W tym radosnym czasie Jego Narodzenia Witaj!
Czas Jego Narodzenia - Piękny to czas. Czas. kiedy każdy może przyjść usiąść koio Jego żłóbka, popatrzeć na Niego. To czas adoracji i modlitwy...
Wiesz, wszyscy, którzy do Jezusa przyszli, odchodzili jakoś dziwnie umocnieni. Byli tam pasterze, którzy przynieśli różne dary i sławili Boga. który zamieszkał wśród ludzi. Byli też i Mędrcy ze wschodnich rubieży, którzy Przynieśli złoto - symbol, iż Jezus jest Królem, kadzidło - co oznaczało, że jest Bogiem i mirrę, która już wtedy zapowiadała Jego przyszłe na krzyżu cierpienie. Wiesz, co ciekawe, wszyscy oni - każdy kto choć chwilę zatrzymał się przy żłóbku Jezusa, odchodził stamtąd pełeni radości i szczęścia. Pamiętam, jak pasterze, pokłonili się Panu i wrócili wielbiąc i chwaląc Boga za to, co tam zobaczyli. Wszystkim opowiadali, że byli w Betlejem, że zobaczyli Zbawiciela.
A Maryja..., wiesz Ona. całymi godzinami była przy żłóbku - jak każda matka - wpatrywała się w Jezusa i zastanawiała się co w przyszłości GO czeka. Rozważała w swoim sercu to wszystko co się działo.
Po tym wszystkim, gdy minęło kilka dni Jezus został przyniesiony do Świątyni Jerozolimskiej. Wiesz, to był taki zwyczaj, o którym pisałem Teofilowi. Podczas specjalnego rytuału, o którym mówiła Księga Kapłańska - trzecia Księga Starego Testamentu - nadawano dziecku imię. i Później przynoszono nowonarodzone dziecię przed oblicze Boga, jakby chcąc to dziecię Bogu pokazać. Przedstawić. Tak też było z Jezusem. Rodzice przynieśli Go do Świątyni, złożyli ofiarę - taką ofiarę, na jaką było stać ludzi biednych. Chcieli tylko, aby ich ofiara była miłą wonią dla Boga.
Kiedy wchodzili do Świątyni, wydarzyła się rzecz niezwykła. Otóż żył w Jerozolimie bardzo pobożny człowiek, Symeon. Duch Święty Powiedział mu. że będzie tak długo żył, aż ujrzy Zbawiciela. Musisz wiedzieć, że Izraelici - naród przez Boga wybrany - z wielką tęsknotą czekał na przybycie Zbawiciela. Tak też i Symeon, oczekiwał, kiedy Mesjasz Przybędzie do Świątyni.