!S8 LUEOUraSKI. WYHOK FIRM
rzec™, żeby jeden styl był lepszy nad drugi, bo każdy jest dobry, kiedy Jest sposobny 51 do wyrażenia tej ma tery jej. o której się rzecz traktuje albo wypisuje. Kto zaś niezgodnym do swej ma tery i stylem pisze, grzeszy przeciw rozsądkowi, który jest duszą, żywiołem i tern peramentem każdego pisma. Jako to byłoby, kiedy by kto chcąc gospodarską nlbo wiejską, lubo ogrodniczą pl-j sać rzecz, wybornymi: i krasomówstwu — nie gc darstwu — służącym stylem opisywał ją.
Czytałem pewnego autora łacińskiego pod imieniem ' Flora . u-e dc fl.oribu\ni. który oratorskim piórem ogrodniczą materyją nad potrzebę J; wyraził. piqk nym zaprawdę stylem, ołc coż po tym? Do rzeczy, która także pięknym, ale skromniejszym sposobem opis* być mogła, figury l koncepty panegirykom — nie Ogl dówi — służące przydał Czytałem zaś drugiego o tejże ma tery jej, włoskim językiem, ale ten uniwersalną wl< skiego porządku ekonomlją3C skromnie i doskonale opisał, a zowie się Tenora, albo il cittadino in tullo 57 Ten.j niuirn zdaniem, stylowi, professyjej ** swojej służące dosyć uczyniłsn. Także i Pliniusz in łfatutolibut *" godzien jest pochwały bo rzecz swą doskonale i przj
,H nic może et? rzec — nie można rzec.
" sposobny — przydatny, odpowiedni.
'■* wyborny — tu: wyszukany, wykwintny. w autora... pod imieniem — tu w sensie: dzieło pod tytuł u Floro tive de /lorlbut — „Flora, albo o kwintach" u nad potrzebę — niepotrzebnie.
,u uuejtkicpo porządku ekonomia — w sensie: teoria fioą darki wiejskiej
17 — „Tenora, albo micucaanin no wał".
** projc.ttyja — zawód.
'* dosyć uczynił — zadośćuczynił. w zupełności się sował.
Pliniusz Starszy — C. Pliniua Steundut, zginął w r. 79 w czasie wybuchu Wezuwiusza, któremu się z bliska przyjrzeć. Z wiciu jego dzieł ocalało tylko 37 ksiąg »Va!i< Hittoria treści przyrodniczej.
dzonym a nie nadętym stylem wyraził. Jako jego mi1 teryja po nim potrzebowała. Nie rzec2 albowiem lego, co i w słomie03 pięknie leżeć powinno, w bawełnę uwijać. Tak też przeciwnym sposobem: ktokolwiek by r2ecz wysoką i chwale pospolitej służącą tępo i nieżywym stylem podjął sic traktować, nie czyniłby zaprawdę dosyć swej intencyjej. bo pochwala wymowy potrzebuje, wymowa zaś dowcipnych konceptów i energljej do wyrażenia rzeczy 1 ukontentowania rozsądnego czytelnika.
Jako każda rzecz, tuk 1 styl powinien mieć swoję wagę. swoję miarę, swoję liczbę, nie tak jako czynią owi, co owo jeden peryjod albo sens rozciągnąwszy na dwadzieścia wierszów. a potem ścisnąwszy go me wyciśnie 2 niego i jednej kropelki erudycyjej i nauki. W takim stylu siła jest słów wyszukanych właśnie, jako owo w losie gęstym siłę drew drobnych i gałęzistych, z których i jedno nie znidzie sięu do budynku, choć ich powierzchownie silę się widzi. A coż po takich stylach, które więcej słów niż rzeczy zamykają? Zdobią ich wrzkomo M słowa, a sens i nierozsądne prowadzenie rzeczy szpeci jc‘#.
Melino1 ncrlwruro ylobutos et omnto dłcfn <}mo« pajmeerc et Kum0 sperm 2
— są nie inaczej, jako szpetna postać w pięknym odzieniu A 1o wszytko sprawuje że tacy pierwej dowcipu niż rozsądku poradziwszy się, porywczo mają się do pió-
*' tnaterpja — tu: te-ma:, przedmiot, u ui tlotnie — tuk w uutogr.: w pierwodr. :o .doicie u irnoc. rteojc mion;, swoje Uczhc — według autottr.; słów tych nic me w pterwodr.
nie znldzit ntę — nic nadaje cc, nic przyda się.
*» wrzkamo — rzekomo, pozornie.
“ W pierwodr. prowadzenie szpeci )o; uzupełniono według Autogr.
" Cytat x PctrontusŁs Satpnkon; „Cudnie zaokrąglone okresy 1 wszystkie wyrażenia jakoby muldom i olejkiem ulu-opiono1.