immunologicznych, a dotyczący zmian zarówno czynnościowych, jak i (wtóijl nie) strukturalnych. Jeżeli procesy wyrównawcze są niedostateczne, dochoj dzi do niewyrównania (dekompensacji); objawy choroby wyraźnie się nasi) łają, a jej postęp znacznie się przyspiesza.
■''iii
Sposób myślenia lekarza zajmującego się medycyną praktyczną (z natutrjf rzeczy ukierunkowany na rozpoznanie choroby i jej leczenie u indywidualt; nego chorego), odbiega od sposobu myślenia badacza w naukach biomedycznych. Co za tym idzie, stanowisko lekarza praktyka (właściwe również klinie cyście w zakresie jego obowiązków przy łóżku chorego) różni się od sposobu spojrzenia fizjologa (patofizjologa). Obaj mianowicie - lekarz praktyk; i fizjolog - wskutek nawyków nabytych w związku z codziennie wykony-j waną pracą wdrożeni są do odmiennych sposobów myślenia.
Praw'a nauk przyrodniczych, również prawa nauk biomedycznych, są wy-i krywane drogą rozumowania indukcyjnego. Gdy wszakże prawa te stają się|J przesłankami dalszego rozumowania, to ostatnie przeradza się już w rozumowanie dedukcyjne. Tak więc myślenie lekarza przy łóżku chorego opiera się na dedukcji i zmierza od twierdzeń ogólnych (tutaj: podstawowego opisuil choroby) ku twierdzeniom szczegółowym (tj. ku rozpoznaniu i leczeniu choroby u indywidualnego chorego). Gdy lekarz odtwarza indywidualny cią| łańcucha patogenetycznego dla określonego przypadku choroby, jego rozumowanie jest również rozumowaniem dedukcyjnym. Przeciwnie, rozumowanie fizjologa w' pracowni badawczej oparte bywa na indukcji, a zatem przebiega od ustaleń szczegółowych (doświadczalne badanie jednego lub niewiel lu tylko parametrów czynnościowych) do twierdzeń ogólnych (tj. praw rządzących czynnościową organizacją ustroju). Tak więc lekarz praktyk (również klinicysta, jeśli chodzi o pracę przy łóżku chorego) i fizjolog zaprawieni ’ są do rozumowania i kojarzenia spostrzeżeń na odmiennych zasadach: praktyk (zwłaszcza wąski specjalista) skłonny jest do rozumowania raczej analitycznego, fizjolog (czy patofizjolog) raczej syntetycznego - i tak też, statystycznie rzecz ujmując, odnoszą się oni do spraw zdrowia i choroby. Rozbieżność między omawianymi tu dwoma punktami widzenia w ujęciu zjawiska choroby dotyczy również nauczania. Jeśli mowa o dydaktyce patofizjologii (zarówno o jej kursie podstawowym, jak i później uwzględnianych zagadnieniach patofizjologii klinicznej), to uzyskanie optymalnych wyników nauczania uwarunkowane jest dążeniem tak klinicysty, jak i fizjologa do prze-
94 i