IMG9

IMG9



i torby umieszcza się w dwóch metrowych skrzyniach i przymocowuje się do boków zwierzęcia podobnie jak torby i kosze. Trzeci, niezbyt ciężki ładunek, można umieścić na jego grzbiecie. Niełatwo jest to wszystko rozmieścić i unieruchomić. Ciężar nie może się nigdzie ocierać o zwierzę. Rzemienie muszą ściśle, lecz niezbyt mocno przylegać, żeby nie krępowały ruchów.

Jeżeli koń jest łagodny i od wielu lat zżyty z właścicielem, prawdopodobnie będzie za nim szedł i bez uzdy.

Gdy na wędrówkę wyrusza większa grupa ze zwierzętami jucznymi, bardziej korzystna jest taka sytuacja, kiedy wszystkie konie dobrze się znają. Chętnie będą ze sobą przebywać, zwłaszcza na pastwisku. Wtedy nie trzeba wyszukiwać miejsc dla każdego z osobna. Najlepszym „towarzystwem” jest grupa zwierząt jucznych, które się razem wychowywały i od dawna do siebie przyzwyczaiły. W większej grupie wędrownej, składającej się z wielu ludzi i zwierząt prawie zawsze znajduje się kilka osób, które zajmą się wyłącznie końmi. Inni rano i wieczorem troszczą się o wszystko, co dotyczy urządzenia i prowadzenia obozu, przyrządzają posiłki i starają się o drewno opałowe. Jeżeli ten podział pracy gładko funkcjonuje, wędrówka ze zwierzętami jucznymi stanowi prawdziwą przyjemność.

Kto chciałby dosiąść konia, potrzebuje konia siodłowego. A to dlatego, że zwierzę juczne przeważnie nie jest przyzwyczajone do jeźdźca i trudno mu się przestawić na dźwiganie żywego bagażu. W kolumnie jeźdźców jedna osoba powinna jechać na przedzie, a inna ją zamykać. Pozostali jeźdźcy muszą się rozdzielić, wiodąc ze sobą lub przed sobą zwierzęta juczne. W dużej grupie bardzo często nie trzeba prowadzić zwierząt jucznych za uzdy. Z przyzwyczajenia i poczucia solidarności same trzymają się kolumny.

O tym, że do dźwigania bagaży można używać psów, przede wszystkim wilczurów, w znacznym stopniu zapomniano. W Norwegii i Finlandii spotykałem jednak różnych myśliwych, którzy posługiwali się nimi jeszcze i teraz. Silny pies bez większego wysiłku dźwiga w bocznych kieszeniach dwadzieścia do dwudziestu pięciu funtów. Dla psa trzeba jednak zabrać na drogę koncentraty lub upolować coś do zjedzenia. Dobrze wytresowane psy nie trzeba prowadzać na lince, towarzyszą swojemu panu, dokądkolwiek pójdzie.

Trzeba się umieć obchodzić z psami z zaprzęgu i tymi, których się używa jako zwierząt jucznych. Nikomu, kto się tego nic uczył, nie uda się zaprząc psów i kierować nimi. Trzeba dopilnować, żeby się nie poplątały' linki i żeby psy nie popędziły w dzikim galopie tropem zwierzyny. Jeżeli się je na chwilę spuści z oka i w odpowiednim momencie nie interweniuje, często dochodzi do bójki. Dobrze dozorowany zaprzęg, złożony z sześciu do ośmiu silnych psów, może uciągnąć sanie z półtonowym ładunkiem. Prawie wszyscy Eskimosi zaprzęgają psy w formie wachlarza. Gdzie nie ma dostatecznie dużo wolnej przestrzeni, a więc w zalesionym terenie, psy biegną „gęsiego”, co naturalnie wymaga całkiem innego sposobu zaprzęgania. Zaprzęgiem zawsze dowodzi pies przewodnik i wiele zależy od tego, czy dobrze się rozumieją z woźnicą.

Gdy ktoś postanawia wybrać się w podróż na wielbłądzie, musi bardzo uważać, żeby do przodu albo do tyłu nie wyfrunąć z siodła, gdy zwierzę raptownie się podnosi. Koniecznie trzeba się mocno trzymać łęku. Wielbłądem (dwugarbnym) albo dromaderem (jednogarbnym) kieruje się, naciskając z boku nogą jego szyję. Resztę załatwia się za pomocą okrzyków. Przeważnie ma się do czynienia z kąśliwymi i złośliwymi wielbłądami. Tylko prawdziwym poganiaczom wielbłądów i doświadczonym jeźdźcom udaje się je trzymać w ryzach. Wypoczęte wielbłądy wierzchowe mogą przebyć do stu, a w wyjątkowych wypadkach do stu pięćdziesięciu kilometrów dziennie. Potem jednak potrzebują wypoczynku, wody i paszy. Wolno kroczący wielbłąd w czasie długich marszów pokonuje dziennie czterdzieści do pięćdziesięciu kilometrów i przez pięć, a w razie potrzeby nawet do ośmiu dni może się obejść bez wody.

Objuczone słonie przebywają dziennie do sześćdziesięciu kilometrów, potem trzeba je jednak nakarmić. Jeżeli te ogromne zwierzęta same muszą sobie znaleźć pokarm, zużywają na to mniej więcej sześć godzin i nie mogą przejść więcej niż trzydzieści do czterdziestu kilometrów. Słoniem może kierować tylko wyuczony „mahut”, a więc ktoś, kto żyje ze zwierzęciem w przyjaźni. Szary kolos słucha ustnych rozkazów tego człowieka. Pasażerowie wspinają się na grzbiet słonia do tak zwanego palankinu, małej, osłoniętej przed słońcem altanki, która może pomieścić cztery osoby. Kołysanie się w górze nie jest takie przykre i prędko można się do niego przyzwyczaić.

Kto zamierza skorzystać z innych niecodziennych środków transportu zwierzęcego, powinien pamiętać o tybetańskich jakach, które mogą unieść podobny ciężar jak ludzie. Lamy w południowoamerykańskich Andach dźwigają wyłącznie bagaże. Oswojone lapońskie renifery ciągną sanie, czasami dźwigają bagaże, a niegdyś wykorzystywano je także pod wierzch. Na koniec trzeba wspomnieć o ośle, który dawnymi czasy także i w naszych stronach był pożytecznym przewoźnikiem.

Kto samopas wędruje wśród pustkowi, musi przede wszystkim wiedzieć o tym — a dotyczy to ludzi — czy zadowoli się własnym towarzystwem. Niektórym wystarcza ono tak dalece, że znoszą samotność tygodniami, mie-i-i< ami, a nawet latami. Jednakże w miarę upływu czasu stopniowo dziwa-■ -<m Owi traperzy, którzy są „zawodowymi traperami” i tylko na krótko l">l,iwiają się na obrzeżach cywilizacji, żyjąc na dobrą sprawę całkiem sann itmc, prawie wszyscy bez wyjątku stają się dziwakami. Znam kilku takich

259


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
SKARBIEC ZGADYWANEK OD 8 LAT 9 O • M Żeby dostać się do swojej rodziny, miś polarny musi przejść
IMG59 (5) Przed dostaniem się do towioMegu limffa nrftfliAiM niirrftłriiri nm7 IIIIIIa
IMG58 (5) Przed dostaniem się do krwfobiegu limfa przechodzi najczęściej przez kilka kolejnych
IMG53 tynowa wydawali się zjawiskiem zgolą odrębnym, nieocmktwanym i jak % to wkrótce okazało -
P1080907 umieszcza się między źródłem i od. jaworem). Jak widać. diod,0 grocie zgodnym z kierunkiem&
kscan31 12.4.1. Woltamperometria z liniowo zmieniającym się potencjałem W metodzie LSV, podobnie ja
IMGF80 (2) Wczesność Odnoszę się do każdego ze słów jak do świata: kocham je w jego teraźniejszości,
kscan31 12.4.1. Woltamperometria z liniowo zmieniającym się potencjałem W metodzie LSV, podobnie ja
Obraz0 (90) Wiązadła dna miednicy Aparat więzadłowy składa się z przymacicz i więzadeł, które podob
File0038 Zwierzęta, podobnie jak ludzie, mają ulubione potrawy. Przyjrzyj się obrazkom i kolorową
terminu hermetyzacja spotyka się również określenie enkapsulacja. Podobnie jak w innych językach

więcej podobnych podstron