a to z pewnością pozwala na prowizoryczną definicję. Ale o tym więcej za chwilę.
Istnieje kilka sposobów wyjas'nienia, czym są emocje, i rozdział ten zawiera niektóre z nich, ukazując problem z różnych perspektyw.
Po pierwsze, można definiować emocje, podając przykłady stanów, które należą do tej kategorii, i tych, które zdecydowanie nie należą. W przypadku pewnych stanów problem przynależności do klasy emocji wydaje się łatwiejszy do rozstrzygnięcia niż w przypadku innych. Na przykład, czy miłość jest emocją? A pożądanie? A robienie zakupów? W dalszej części artykułu omówię dokładniej pogląd, iż nie wszystkie przykłady emocji równie dobrze reprezentują tę kategorię.
Drugi sposób definiowania emocji polega na rozpatrzeniu różnych aspektów i składników doświadczenia emocjonalnego i w dalszej części przedstawię to podejście, koncentrując się na czterech najważniejszych aspektach doświadczenia emocjonalnego: poznawczej ocenie sytuacji, reakcji ciała, ekspresji twarzy (i innych części ciała) oraz impulsach do działania. Dowiodę, że emocje zawierają co najmniej większość tych cech. ale z wyjątkiem czynnika oceniającego żadna z nich nie może być uważana za definiujący lub niezbędny składnik doświadczenia emocji.
Trzecia metoda charakteryzowania emocji polega na rozważeniu, w jaki sposób różne aspekty łączą się ze sobą i wzajemnie na siebie oddziałują, czyniąc z doświadczenia emocji to, czym ono jest. Rozpatrzę wewnętrzną strukturę doświadczenia emocjonalnego i dokonam przeglądu niektórych proponowanych przez psychologów sekwencji, aby wyjaśnić, jak powstają emocje.
Wreszcie emocje można definiować przez porównywanie ich do innych funkcji psychicznych. Omówię podobieństwa i różnice między emocjami a poznaniem, aby wyjaśnić, jak emocje dopasowują się do ogólnego funkcjonowania psychicznego.
Pod koniec rozdziału czytelnik powinien lepiej się orientować, jak psycholodzy odpowiedzieliby na pytanie: „Czym są emocje?” Tymczasem chciałbym zaproponować prowizoryczną definicję opartą na zdroworozsądkowym zrozumieniu koncepcji. A zatem, co mają wspólnego stany, które ludzie uważają za emocje? • . . •
i "! Aby zacząć od tej definicji, pragnę dowieść, że emocje to stany intencjonalne. Rozumiem przez to, że dotyczą jakiegoś obiektu. Trudno sobie wyobrazić czystą dumę, gniew czy miłość bez skierowania ich na okjeślęny obiekp jesteś dumny z sukcesów, zły na kogoś,: kto cię obraził, zakochany
U w kimś konkretnym, a nic czujesz po prostu dumę, gniew czy zakochanie samo w sobie (np. Averill, 1980). Wyraźne wyjątki od tej reguły stanowią stany takie, jak szczęście, nuda, depresja, które mogą się czasem wydawać rozproszone i z niczym nie związane. Zgodnie z proponowaną przeze mnie definicją, stanów tych nie można zakwalifikować do prawdziwych emocji (patrz poniżej).
A zatem emocje zakładają istnienie pewnego związku pomiędzy osobą a jakimś obiektem, osobą (także nią samą) lub wydarzeniem (rzeczywistym, zapamiętanym lub wyobrażonym).
Po drugie, związek ten jest wewnętrznie wartościujący. Cechą określającą emocje wydaje się to, że kiedy jesteśmy pobudzeni emocjonalnie, czujemy się dobrze lub źle, odczuwamy aprobatę lub dezaprobatę, ulgę lub rozczarowanie‘wobec jakiegoś stanu rzeczy.
Trzecia i ostatnia sprawa — wartościowanie — nie jest ani stałą, ani utrzymującą się cechą naszego sposobu odnoszenia się do świata, ale raczej chw-ilową przerwą lub oderwaniem od zwykłej pozycji. Nawet pochodzenie słowa „emocja” sugeruje przemieszczenie się od normalnego funkcjonowania, coś, co opanowuje nas na chwilę. A zatem emocje to stany mniej lub bardziej chwilowe i krótkotrwałe.
Ta wstępna definicja pozwala nam także odróżnić emocje od nastrojów (por. Clark. Isen. 1982). Podobnie jak emocje również nastroje zawierają element wartościujący i powodują dobre lub złe samopoczucie (tzn. są również stanami a fek ty w n y m i). W przeciwieństwie do emocji nastroje nie dotyczą określonego obiektu (możesz mieć zły humor tylko dlatego, że po prostu „wstałeś z łóżka lewą nogą”, a nie z jakiegoś konkretnego powodu). Nastroje, w przeciwieństwie do emocji, mogą się utrzymywać stosunkowo długo.
Podsumowując, choć nie będzie łatwe sformułowanie wyczerpującej definicji emocji obejmującej wszystkie zjawiska, jakie niepsycholodzy zechcą nazwać emocjami (wyłączając te wszystkie, których tak nie nazwaliby), nadal jest prawdą, że pewne właściwości można uznać za centralnie określające cechy emocji. Istnieją szanse, że jeśli ktoś jest emocjonalnie pobudzony, to będzie odczuwał pozytywne lub negatywne stany wobec określonego obiektu (wyobrażonego lub prawdziwego) i że ta reakcja nie potrwa długo. Innymi słowy, będę uważać emocje za stany wartościujące, afektywne, intencjonalne i krótkotrwałe.