaż będziesz tego bardzo pragnął. Ten ostatni zaproponuje jedynie powtórzenie u niego 1', a dopiero potem 2’. Możesz tego zechcieć, gdy twój Mistrz X jest np. na drugim kontynencie i jest niedostępny. Albo nie chcesz po prostu u niego kontynuować nauki.
Niebanalną sprawąjest problem podjęcia nauki u cudzoziemców. Jest ich wielu, są coraz dynamiczniejsi na naszym rynku. Ostrzegam przed takimi ludźmi z kilku względów. Nic dlatego, że są źli lub gorsi od Polaków. Nic z tych spraw. Zwracam po prostu uwagę na problemy, które z takim człowiekiem się wiążą. Jeżeli Mistrz zaprzestanie wizyt w Polsce, wtedy należy wybierać się do niego, niekiedy daleko, po dalszą naukę. Ogranicza to także ilość seminariów, przez co kontakt osobistyjest sporadyczny. Jeżeli w ogóle istnieje. W trakcie zajęć wskazane jest pełne i bardzo dokładne rozumienie przekazywanych informacji. Jeżeli natomiast przekazującym jest tłumacz, to zwiększa to ryzyko przekłamań. Nie mówiąc o tym, żc czas dla Mistrza skraca się, bo musi on podzielić się czasem seminaryjnym z tłumaczeni. Wówczas zdarza się, że nic przekaże on tego wszystkiego, co mógłby przekazać wobec własnych rodaków. Przekaże jedynie suche fakty I nieco wiedzy. Po odjeździe zostawi uczniów z ogromnym niedosytem i niewiedzą. A ta może mocno narozrabiać w twoim życiu. Nic ma też zbytnio możliwości i czasu na bezpośrednie, tzw. kuluarowe rozmowy z Mistrzem. Zresztą bardzo twórcze.
Miałem możliwość uczestniczyć w takim seminarium. Mój drugi stopień Reiki robiłem u Ewy Billbcrg ze Szwecji. Nauczyła nas tyle, na ile pozwalała bariera