J
nowa moda. nakazująca noszenie ozdobnej s/.at\--I uniki nie pod kall a nem kolezym, lecz na nim. Szata ta została przy tym pozbawiona rękawów i znacznie skrócona, tak że ostatecznie nie sięgała niżej niż tuż za kolana. Oczywiście odpowiednio skrócono i pancerz. Sądzi się powszechnie, że na przyjęcie lakiej mody wpłynęły doświadczenia poczynione podczas wypraw krzyżowych w upalnym klimacie Palestyny. Odzież narzucona na zbroję zabezpieczała przed kurzem pustynnym i łagodziła żar promieni lewantyń-skiego słońca. Pas z mieczem zapinano teraz z reguły na tunice.
Najbardziej charakterystyczną co wcale nie znaczy, że najpowszechniej używaną! łoi mą hełmu stał się obecnie hełm zwany garnczko-wym, powstały przez konsekwentne doprowadzanie do końca ewolucji zapoczątkowanej w poprzednim stuleciu. Sprawiedliwość nakazuje przyznać, że była to konstrukcja wątpliwej doskonałości. Zapewniała wprawdzie całkowitą ochronę twarzy, ale jakim kosztem! Przede wszystkim rycerz ubrany w hełm garnezkowy miał. mimo specjalnych szpar wzrokowych, bardzo ograniczone pole widzenia. Wobec ataku z boku lub z tylu był właściwie bezradny. Poważną wadę stanowiło też. utrudnienie oddychania. Drobne Otworki wentylacyjne, umieszczone z przodu w dolnej partii hełmu, nie zapewniały wystarczającego dopływu powietrza. Wreszcie sam hełm. choć masywny i ciężki, nic wyróżniał się szczególną odpornością wobec skomplikowanej budowy, licznych złączy i spłaszczonego szczytu, po którym ciosy nie osuwały się tak jak po tradycyjnym hełmie o sylwetce stożkowej.
Dzięki doprowadzeniu do perfekcji zbroi kol-czej i zastosowaniu hełmu garnczkowego, stało się możliwe zmniejszenie rozmiarów tarczy. Przyjęła ona teraz kształt mało wydłużonego trójkąta, o krawędzi górnej prostej, a krawędziach bocznych lekko łukowatych.
67