rodziców jest dla dziecka najważniejszym źródłem po. M 1 ^ nkceplncjl ' włnsne| wartości. Dzieci w wieku 6-7 |a, , żó oprócz pocałunków I uścisków mitośó można uwnrżac w słowach, i tych słów oczekuj,. Dlatego nie /Snujcie na wyjątków;, okazję życzliwych słów w stosun-“.^Td/Jccka rozpoczynającego naukę ponieważ dla niego tydzień jest wyjątkowy. Nic odkładajcie na później nicze-,,o co może sprawić mu radość. Właśnie teraz, gdy rozpoczę-fo nmikę często mu mówcie, jak bardzo je kochacie i że je-steście dumni z tego. iż chodzi już do szkoły.
Mam jednak świadomość - wykazują to różne badania (socjologiczne. psychologiczne, analizy sądowe) - ze po 5-7 latach od ślubu w wielu rodzinach następuje kryzys w relacjach małżeńskich W ciągu ostatnich 15-20 lat nic spotkałem klasy pierwszej, w której nic byłoby przynajmniej kilkorga dzieci /rodzin rozbitych czy zrekonstruowanych. Dzieci wychowy-wanc w tych rodzinach nie są otaczane tak troskliwą opieką, jak te z rodzin pełnych. Choć trzeba w tym miejscu zaznaczyć. że wicie rodzin pełnych bywa też dysfunkcyjnych (z powodu panującej w nich agresji, alkoholizmu i z\ ubóstwa). Konflikt między rodzicami sprawia, że zazwyczaj kochają oni mało. a nienawidzą zbyt często. Te zaburzenia w funkcjonowaniu rodziny najbardziej przeżywają dzieci, które tak samo kochają manię, jak i tatę. i bardzo potrzebują ich miłości. I3adania wykazują, że dzieci niekochane nie tylko słabiej się uczą. ale i słabiej rosną.
Doświadczenie moje jednoznacznie dowodzi, żc dzieci pogodne. aktywne, ciekawe świata i pewne swej wartości mają zazwyczaj kochających się rodziców. To dzięki miłości w rodzinie dziecko uczy się empatii, zdolności do poświęceń i nabywa w ogóle zdolności do miłości. Dlatego też w pogoni za szczęściem własnym nie zadepczcie szczęścia dziecka. Pamiętajcie. żc najtrudniejsza w życiu rodziców wyprawa to wychodzenie naprzeciw dziecięcym pragnieniom i uczuciom.
jednak nazbyt często słyszę od dzieci takie stwierdzenia: „Kochani rodzice, przestańcie przede mną udawać, te się kochacie. Jeśli jednak już się nic kochacie, to przynajmniej nie przestańcie mnie kochać tak jak dawniej, bo ja kocham każdego z was". Albo: -Pamiętam, żc jak szliśmy na rozpoczęcie roku szkolnego, to mama szła z przodu, a tata za nią. Ja wte dy podeszłam i wzięłam ich za ręce i te ich ręce złączyłam, ale oni razem szli tylko kawałek i zaraz się puścili". Porażający był też dla mnie widok, gdy po uroczystości rozpoczęcia roku szkolnego pierwszoklasista stał przed rodzicami ze spuszczoną głową, a ci zawzięcie kłócili się o to. kto ma go zabrać do domu. i napastliwie zadawali mu pytania: .Powiedz wreszcie, z kim chcesz wracać do domu?".
Upewnijcie się więc. czy wasze dziecko czuje się kochane i szczęśliwe. Sprawdźcie, czy nie występują u niego początkowe objawy reakcji psychosomatycznych, takie jak: niechęć do zabawy, ciągły smutek, niechętny stosunek do nauki i szkoły w ogóle, brak apetytu lub nadmierne objadanie się. zaburzenia snu (trudności z zasypianiem, koszmary senne, sen nie dający wypoczynku itp.). moczenie nocne, nieuzasadnione z punktu widzenia zdrowia fizycznego bóle głowy, bóle brzucha czy torsje, trudności ze skupieniem uw^agi. agresja wobec rodzeństwa, innych dzieci, a nawet wobec rodziców. Jeśli zaobserwujecie któryś z tych objawów u waszego dziecka, oznacza to. że waszej rodzinie niezbędna jest pomoc specjalisty. Dzieci z rodzin dysfunkcyjnych zazwyczaj na etapie rozpoczynania nauki szkolnej manifestują niedojrzałość w sferze emo-cjonalno-społecznej.