Twórcy o zaawansowanych warsztatach pisarskich tak się • ' -iii 'hiinm różnym domniemanym zrodlom msn,racjl
prześcigają w *MebisIoty wyższe, „i - od najpospoh.szych napoje milczeniem cel
£ bytolo trwało, zapewniając sław,- swemu twórcy. N,e zawsze Joeai na tyle arzeczm. by pamiętać, ze mc me jest oczywtste póki nie zada sobie trudu czytelnik. Dlatego ujmujące są słowa ze Skro,,, // Księgi Gallowei Kroniki Iprzel. M. Ptczra). k orym, autor prosi o ponufc odbiorców, i nawet o tym nie wtedząc. formułuje, zasad?
estetyki recepcji:
Pomocna rękę mi dajcie, d/iclo mc innym czytajcie Bo ono. jeśli zechcecie, sławnym się stanie na świecic'
Umiesz Boga czcić godnie po waszemu i po łacinie
ok. 1025 Księżna lotaryńska Matylda obdarowuje Mieszka II podręcznikiem obrządku rzymskiego.
Mówimy o kilkudziesięciokartkowym kodeksie (oprawionym rękopisie) sprzed prawie tysiąca lat. Napisany po łacinie zbiór objaśnień liturgii rzymskokatolickiej przeznaczono do kształcenia przyszłych kapłanów. Powszechne w ówczesnym Kościele dzieła tego typu noszą tytuł Liber officiorum. Ordo Rontanus lub podobny. Ten egzemplarz nazywamy dziś Kodeksem Matyldy (dalej KM) przez wzgląd na osobę władczyni lotaryńskiej, siostry cesarza Ottona Ul. która przekazując dar królowi Mieszkowi II wspierała go w dziele budowy Kościoła obrządku łacińskiego, ałe także bodaj włączała polskiego króla do swoich planów politycznych to jej córka Ry-chcza w 1013 r. została jego żoną. Według Brygidy Kiirbis w ręczenie księgi nastąpiło po śmierci Bolesława C hrobrego i po koronacji jego syna. który imię królewskie przyjął po swoim dziadku. „Tę książkę królowi Mieszkowi [Misegoni] dała Matylda" Nie wiemy, w jakich okolicznościach księga trafiła do Polski, ani jak i kiedy z niej wywę-drowała. V\ połowie XIX w. odnaleziono ją w berlińskim kościele św. Jadw igi, wnet jednak przepadła. Szczęśliwie dokonano dwu odrysów miniatury dedykacyjnej i opisano całość. Kodeks wypłynął znowu w roku 1 I w bibliotece w Dusseldorfie, zajęli się nim polscy badacze (Bolz i Kiirbis) i w 2000 roku doczekał się fachowej edycji, inicjującej serię „Święte Pomniki Polaków".
/danie przytoczone w tytule tego rozdziału wyjęte jest z listu dedykacyjnego Matyldy do Mieszka, poprzedzającego właściwy
29