38 f Kategorie komparatystyki
czy owak udział oddziałów litewskich uzasadniał sojusze z Litwą, łącznie z unią lubelską z 1563 roku. Obecność, oddziałów ruskich manifestowała z kolei wspólnotę i solidarność słowiańską. Konflikty polsko-litewskie w XX wieku, rzecz jasna, usuwały w cień tę wspólnotę Polaków i Litwinów w walce z Zakonem Krzyżackim, a konflikty polsko-rosyjskie nakazywały zapomnieć o udziale oddziałów ruskich. Mit dawał się zatem przereda-gowy wać stosownie do aktualnych potrzeb. Sprzyjała temu bez wątpienia jego symboliczna pojemność, giętkość, otwartość oraz płynność.
Kompleks grunwaldzki, warto podkreślić, charakteryzował się podniosłą ekspresją i oddziaływał przede wszystkim - nie wyłącznie jednak w sferze emocjonalnej. Przedstawiał triumfalną apoteozę zwycięstwa, a zatem podnosił ducha narodowego, umacniał wiarę w możliwości polskiej społeczności, dawał nadzieję - stosownie do panującej aury politycznej i patriotycznej oraz do okoliczności historycznych - na przyszłość. Inspirował niezliczone, upamiętniające tekstualizacje i renarracje symboliczne, komentujące wykładnie oraz cykliczne, ęelebrujące rytuały i widowiska.
Kompleks ten unaocznia tedy rozległe pole penetracji komparaty-stycznych oraz charakteryzuje ich specyfikę. Badania te nie zamykają się w danym wypadku ani w historiografii, ani w historii malarstwa, ani w problematyce rzeźby, ani w literaturoznawstwie. Wykraczają one poza każdą z tych wyspecjalizowanych dziedzin oraz każdą jednocześnie w tym czy innym stopniu uwzględniają. Rozważająje obrębie ukonstytuowanej z ich połączenia formacji grunwaldzkiej. Dociekają ich funkcji wyznaczonej sąsiedztwem innych dziedzin oraz współdziałaniem z nimi.
W kompleksie grunwaldzkim wspomniane dziedziny zamieniają się w jego artykulacje oraz nabywają w tej nowej dla siebie roli znamion trans-tekstów oraz inter-tekstów. Tak więc historiografia w realizacji Długosza czy Szajnochy przestaje ważyć i znaczyć wyłącznie jako historiografia, podobnie zachowuje się sztuka rzeźbiarska, literatura, archi-tektura, symboliczna organizacja przestrzeni, rytuały upamiętniające itd. Każda z tych dziedzin traci tu samoistny, izolowany charakter i odrębny status. Każda staje się w tym czy innym zakresie i stopniu przekaźnikiem znaczeń kompleksu i przypisywanych mu wartości. Każda nabywa własności, które wynikają z jej usytuowania w nim, inaczej mówiąc, z sąsiedztwa i kontekstu. Każda wnosi do niego swój cząstkowy wkład, ale na każdą pada również jego cień.
Komparatystyka uwzględnia tedy konsekwencje istnienia wielu różnorodnych - bliskich i dalekich - formacji literackich i kulturowych: oralnych, piśmienniczych, artystycznych, kulturowych i cywilizacyjnych. Zdaje w szczególności sprawę z ich różnorodnych kontaktów, z wzajemnego, przebiegającego różnymi kanałami przekazywania sobie informacji, z transferów, które dokonują się między nimi (dzięki kontaktom bezpośrednim, tłumaczeniom, zapożyczeniom itd.) i na ich stykach, z kształtowanych przez nie podobieństw, analogii i strukturalnych odpo-wiedniości. Konstatuje dzięki temu, jak pokazywał przykład bitwy pod Grunwaldem, powstawanie specyficznych kompleksów literackich i kulturowych, które uzyskują kształt i funkcje różne od tworzących je części składowych. Nabywając z kolei w tych szerokich i chłonnych formacjach odrębnej tożsamości, owe części składowe nie dają się w rezultacie ani wprost wywieść z pierwotnych swoich kontekstów, ani też tym bardziej do nich sprowadzić. Zmiana „miejsca pobytu" pociąga bowiem zmianę kształtu, własności, funkcji oraz tożsamości. Reguła ta określa podstawową zasadę badań komparatystycznych i kształtuje ich poznawczą i metodologiczną strategię.
W tym względzie komparatystyka wychodzi zdecydowanie poza ramy „subiektywnie motywowanych porównań". Zajmuje się rzeczywistością historyczną. Nic dysponuje zresztą możliwością innego wyboru, jeśli chce uniknąć zarzutów dowolności lub przypadkowości swych badań. Inaczej jednak niż nauki szczegółowe, skrępowane rygorami specjalizacji i z konieczności cząstkowe, rzeczywistość tę ujmuje pod kątem tego, jak (i gdzie) poszczególne zjawiska literackie i kulturowe stykają się ze sobą, w jaki sposób wzajemnie się inspirują czy uzupełniają, jak komunikują się ze sobą, przenikają się i przechodzą w formy, niesprowadzal-ne do „czystych" form wyjściowych czy pierwotnych.
Komparatysta kieruje się w tym postępowaniu przekonaniem, że nie sposób lekceważyć i ignorować wielości i różnorodności formacji literackich i kulturowych pod pretekstem, że, dajmy na to, ów krakowski pomnik grunwaldzki, obraz Matejki Bitwa pod Grunwaldem, praca Szajnochy Jagiełło i Jadwiga, film Aleksandra Forda Krzyżacy, scenariusz na podstawie powieści Sienkiewicza pod tym samym tytułem i kronika Długosza nie