226
w niektórych wypadkach (Zaborcę - 47) garncarze po wstawieniu naczyń do pieca dJa przesuszenia zamykali piec prawie herrnetycznie Tlenek węgla, powstający wskutek zwęglania się części organicznych pozostających na naczyniach po „hartowaniu", oraz dym od żarzących się węgli redukował tlen w związkach żelaza w glinie naczyń i nadawał im ciemne zabarwienie. Celowość hartowania, podobnego do hartowania żelaza, garncarze uzasadniali tym, że naczynia dzięki zanurzeniu ich w rozćzynie nabierały „mocy" i dzwoniły po tym „jak żelazo".
Rozczyn do hartowania wyrabiano w sposób następujący: We wsiach Zablocie (69), Sierody (75), Zaborcę (47), Zamosze (46), Bucewicze (5ij Filipowce (52), Dosiańce (6), Łyżycze (76) i Brzeskie (77) zakwaszano żytnią mąkę z niedużą ilością wody. Do „kwasu" dolewano następnie tyle wody, aby wypadało, jak mi wyjaśniano, kilka garści mąki na wiadro wody (wiadro pojemności ca 10 Itr). We wsiach Wasiluki (1), Balciuny (2), Sie-mieniuki (3) i Kurniki (63) używano do zakwaszania mąki rosołu z zakwaszonych buraków lub kapusty. W Ładzienikach (84) i Łoździeniach (88) do rozczynu wody z „kwasem" dodawano plew. W Kurnikach (63) „kwas" z kapusty lub z buraków gotowano razem z mąką żytnią, następnie zalewano ługiem, robionym z popiołu drewna brzozowego. Uzyskany rozczyn zakwaszono. Przy użyciu rozcieńczano „kwas" wodą.
ODYMIANIE
§ 133. We wsiach Sierody (75), Łyżycze (76), Brzeskie (77), Zablocie (69), Ładzieniki (84) i Siniawka (97) garncarze twierdzili, że obok powszechnie obecnie przez nich stosowanego sposobu hartowania naczyń, przed llkudziesięciu laty gdzieniegdzie garncarze w tych okolicach czernili ™>je wyroby przy pomocy odymiania. Według ustnych informacji gam-carzy w.ejsloch odymianie miało przebieg następujący: Po wypaleniu
' ’ ® y staly one ieszcze na rozżarzonych węglach i same były roz-świerka rzUCano do pieca kawałek suchego smolnego łuczywa sosny lub hr«vl'"nyCh ““ Wlrpadk»"’ <**1 lub brzozy i zamykano
stalowego siworn aa.^'lk'1 godzln az fiamki ostygaly i nabierały ciemno
Jeden’ 6 1 brZ0Za) lub ornego (drzewo smolne) koloru.
moich badań8 zahCa^y *OCZących w Mirzc (95), który stosował w okresie
pieca kawałki 22 W™Cał do hermetycznie zamykanego
ten * UZySkiWał Slal°Wy k°lor naczyn- GamCarZ
w sposób następujący-3 ^°Wlerzchni^ dzbanów pasami wyświeconymi 1
jąc ślizgowo po powierzchni krzemieniem u cone bruzdy po wypaleniu miały dość iajowatogo. Wyświe-
(fot. 40). Wielu innych garncarzy toczących W o^ ‘ Uczynią
miało swoje wyroby w sposób wyżej opi m°ich badań ody-
“ ody"‘“'“ by,“ ——
ANALOGIE I z a r a n „
* ZAGADNIENIA
§ 134. Zabieg suszenia naczyń w
nych etapów produkcji, od którego w dużej mierze ^ Waż'
bieg wypalania Nie ulega też żadnej wątpliwość ^ P°myŚlny prz<s
naczyń zawsze i wszędzie był dostosowany dĆ charakteć ĆT” “f""1*
na celu wydalenie z gliny wodv związani w urowca 1 niiał
. . . .. . _ * y y> ZWlązanei z ™ą głównie mechanicznie
‘ hygroskopijm. Poddamy liczn. dowody ^ w „Jm "
wanrach garncarstwa w zasięgu światowym.
Wypalanie naczyń przez garncarzy wiejskich i niektórych toczących (Rzeczki 61) na terenie moich badań w zwykłych piecach domowych (jednodzielnych) jest zjawiskiem, jak się zdaje, typowym dla północnej Słowiańszczyzny. Występuje ono na terenie północnym europejskiej czę-ści RSFRR i Zachodniej Syberii,M. Natomiast na południowej Slowiań-szczyźnie naczynia wypala się poza domem w specjalnych piecach garncarskich nieraz bardzo prymitywnie urządzonych3®0.
Piece, używane w Horodnie (113) (rys. 66), zasługują na specjalną uwagę ze względu na występowanie analogicznych pieców o podobnym gruszkowatym przekroju poziomym w starożytnej Grecji301 w młodszym okresie wpływów rzymskich na terenie Polski, np. w Tropiszowie*”, i wreszcie w okrecsie wczesnohistorycznym na terenie RusiForma pieca z Horodna (113) nawiązuje więc do bardzo odległych okresów dziejów garncarstwa na terenie Słowiańszczyzny. Niestety, konstrukcja wewnętrzna pieca z Horodna (113) nie jest mi znana. Rysunek (rys. 66) pieca uzyskałem dzięki uprzejmości inż. P. Stellera. Wymiary' pieca: dług. ca 4 mtr., szer. ca 3 mtr., wys. ca 2 metr. Wybudowany przed 100 laty (ca 1840).
J,a P. Budników i inni, Tiechnołogija... op. cit., str. 480—48d.
M. Wojewodskij, K istorii... op. cit.
300 M. G av a z z i, Kaludźerova*ki... op. cit.
1,1 G. Richter, The Craft... op. cit., rys. 73, 74, 75, • tenże:
*” T. R c y m a n, Problem ceramiki siwej... op. cit., a ■ ■ mjechow|klm<
Wyniki badań wstępnych w Pobiedniku i Tropiszowie P „Wiadomości Archeologiczne", IX, str. 102—106. «
,fJ B. Rybaków, Riemiesło... op. cit., rys. 9 a, ,