, , H/iedzin. gdzie ignorowanie egzystencjalnych
.,.nnl * fcj na manowce, jest rel.gia. Do spraw fundanJ“ Sch Sre si? w tej dziedzinie rozstrzygnęły czynami, nalc^
°dkup'en.e,u do upadieg0 człowieka nic udało się odcb*
Belialowi w procesie ani odeń odkupie „ni srebrem ni zlotem? SSSy do porozumienia Sprawiedliwość z Miłosierdziem. Zbaw. czc postanowienie powzięte po Rozprawie w Niebie orzekło, ze kt0, w imieniu człowieka musi dać zadośćuczynienie zapłacie najwyj. sza cenę. jaką może zapłacić człowiek. Nie poruszamy się w sferze optymalnych rozwiązań teoretycznych, ale mówimy o takiej interpre. Iacjj dziejów, która musiała być wyłożona z mitologiczną prostot, gwarantującą powszechne rozumienie. Dlatego też proponowane rozwiązanie odkupienia musiało się odwoływać do powszechnie zrozumiałego języka ciała Mitologiczni bohaterowie wyzwalający łudź dokonują tego na różne sposoby: zwyciężają smoka albo olbrzyma, wykonują nadludzkie prace dzięki magicznym umiejętnościom bądź pomocnikom, niekiedy rozwiązują trudną zagadkę / C hrystusem łączą się te wszystkie sposoby, ale najważniejsza i nowa jest ofiara swojego, już ludzkiego, cierpienia i życia Jak dotąd jest to mimo całej złożoności dość prosta, jednowarstwowa koncepcja.
Medytacyjne wczuwanie się w ludzkie cierpienia Chrystusa musi jednak rychło włączyć do rozważań cierpienia matki. Nie jest następnie żadną myślową inercją, ale rozsądnym wnioskiem, że to uczestnictwo w pasji nie jest bez znaczenia: funkcją maryjnej com* passio jest współudział w odkupieniu. Jeśli nie uwzględnimy tego czynni a, popadamy w wulgarny materializm, któremu najskrajniej*
intpiml?2 - W Pols(iC Kaz‘m‘crz Budzyk w swej marksistowskiej interpretacji Lamentu Świętokrzyskiego:
rodzaju '*ch “dań. jakie Kościół nakładał na lego
wobec dogmatów utwór i *n ^ ^ w,crnych atmosferę ślepego posłuszeństwa ~ Chrystus, wiarogodności. Ukrzy*
łudzkości. jako ofiara /lo/oL hi° 11 przcdstaw,onc jako wielka s/ansa dla całej
c*csnie wielkim .szczęściem dh * i !?MCn.,a rodu ludzkiego. Miało to być równo*
zaszczytne zadanie. Utwór icm iii*11 1 ^ldra zosl;*ła wybrana, by spełnić tak
krzywdzonej matki, która opłakuje °d ,CJ ,nlcrPretacji. Otr/vmujemy obraz
J ^ego jedynego syna. Matka Boska nie znajduje
/adncgo u^dmcma dla bólu. który j, spotkali an, «cż dla okruinc, śmicici (8udzyk |955, s' •' '•« J,-:f.
syna.
Bud/yk nic rozumie, że skoro fizyczna męka była tym co pointy10 Boga z człowiekiem, compasslo musi nabrać znaczenia .. spólodkup>c|c'sklci?0 1 s,ac się dodatkowym uzasadnieniem dla kul-maryjnego: bez tego nurt „ubóstwienia" Maryi byłby oczywistym
bałwochwalstwem.
Tym przykładem wprowadziliśmy do rozważań całą sferę znaków egzystencjalnych, bez których niemożliwe jest istnienie jakiejkolwiek wspólnoty, ani — w szczególności — żadnego kuhu. Należy do nich współuczestnictwo tzn. obecność w bliskości fizycznej vv najróżniejszych aktach modlitewnych i rytuałach, nabożeństwach. procesjach, w których uczestnicy ciągle w jakiś sposób wyrażają swoje nastawienie do treści zdarzenia, zajmując określone postawy, wykonując s/crcg gestów (żegnanie się, klękanie). Bardzo często można spotkać się / interpretacjami tych zjawisk, które odmawiają tej sferze zachowań jakiegokolwiek znaczenia, nie wahają się jej ośmieszać jako „ludową", „jasełkową", czynią tak zaś dlatego, że jeśli w ogóle nic przekreślają religii — uważają np. cichą indywidualną modlitwę za „lepszą" formę pobożności. Jest to przejaw ciągle postępującego procesu spirytualizacji sacrum i redukcji jego obecności w świecie. Ideał uwolnienia zachowań religijnych z ich opraw y egzystencjalnej („jasełka") był już głoszony przez wczesnych reformatorów spod znaku Tomasza Miintzcra oraz okresowo Sebastiana Francka (Kościół Duchowy, Geistkirche). O skrajnym przejawie odwoływania się do egzystencjalnego komunikowania, jakim był tzw. śmiech wielkanocny powiemy w rozdziale o kaznodziejstwie (ro/.dz.. 24).
Z powodu rewaloryzacji sfery egzystencjalnej zaczęto do historii kultury także świeckiej — włączać badanie zbiorowyc zachowań, jak różne uroczystości, obchody, turnieje, zabawy, e-siyny, tańce, święta, triumfy, pochody, wjazdy, itp. ^4czy ysl^ z nimi iluminacja i dekoracja miejsc, świąteczne stroje iuozi, oprawa muzyczna. Wszystkie te formy śluzą koraumkacp p tecznej. Nie mogą znikać z pola widzenia history a ( »cr ■ £dyż wspomniane okazje przyczyniały się do pows ant
81