Obraz0 2

Obraz0 2



i czasów rzrastała nie po-i chodzi alistycz-; DOWOl-

■ sieczną odmioty rvtorial-ę ściowej * pomoc

^ganom się poję-cyjnym, rz grupy yjkreśle-lujących arowych •rzedsta-de przez dolicznej r. m zna-lia samo-m i moż


liwości współdecydowania członków tych wspólnot w sprawach, które ich bezpośrednio dotyczą. Samorząd jest instytucją demokracji lokalnej lub środowiskowej, polegającą na przyznaniu określonej społeczności uprawnień do samorządzenia swymi sprawami w granicach zakreślonych prawem w sposób bezpośredni lub przy pomocy wyłonionych przez siebie organów1. Nieodzowną cechą samorządu jest samodzielność. Przepisy prawa powinny zabezpieczyć określonym grupom społecznym i wyłonionym przez nie organom prawo do zarządzania swoimi sprawami, zaś wkraczanie w formie nadzoru w działalność samorządu możliwe jest wyłącznie w formach przewidzianych ustawą i nienaruszających owej samodzielności. Zaspokajanie potrzeb wspólnot lokalnych i ochrona własnych interesów idzie w parze z wykonywaniem zadań należących do administracji publicznej. U podstaw przekazania samorządowi terytorialnemu zadań z zakresu pomocy społecznej pojawiły się dwie zasadnicze idee. W myśl zasady pomocniczości to najmniejsze wspólnoty mają reagować na rozwiązywanie lokalnych problemów, one też znajdują się najbliżej potrzebujących i potrafią najszybciej zareagować na nieszczęścia i patologie. Jednocześnie przekazanie tych zadań samorządowi stanowiło odciążenie administracji rządowej, przy dalszym wypełnianiu określonych obowiązków socjalnych przez państwo, tym razem jednak za pośrednictwem administracji samorządowej.

Utworzenie samorządu terytorialnego na szczeblu gminy nie było jednoznaczne z powierzeniem mu wszystkich zadań z zakresu pomocy społecznej, część z nich wykonywała nadal administracja rządowa. Do zadań gminy należało:

-    zapewnienie schronienia, posiłku i niezbędnego ubrania,

-    sprawienie pogrzebu,

-    świadczenie usług opiekuńczych w miejscu zamieszkania osobom samotnym,

-    pokrywanie wydatków na świadczenia lekarskie i organizowanie pracy socjalnej.

Zadania te obejmowały zaspokajanie elementarnych potrzeb z zakresu pomocy społecznej i miały charakter obligatoryjny. Gmina musiała zapewnić ich wykonanie i przeznaczyć na ten cel własne środki. Dla realizacji zadań gminy wykorzystywały już istniejące lub tworzyły nowe jednostki organizacyjne oraz współpracowały z organizacjami społecznymi, kościołami, związkami wyznaniowymi i innymi podmiotami. W rzeczywistości obciążenia gmin były znacznie większe, ponieważ ustawodawca przerzucił na nie również część zadań przypisanych administracji rządowej, m.in.: przyznawanie świadczeń pieniężnych, usługi opiekuńcze, zapewnienie środków na wynagrodzenia pracowników. Gminy miały ponadto wykonywać inne obowiązki wynikające z rządowych programów pomocy społecznej, mających na celu ochronę poziomu życia osób i rodzin. Środki na finansowanie zadań zleconych z zakresu

przeobrażenia

pomocy

społecznej

związane

z utworzeniem

gmin


: Warszawa




1

S. Zawadzki (w:) W. Lang, J. Wróblewski, S. Zawadzki, Teoria państwa i prawa, Warszawa 1986,

s. 220.

67


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
po upływie czasów podanych nie dotrze do końca zadania bo po prostu wolniej pracuje. W takim przypad
Obraz7 (73) Przy ocenie wymiarów poprzecznych miednicy nie tyle chodzi o wartości liczbowe absolutn
image 14 (2) wieka uwikłanego w dramat swoich czasów, które nie zakończyły się jeszcze — są naszymi.
Obraz0(1) 2 Napisz nury w pięciolinii po szarym śladzie, żeby wirtuoz Donald się nie pomylił. *
Obraz2 3 słowa rzadko nas o czymś przekonują. Jeśli nie są czynami, trudno w nie po prostu uwierzyć
DSC00103 esery, te które znamy z czasów odzą, nie kosztują wiele, a ten zapach, /yciąga się po
DSC05379 Kot autor Adam Wacławski, Katarzyna Bayer Chodził kot po płocie -nie chcąc chodzić w wodzie
10283 Obraz 5 (5) 166 LOSY PASIERBÓW Po dziesiątej już było. Agencje o tej porze już nie urzędowały.
DSC08642 (3) ci! Straciwszy sprzed oczu obraz przeszłych czasów, zarówno j. nie postrzegają, co się
Obraz1 (19) 286 Em ile M. Cioran Nie ma chwili, która nie wyrwałaby mnie czasowi, jeśli nie wypełni
54349 skanuj0021 (181) 34 skiej chorobie i nie umiał chodzie ani mówić. Po drodze Ukrainiec kazał mi
Obraz1 (19) 286 Em ile M. Cioran Nie ma chwili, która nie wyrwałaby mnie czasowi, jeśli nie wypełni

więcej podobnych podstron