zwalczający przesądy: „Śmiechu godne, ale oraz arcyszkodliwe jest owe to powszechne prawie nie tylko ludu pospolitego, ale też znaczniejszych wielu osób o Upirach zdanie, jakoby to byli jacyś ludzie, którzy po śmierci zmartwychwstają, z grobów wychodzą, po nocy włóczą się, straszą, zabijają...”19. Ksiądz Jan Bohomolec w dziele Diabeł w swojej postaci z okazji pytania jeśli są upiory ukazany (1772) sądził podobnie: „Upiory są to, według powszechnego mniemania, ciała umartych, niejakim, iż tak rzekę, sposobem ożywione.Te, nie czekając powszechnego zmartwychwstania, powstają z trumn przed czasem, z grobów wychodzą, na domy nachodzą, ludzi, których mogą, duszą, których nie mogą pokonać pasowaniem się z nimi, mordują, krew wysysają, na ołtarze łażą, one krwawią, świece łamią i inne sprosności i morderstwa czynią”20. Znane są rozmaite trudności teologiczne związane z konceptem władania przez Szatana istotami materialnymi, ale nie będziemy w nie obecnie wnikać.
W swej książce o Draculi Stokera Clive Leatherdale wyraża przekonanie, że postać żywego trupa upowszechniła się wskutek doktryny Kościoła chrześcijańskiego. Autor zwraca uwagę na występujący w chrześcijańskiej Europie brak jakichkolwiek trudności w zaakceptowaniu „wymiaru filozoficznego wampirów. Nasza cywilizacja przedstawia przecież dowód nie do podważenia, że człowiek może umrzeć, być pogrzebany i opuścić grób, wyposażony w moc, pozwalającą na obcowanie z żyjącymi - to sam Chrystus. Czyż nie obiecał, że odrodzi zmarłych i obdarzy ich życiem wiecznym?”21. Rene Predal pisze z całą swobodą: „Zapewniając sobie życie nocne za pomocą picia krwi żyjących, wampir jest wyobrażeniem mitu, który stanowi pogańską wersję mitologii chrześcijańskiej, ofiarowującej wiernym ciało i krew Chrystusa”22. Villeneuve i Degaudenzi w Muzeum wampirów zamieszczają hasło Rezurek-cjonizm, które zaczyna się słowami: „Wiara, najgłębiej chrześcijańska, w zmartwychwstanie umartych, znalazła uzupełniającą pożywkę w wampiryzmie”. Autorzy cytują wątpliwości, wahania i pytania Dom Calmeta, dotyczące statusu ontologicznego i zachowań wampirów - jak wychodzą z grobów? jak do nich wracają, nie poruszając ziemi? albo dlaczego wysysają krew swoich bliskich, którzy im w niczym się nie narazili? Wolter w Słowniku filozoficznym wyśmiewał się z uczonego benedyktyna: „Widział wampiry, które wychodziły z cmentarzy, aby ssać krew uśpionych ludzi; jasne jest, że nie mogłyby ssać krwi żyjących, gdyby były umarte; a zatem zmartwychwstały”23.
Powrót umarłego, drzeworyt, XVI wiek