tynowa wydawali się zjawiskiem zgolą odrębnym, nieocmktwanym i jak % to wkrótce okazało - niepożądanym) ty powojennych wersach Martyno w demonstrował niezwykłą w tym caaaie lekkość pióra i swobodę wyobraźni, pomysłową grę słów j przede wsyetkin świeżość poetyckiego wyrazu Po mistrzowsku oszczędnie operował wietaaicanoćaą obrazów, zaskakiwał nieoczekiwanymi ikojarzemamf) W wierszu reprezentatywnym dla całego cyklu pod tym samym
tytułem, poeta tworzy basniowo-fantastyraną wizję pradawne) krainy szczęk-aa. nądaooej w aągu wieków przez pokolenia rosyjskich przodków as północy kraju,, gdzieś w obrębie starego Nowogrodu W krainie - o której już zapomnieli nawet .znawcy folkloru i inni uczeni”, panuje „bezgraniczna ludzka ucnaweóć". Jak aę zdaje, w Lękmonu pisań przypomniał okres ■caskśnych księstw ruskich na północy, które me znały tatarskiego jarzma W warunkach wrgżędnr niezależności wypracowały formy rządów naonczas owiane* ifcmakrujcinr Tajemniczo i wieloznacznie bram wiersz tytułowy anegotaaorfcn pt Errnsk: las Tytułowy Erynski las jest symbolem krainy ■■yniMrj^korae— wrosmętej w serca/Y Wierzchołkami dotykającej amtnoi* ęowc cykle wierszy Martynowa spotkały się z niezwykłe ostrą krytyką, Peaat zarzucano apolityczność, ponadczasowość, „ucieczkę od imrrjanri" co prsktjr— doprowadziło i1n dziesięcioletniej prawie aieo becaneo Martyn as aa rynku wydawniczym. Odtąd pisał do szuflady Powstałe w tym emme menae ogłosił dopiero po roku 195<Q A lasach WIS—liii Marty no w napisał ponad sto wierszy, które dają jwArtwo jąpa maśemą myśli poetyckiej. Poetyckie potyczki Martyaows z powojenną onaywmieóaą, której nie akceptował, przybrały postać bądź bczposndmaj krytyki wyataran, zwłaszcza w daediiaie propagandy, bądź ałmp da oaywwtyeh aomawów, amoków różnego rodzaju. dmpoty cnych nakazów i zakazów Z Ma ukrywaną niechęcią pisał o narastającej fhh umpatii propagandowych korowanych przeciwko tajsasmcsyin agresorom — Cehkmmk f/ewMsdatnwmr', 1947), lub wzywających do chwalenia „dnia pnmmtiłaitgrr - Jbąpe (Prmśtś, 1947) Cmd -- to oczywiste —maaktaoM myśli i ewshndf pióra, jak o tym Iwisdcsy wiorw datowany aa rok 1941: JL pokory •* powstają wtersm /1 alt mola* Mi pisać według i lyfciuje tylko oilnienlo" (Z pokory ntr powstą/e
, przewalającej w powojennej twórczości poety
a wynikającej z fascynacji przyrodą, ciągle zmienną i wtacnats się odnawiającą —pojawiają się akcenty ostrego potępiania, a nawet pogardy do „sytych", lecz „ubogich duchem” - Bogaty nyUun (Bogaty] nistnij, 1949), do „wijących się i pełzających” — Mimochodem szepnęła ml imlja (/ wtkali mnft óro-sila mieja, 1949), Nic cierpiał fałszywych proroków (Procek, 1951), zakłamania i obłudy — Kłamstwo (Łoi, 1931), zniewolonych u osną „okruchu”