Usprawiedliwianie zatem dyskryminacji dzieci ich cechami fizycznymi czy kulturowymi jest wprawdzie zgodne z praktyka., ale zarazem ujawnia pewien paradoks, a nawet hipokryzje ludzi dorosłych: z jednej strony przyznają prawa obywatelskie swoim wychowankom, z drugiej zaś pozbawiają ich możliwości podmiotowej realizacji.
Drugi kierunek dyskusji koncentruje się na próbie ustalenia ..katalogu" przysługujących dzieciom uprawnień15. Jesteśmy w związku z tym świadkami licznych deklaracji, manifestów i dokumentów, zmierzających do uszeregowania najistotniejszych uprawnień dziecka, przy czym charakterystyczna dla czasów współczesnych jest tendencja do rozbudowywania kodeksów praw przysługujących dzieciom ł .
Trzeci wreszcie kierunek dyskusji oscyluje wokół zagadnienia prakseologii walki
0 prawa człowieka dla dzieci 7. Jego cgzemplifikacjąjcst między innymi powstawanie organizacji i stowarzyszeń społecznych, angażujących się w działalność emancypacyjną dzieci i młodzieży (ruch praw dziecka). Naturalnie, nic chodzi tu o zasadę: „najpierw zdobądźmy prawa dla dzieci, a dzielić się z nimi rzeczywistym dostępem do władzy będziemy dopiero później". Świadomi są wszyscy tego. że same prawa niewiele zmieniają, jeżeli nie są konsekwentnie wprowadzane w życie i nie towarzyszy im zmiana społecznej mentalności.
Warunkiem powodzenia przyznania dzieciom tych samych praw, jakie mają dorośli czyni antypedagogika odstąpienie od konieczności ich wychowywania.
„Wierzymy w to. że musimy wychowywać — pisze H. Ostermeyer — ale to przecież jest wbrew równouprawnieniu, gdyż wychowanie stwarza nierówne prawa dla wychowawcy i dla dziecka. Wychowawcy wolno po prostu więcej. Wychowanie jest pretekstem do pozbawienia praw. Jeżeli chcemy równouprawnienia, to musimy odrzucić wychowanie. Dzięki temu dzieci staną się — z prowadzonych za rękę
1 zniewalanych ofiar— ludźmi, którzy będą szukać i odnajdą własną drogę.
Wychowanie oznacza świadomość roszczeń co do tego, kim jest dziecko i jakim ono powinno być, a zarazem oznacza ono przemoc, umożliwiającą realizację owych roszczeń”1 2*.
101
15 Nic będę w tym miejscu odtwarzał różnych na gruncie antypedagogiki taksonomii praw dziecka ze względu na to. że uczyniłem to już w części drugiej niniejszej pracy, s. 55-66.
14 E. v. Braunmuhl, H. Kupfłcr. H. Ostermeyer, Dic Gleichbmchtigungdes Kir.des. Frankfurt a. Mcin. 1976: R. Farson. Mentchenrechtc Jur Kinder. Dic lenie Minderheit. Ober dic Bedurfnisse mdRcehie iwi Kindern, Vcrlag Btlchseder Pandora. Wctzlar 1978: II. v. Schocncbeek. Jenscitsder Erzieluing, Munster 1990.
II. v. Schocncbeek, Kinder in der Demokralic. Wahtrechi und WbhlbarkeilJur Kinder Der Grundgescl: — Anike! }8.2. Hrsg. vom Freundschafi mil Kinder. Munster 1990.
"II. Ostermeyer, Die Rcsolution der Yernunfi, Rettung der Zukunft durch Sanierung da Yergangenheit, Dischcr Taschcnbuch V'crl3g. Frankfurt a. Mcin 1977. s. 184.