LATA MŁODZIEŃCZE. 5
nem Gryllusa i Diodory, zamożnych ludzi rycerskiego stanu, znakomicie przez nich wychowanym. Umiał polować, konno jeździć, Ibić się i dobrze mówić. W obozie Cyrusa, choć młody, wielką <objawia znajomość żołnierskiego zawodu i nadzwyczajną wprawę Ikrasomówczą, którą przewyższa towarzyszów broni, nie posiadających kultury atyckićj. Wolno stąd wnosić, że dźwigał oręż w obro-inie ojczyzny podczas ostatnich lat wojny peloponeskićj i źe wy-lmowy uczył się u celniejszych sofistów i retorów, których zawsze jpodostatkiem było w Atenach 1). Ale wpływ stanowczy na rozwój jjego ducha miał Sokrates stary, który wedle swego zwyczaju, /zatrzymał go pewnego razu na ulicy i zapytał, gdzieby można kupie ^żywności? Xenofont grzecznie drogę wskazał na targ i chciał odejść, rale Sokrates zapytał znowu, gdzieby ludzie stawali się cno-itliwymi. Gdy zdziwiony zamilkł, usłyszał te słowa: Idź za mną ii naucz się! Od tej chwili młodzian stał się mędrca uczniem przywiązanym 2). Stosunek trwał już kilka lat, kiedy nadszedł list od iProxenusa, który choć z Beocyi rodem, nabył niemałćj ogłady w szkole Gorgiasza, a wtedy bawił u Cyrusa, by z jego łaski (doczekać się znaczenia i dostatków. Związany oddawna serdeczną iprzyjaźnią z Xenofontem, zaklinał go, aby to samo uczynił. Ten jpokazal list mistrzowi i o radę pytał, ale Sokrates nie chciał przyjąć (odpowiedzialności za krok tak niepolityczny (wszak za pieniądze (Cyrusa Lizander zwyciężył Ateny) i ucznia odesłał do wyroczni coznaczać 44-letniego mężczyznę, skoro Xenofout nazywa Sokratesa 7vpea(jurrjV (Symp. III. 18), choć wedle K. Fr. Hermanna miał wtedy (r. 422) dopiero 47 lat. Croiset \wolalby Xenofontowi w r. 4oo dać jakie 35 lat, bo Seuthes chce mu dać córkę za źźouę (VII. 2, 38), a sam jego córkę zaślubić. Musiał wiec Xenofont (powiada uczony {francuski) wyglądać w r. 399 na człowieka, mającego dorosłe córki, Ale Seuthes nie ^powiada, że mu pilno z tern weselem, a potem jest to nic nie znacząca grzeczna {formułka, wypowiedziana, zanim nawet dowiedział sie książę o jego stosunkach rozdzianych. Friedlander przytacza wypadki, gdzie 12-letnie panny wychodzą za mąż, ra młodzieńcy 18-letni żenią się, a te wypadki zdarzały sie prawdopobnic bardzo często ((Sittengesch ich te Roms, Tom I. str. 504 i nast.).
') Nie mógł uczyć się wymowy u Izokratesa, jak powszechnie sądzono, bo tten był tylko o kilka lat starszym (ur. 436), ale miał Lizyasza, Trazymacha i t. p. hMógł słuchać Prodyka, nawet me dostawszy sie w niewolę Beotów, jak chce Philostr. Wit. Soph. I. 12, mógł nawet brać lekcye u Gorgiasza, u którego uczył się wy-rmowy przyjaciel jego Proxenus, bo sofiści ci podczas swoich wędrówek często za-gglądali do Aten.
2) Diog. Laert. II. 6. §. 48.