I
I
JAN NOWAKOWSKI
1. [„DRAMAT HISTORYCZNY")
„Jako cud zmitologizowania rzeczywistości, stopienia w jeden poemat kamieni i ludzi, budowli i zdarzeń, i przyrody, jest ten sen nocy listopadowej czymś niewysłowienie pięknym, jedynym”1 2 — pisał Tadeusz Boy-Żeleński. Lecz piękno Nocy listopadowej, przede wszystkim ze względu na jej budowę, na ową przez Boya podkreśloną kondensację składników różnorodnych, jak również wskutek swoistej gry niejednoznacznych symboli — jest niewątpliwie pięknem trudnym.
Już pierwsze pytanie, jakie się czytelnikowi nasuwa, mianowicie pytanie o historyczność dramatu o „nocy listopadowej”, o to, czy2 jest to utwór, który by nazwać można „dramatem historycznym” w takim znaczeniu, jakie przyznajemy np. powieści historycznej (a więc. inaczej: czy jest to dramat odtwarzający przebieg nocy 29 listopada 1830 roku) — pytanie takie nie może oczekiwać prostej odpowiedzi twierdzącej.
Wprawdzie owych dziesięć „scen dramatycznych” w określonych sytuacjach niewątpliwie w większości odpowiada znanym z zapisów historycznych wydarzeniom nocy „narodowej rewolucji”, powstania, od owej właśnie nocy zwanego listopadowym. Wiadomo, że zaczęło się ono wieczorem owego dnia od wymarszu żołnierzy' — elewów Szkoły' Podchorążych Piechoty, przygotowującej kadry' oficerskie dla wojsk Królestwa Polskiego (zwanego Kongresowym), a mieszczącej się na obszarze warszawskiego parku Łazienek tuż obok Stanisławowskiego pałacu. Do porwania za broń przeciw przemocy rosyjskiego carstwa, a bezpośrednio przeciw samowoli wielkiego księcia Konstantego, bę-
; \v ) 'L", - i \y' H ? > \':tv V.
* Artykuł przygotował do druku, opatrzył śródtytułami i niezbędnymi przypisami Michał W. Grzeszczuk.
T Żeleński (Boy), Flirt z Melpomeną. (Wieczór dziesiąty). Warszawa 1932, s. 141.
249