I
- lak miowkory tych ■■lonflcznych wysp mówili n nich sami. Dwie wyspy
- jod no państwo. Idylliczni' zatoki.
fakir jak Knglłshman‘s ii.ty. długie
piaszczyste plużo jak w Maracas Boy,
ocienione szpalerom palm kokosowych i oblowatlO krystalicznie czysta, lazurowa woda - wyspiarski duet to kwintesencjo Karaibów - takich, jakie jawia
siy w oczach turystów. Jednak prawda jest nieco hardziej przyziemna: zewsząd wyziera bieda, ale wyspiarze z dredami niespecjalnie sic tym martwią. Żyją swoim rytmom, trochc spowolnionym. bez stresu i rywalizacji.
TiynOKJ.Twgo
. piękne piaszczyste plaże, czyste morze i palmy to także symbole Jumajki. Do tego Jeszcze nista, reggae 1 nim. Negril
i Ochos Rios to najpopularniejsze celo
spragnionych słońca I egzotyki przyjezdnych z zimnej Północy. Ale Jamajka to nie tylko plażo. Bambusową tratwą na rzece Marlha Brae ruszamy w głąb wyspy, zanurzając sic w kwiecie bujnej tropikalnej przyrody. W poszukiwaniu prawdziwego oblicza Jamajki zaglądamy do garkuch-ni Scotchie’s na rewelacyjnego kunrzakn z. rusztu.do warzelni rumu. osady ryba< k iej i w najciemniejsze zaułki stołecznego Kingston, gdzie swój talent objawił król reggae - Boh Marley.
StoK
l\śnxmr
cw.wo
\ IA’1l ju*iluuitfi*OutuuM^i Wu-Js(ann*
ł C* J*wW*V>pr«w Ur.au Ufcle4tflWwfc wW*wlUit» wypulNi«MW
bant psłuu 11 Uuv K^iwDMlwoilt lmiiSwJ t#| pSt> IAI). j»t (MjmniWu tsy a&o f*\ Wrnifiipktr ulnitikr# 1 pi«t muU>«bu .m :i iiw I l4rTiVr\ł S ;• «|mb |4)U tTV7) W* hw* pOtfum&ut i ty .tyrfntiui |l f [tiu li»'«Vumra Bji-. t}«o
<ęa(Mą MAM !«r* untuni . '.«i; • * ••>:>>■* j la ma jl (W .Atmiini ł\J.la Sji i o.n MM
TRYNIDAD I TOBAGO