jest złym ojcem”, gdyż nie zachowuje się zgodnie z naszym modelem dobrego ojca rodziny.
W świetle tego nader oczywistego i prostego rozróżnienia nie-[łatwo jednak jest zaklasyfikować pewną kategorię ocen, a mianowicie takie, które powstają w wyniku konfrontacji naszych potrzeb z cechami przedmiotu postawy, kiedy oceniamy wartości przedmiotu postawy w zależności od tego, na ile zaspokaja on te potrzeby. Pozytywna postawa wobec kawioru wynika ze świadomości, że znakomicie zaspokaja on nasze wyrafinowane potrzeby smakowe, zaś pozytywna postawa wobec ustroju wywoływana być może przez świadomość faktu, iż zabezpiecza ona nasze najbardziej podstawowe potrzeby i dążenia życiowe. Z jednej strony, ocena przedmiotu dokonuje się tu ze względu na jego własności relatywne — tj. ze względu na jego funkcje, tj. skutki jego działania, z drugiej znów strony, trudno jest nie uznać potrzeb i dążeń ludzkich za istotne elementy systemu wartości człowieka. Nie rozwiązując tu tego problemu klasyfikacyjnego, sygnalizujemy go jedynie.
Jest inna jeszcze kategoria jjostaw, których składnik afekty w-ny wydaje się mieć dość odmienną genezę w świadomości posiadacza postawy. Polegają one na tym, iż Walencja przedmiotu postawy, jego pozytywna (rzadziej negatywna) ocena jest jak gdyby niezależna od własności przedmiotu postawy, wydaje sie być wyznaczona przez sam fakt jego istnienia a nie przez konfrontację jego własności z zewnętrznymi wobec niego kryteriami wartościowania. Tutaj w grę wchodzą więc przede wszystkim postawy wobec siebie samego, przy czym nie chodzi mi tu o takie oceny cząstkowe własnej osoby, jak to, iż jestem np. „dobrym rowerzystą” lub „złym sportowcem”, lecz o zasadniczy stosunek do własnej osoby, o to, iż nasze „ja” jest dla nas często ostatecznym kryterium oceny wszystkiego, co się wokół nas dzieje. Jednakże do tego rzecz się nie ogranicza. Należą do nich również różne postawy identyfikacyjne, w których to następuje jakby „rozszerzenie osobowości”. Rozszerzając się na przedmiot oceny, utożsami nasze potrzeby z potrzebami ludzi nam bliskich. Stosunek matki do dziecka jest klasycznym przykładem takiej postawy pełnej identyfikacji, w której przedmiot postawy — jego istnienie i potrzeby — nie są odniesione, przynajmniej świado-
I