Dlatego właśnie przez cały czas nie otwierały dziobów i milczały.
— Kozy nie jadają ryb — powiedziała kaczka. — Nie wiecie o tym?
Pelikany spojrzały po sobie, szybko połknęły ryby. Opróżniły w ten sposób swoje worki.
Dwa zwinne zajączki gdzieś znikły, ale po chwili wróciły dźwigając świeżą marchewkę i kilka główek kapusty.