84
ności. ‘). Naród jest dla swych członków źródłem moralnej siły. Naród przejawia się we wszystkich dziedzinach życia, a więc także i w instytucjach politycznych.
A więc dochodzimy do wniosku, że siła, która daje początek władzy w państwie, wtedy tylko przeobrazi się w obecnej epoce w prawo, jeżeli to prawo będzie narodowem prawem, Siła zbrojna,\ czy jakkolwiek inna siła fizyczna, nie może być celem w sobie; w idei narodu znajduje cel, któremu ma służyć. Wtedy dobro narodu jest kryterjum oceny instytucyj państwowych. Mocne wrośnięcie urządzeń prawnych w grunt narodowy nadaje im trwałość i ciągłość, nadaje im głębszy sens i istotne znaczenie >
W związku z tern w wewnętrznych stosunkach narodowych nie może mieć zastosowanie brutalna idea siły przed prawem.
6. Siła w stosunkach międzynarodowych. Czy inaczej jest w stosunkach między narodami, aniżeli w wewnętrznem życiu narodu? Czy inny jest w tamtej sferze stosunek siły do prawa?
Na to pytanie dał odpowiedź Roman Dmowski przed trzydziestu z górą laty, w „Myślach nowoczesnego Polaka". Pisząc o genezie potęgi pruskiej, opartej na ucisku i wynaradawianiu, wypowiedział następujące uogólnienie: „To świadectwo histo-rji, że wszelka zdobycz, bez względu na to, jaką drogą osiągnięta, może stać się podstawą pomyślności narodu i jego postępu (nie wzgląd tedy na dobro narodu, ale tylko czysto ludzki wstręt do pewnych środków może nas powstrzymać od używania ich w narodowej walce), że zatem w stosunkach między narodami niema słuszności i krzywdy, ale tylko jest siła i słabość, to nam nie przeszkadza powtarzać, że zbudowane na cudzej krzywdzie Prusy zatruły ducha niemieckiego, zdemoralizowały go, zabiły w narodzie niemieckim wielką myśl i szlachetne uczucia i wróżyć, że wszystko to stanie się źródłem zguby całych Niemiec".
Pamiętamy te czasy, gdy przed 30 zgórą laty, ukazały się te słowa; jakiej narobiły wrzawy! My wszyscy, młodzi, niekiedy bardzo jeszcze młodzi ludzie, którzyśmy wchłaniali „Myśli nowoczesnego Polaka", musieliśmy wytrzymać wiele ataków
J) William Mc Dougall, Ethics and Sonie Modem World Problems, 1924,, s. 21 i n. s. 0 i n.
z powodu rzekomo pruskiego ducha tego dzieła, jego brutalności, gloryfikacji siły i t. d. Zarzuty te podnosili socjaliści, głosząc równocześnie zasadę brutalnej walki klasowej; podnosili je ckliwi humanitaryści, przedewszystkiem Żydzi; a nawet usiłowano z tych słów ukuć broń przeciw obozowi narodowemu, zmieniając na drobne wielkie nauki Kościoła katolickiego.
Niejeden z przeciwników powyższych poglądów należy dzisiaj do bezwzględnych gloryfikatorów siły w wewnętrznych stosunkach narodowych; należy do gorliwych wyznawców zasady, że cel uświęca środki, że w polityce, w celu zgnębienia przeciwnika, dobre jest każde narzędzie, że można łamać prawo w imię „idei państwowej". Po paru dziesiątkach lat ten pogląd Dmowskiego, odnoszący się do międzynarodowych stosunków brzmi bardzo niewinnie, na tle dzisiejszej atmosfery duchowej i stosowanych dzisiaj metod walki politycznej.
Dmowski stwierdził, że „w stosunkach między narodami niema słuszności i krzywdy, ale tylko jest siła i słabość"J Było to stwierdzenie rzeczywistości, nic więcej. Pogląd, który nie bierze pod uwagę rzeczywistości, jest w nauce błędny, a w polityce szkodliwej) Szlachetny humanitaryzm, któryby wierzył, że już nastała sprawiedliwość między narodami, że kto ma prawo za sobą, ten znajdzie w świecie strażników i bezinteresownych obrońców tego prawa, ten humanitaryzm prowadzi do rozbrojenia narodu, czyli do samobójstwa.
W stosunkach międzynarodowych panuje siła, mimo prób, szczerych i pozornych, by siłę zastąpić prawem. Siła panuje dlatego, że niema wspólnych zasad, wspólnego poczucia prawnego, któreby regulowało te stosunki, oznaczało, co moje a co twoje. Niema społeczeństwa międzynarodowego w tern znaczeniu, by świadomość wspólnego, wyższego dobra, górowała nad interesami jego członków, czyli narodów, które w skład jego wchodzą.
Uznanym obowiązkiem jednostki, ciaśniejszej grupy społecznej, jest poświęcić się na rzecz większej całości — narodu. Gdy państwo narodowe usuwa partykularyzmy dzielnicowe, robi to w imię wyższego ideału, wyższego dobra moralnego; w tem wyraża się postęp społeczny. Ale czy można żądać, by na-ród-państwo złożył ofiarę z swej całości dla dobra międzynaro-