decyduje o przynależności swego posiadacza do rycerskiego stanu.
Aby upewnić się, sięgnijmy do podręcznego źródła wszelkiej wiedzy, do encyklopedii. W 10 tomie wielkiego wydawnictwa PWN znajdziemy odpowiednie hasło opracowane przez profesora Geremka i dowiemy się, że rycerstwo to „warstwa wojowników stanowiąca elitę społeczeństwa feudalnego wieków średnich", a nadto że do powstania owego rycerstwa przyczynił się „wzrost znaczenia konnicy w Kuropie od VIII w."
Na pozór wszystko już jest jasne. Jeśli jednak rozejrzymy się nieco szerzej, wnet powstają wątpliwości. Czyż pana Wołodyjowskiego z Sienkiewiczowskiej Trylogii nie nazywano „małym rycerzem"? Tymczasem i z treści książki, i z ekranowych obrazów Jerzego Holfmana jasno wynika, że wprawdzie znakomity szermierz zagończyk wojował konno, a jako szlachcic należał do elity swego społeczeństwa, ale nic nie miał wspólnego ze średniowieczem, z którym profesor Geremek wiąże istnienie rycerstwa. W dodatku, jeśli porzucając beletrystykę, sięgniemy do oryginalnych, urzędowych dokumentów, powstałych w' czasach jeszcze późniejszych niż lata siedemnastowiecznego Potopu, przekonamy się, że określenia „rycerz", „rycerstwo" nie należą tam bynajmniej do rzadkości. „Mam oddać w imieniu Towarzystwa naszego cześć winną rycerzom, którzy w obronie ojczyzny polegli”, oświadczał prezes Rady Stanu Księstwa Warszawskiego, Stanisław Potocki, na uroczystym posiedzeniu Towarzystwa Przyjaciół Nauk, zwołanym po zakończeniu zwycięskiej wojny z Austrią w r. 1809. W dwadzieścia lat później wtórował mu generał Chlopicki w swej odezwie
z dn. 5 grudnia 1830 r.:.....Ja dziś wam, Polacy,
wam, mężne rycerstwo polskie, oświadczam, iż ... biorę na siebie urząd Dyktatora”.
Tc przykłady, a można by ich przytoczyć s