194
krakowsko-rzeszowskieh, spotykamy liczne wyspy tego zjawiska., np. koło Zwolenia (Bartodzieje 22, Tczów, Wincentów, Brzezinki, Rawica) Pnław (Skowieszyn 23), Radomia (Mąkosy), na północ od Opoczna i Przysuchy (od Skrzyńska, Smogorzowa, Ossy, Brudzewiez, Idzikowic, Dęby 15 aż po Lubocz i Roszkową Wolę w pow. rawskim), koło Piotrkowa (Swolszewiee nad Pilicą, Milejowiec), Olkusza (Osiek, Zederman), na południe od Bocłrni (Rajgród) i zachód od Limanowej (Kasina), koło Krasnego-stawu (Żabno), Wadowic, por. Kit IV 259, Dej 155—195.
Poza Małopolską zanikła nosowość w okolicach Złotowa (Głomsk, Stawni ca. Zakrzewo) i Wyrzyska (Podróżna, Piesna, Kleszczyna, Święta) zob. Zag ni. 2. Całkowite zaniechanie otwarcia jamy ustnej doprowadziło do zdefonologizowania się nosowości. czyli do zniesienia opozycji [ę] : [e].
Inne gwary, w których artykulacja nosowa była w pełni i równocześnie z ustną- realizowana dzięki temu, że otwarcie jamy nosowej zbiegało się z początkiem, a zamknięcie z końcem artykulacji ustnej, utrzymują do dziś samogłoski nosowe. Takie odrębne głoski i fonemy nosowe voda : vodą, kopać : kępać, vĄs : vus, tę : te, dobry : dobro itp. można dziś przynajmniej w słabym stopniu i u niektórych informatorów dobrze zachowujących gwarę spotkań na obszarach 41C, czyli: a) na Śląsku w okolicy Prudnika (Solec, śmicz) i Niemodlina (Sowin, Ezymkowice) NitŚl 53; b) na Kaszubach oraz w przyległych gwarach tucholskich, krajniaekich i kociewskich między Brdą i Wdą, nawet na lewym brzegu tej rzeki prawie po Gniew (Bartoźno, Skórcz), por. Nit III 125, 152, Zag 25; oraz c) w pasie gwar mazowieckich i małopolskich od okolic Przasnysza (Zaręby), Ostrołęki, Ostrowi, Węgrowa, Siedlec, Pułtuska. Kozienic, Puław, Lubartowa ciągnących się wzdłuż prawego brzegu Wisły wokół osi Lublin — Kraśnik — Nisko — Kolbuszowa — Tarnów — Sącz — Limanowa — Myślenice — Oświęcim, zob. MAGP 256.
Pozostałe tereny (UD) musiały mień nosowość wyraziściej realizowaną — przez znaczniejsze opuszczenie podniebienia i wzmożenie przepływu powietrza przez jamę nosową, eo doprowadzić mogło i dość wcześnie doprowadziło do asynchronicznego — dłużej trwającego niż artykulacja ustna otwarcia jamy nosowej. To właśnie wyrazistsze i dłużej trwające — przesunięte na koniec artykulacji ustnej, a nawet na moment po jej zakończeniu, otwarcie jamy nosowej stało się podstawą rozłożenia samogłoski nosowej na dwufonemową grupę, złożoną z samogłoski ustnej i spółgłoski nosowej, oczywiście, jeśli tak artykułowana samogłoska nosowa występować miała przed spółgłoskami rozpoczynającymi się od zwarcia. Jeśli bowiem owo potrzebne do wymówienia następnej spółgłoski zwarcie jamy ustnej zbiegło się z dłuższym niż artykulacja samogłoski otwarciem jamy nosowej, powstawała odrębna spółgłoska nosowa o takim miejscu
I