96 RELIGIA A KULTURA
Znacznie częściej w badaniach nad religijnością posługujemy się jednak drugim rodzajem wskaźników rzeczowych, a mianowicie tzw. wskaźnikami infe-j^ncyjcymi^ Są one wskaźnikami cech^ieębscrwęwąjnych. Zajście danego zjawiska nie może być dostrzelone na drodze bezpośredniej obserwacji, lnferu-■ jemy jego wystąpienie na podstawie okrgśiony£h-zał.Qżeń teoretycznych lub pewnych zaobserwowanych korelacji między obscmo\valnymi- ^acliawanianti ’ a interesującym nas zjawiskięgfi.
Przykładowo, takim wskaźnikiem w badaniach nad doświadczeniem religijnym jest pojawiająca się u osoby badanej zmiana dotychczasowej hierarchii wartości i_§tylu. źycja, pod wpływem przeżycia kontaktu z Rzeczywistością Ostateczną, Absolutem czy bóstwem. Inferujeniy "wystąpienie doświadczenia religijnego w świetle pojawienia się zmian w zachowaniu oraz teoretycznego założenia, że zmiany te mogą być wywołane transformującym charakterem takiego przeżycia15.
Pojęcie „religia” w momencie czynienia go przedmiotem badań empirycznych i analiz teoretycznych okazuje się nieużyteczne - z uwagi na swoją nadmierną ogólność. Jak pisze religioznawca Wilfred Cantwell Smith (1963), pojęcie to dotyczy, dzięki szeregowi zmian, jakim podlegało w ciągu wieków, pewnego konstruktu, który pozbawiony jest możliwości uwzględnienia indywidualnej jakości życia religijnego i pomija czynnik transcendencji. Jak podkreśla psycholog, omawiający te poglądy, David Wulff:
„Poprzez stulecia znaczenie słowa «rcligia» wyraźnie ewoluowało. Poczynając od nazywania czegoś, co ktoś samodzielnie spostrzega, czuje lub czyni, słowo to zaczęto stosować w wielu znaczeniach alternatywnych. Odnoszono je także do nieznanych praktyk religijnych innych ludzi, uniwersalnej dyspozycji lub wewnętrznej pobożności, do abstrakcyjnego systemu idei, do całościowego ujęcia wszelkich systemów przekonań, do szczególnego typu uczucia oraz do niezmiennej istoty obserwowałnych dynamicznych form, która stanowi podłoże ich różnorodności. Ogólny trend prowadził w kierunku jego reifikacji. Reljgią. siałą_^i<c-_z. czasem, utpyalonym. drzeczy^stośj^ohiekiern, a każda z tradycji definiowalnym systemem. Rozumiane jako osobista pobożność lub oddawanie czci, słowo «religia» miało sens jedynie w liczbie pojedynczej, od kiedy jednak stało się sposobem określenia abstrakcyjnego i zreifikowanego systemu przekonań innych osób, mogło być używane również, w liczbie mnogiej. (...) Pojęcie «religii» w liczbie pojedynczej i «religii» w liczbie mnogiej są obecnie wyprowadzane z tradycji zachodniej i islamskiej; są też o wiele mniej użyteczne niż wiele osób zakłada. Kluczową sprawą jest (...), że te zreifikowane pojęcia religijne - włącznie z nazwami większości tradycji religijnych - zostały sformułowane po to, aby służyć praktycznym celom osób z zewnątrz tych tradycji. Od wewnątrz tych tradycji, pojęcia owe jawią się jako źródło poważnych wypaczeń. Z istoty swojej są one deprecjonujące, nie uwzględniają dynamicznej, osobistej jakości religijności i pomijają zasadniczy czynnik transcendencji” (Wulff, 1999. s. 21).
15 W badaniach nad religijnością, która jest często traktowana jako syndrom wielu zjawisk, pewne wskaźniki mogą mieć charakter mieszany, łącząc w sobie zarówno cechy wskaźników empirycznych, jak i infcrencyjnych.
Religioznawcze i psychologiczne operacjonalizacje przedmiotu badań...
97
Jako sposób zaradzenia tej niesatysfakcjonującej sytuacji, a jednocześnie stworzenia możliwości prowadzenia badań porównawczych, Sjiutli^opimujej^ abv słowo ..religia“ zastąpić dwoma terminami: tradycja zbiorowa i^wiara. Rozwiązanie takie ma, jego zdaniem, bardzo dużo zalet. Można za pomocą tych terminów opisywać całość ludzkiego żym.r.eiiftimęfto. będąc zarówno osobą należącą do danej tradycji .religijnej, jak. i poza nią. Istnieje tnożjjwość śledzenia SyriamiKixeli£iUv-4et-f6żnvch-aspektach. Istotna jest możliwość poddania analizie zmian, jakie na przestrzeni historii zachodziły w ramach konkretnej tradycji religijnej, w jej wyrazie materialnym, wywodzących się z niej przepisach prawnych, treści mitów, formach rytuałów, bez przyjmowania nieuprawnionego ^założenia, że zmiany te dotyczyły sposobu, w jaki Iud zie,_będącyj^yzaawcamT danejTe11fijj^wierzy 1; na przestrzeni dziejów.
'j^^Wiara religijna^ jako taka, jest jJla psychologa niemożliwa do badania^ Może natomiast badać jej przejawianie ‘się “w" ludzkińT^yćriJ*walneT wskaźniki, takie jak sposoby zachowania" wybory moralne, dzieła sztuki. Wiara może również kształtować osobowość człowieka. Tak więc psycholog może zajmować się badaniem religii, zachowując świadomość zakresu danych, na których analizie opiera osiągane rezultaty, a co za tym idzie, mając świadomość ograniczoności poznania badanego zjawiska oraz konieczności zachowania ostrożności w generalizowaniu uzyskiwanych wniosków.
Przyjęcie stanowiska proponowanego przez Smitha jako religioznawcę zostało zaakceptowane przez Wulffa jako psychologa - w jego encyklopedycznej pracy Psychologia religii klasyczna i współczesna (Wulff, 1999). Stanowi ono przykład nicredukcjon i stycznego podejścia do badania zjawiska religii. Jednocześnie jest to podejście bardzo sprzyjające prowadzeniu badań psychologicznych o charakterze porównawczo-kulturowym.
Wybór sposobu operacjonalizacji religii dla celów prowadzonych analiz następuje każdorazowo w momencie rozpoczęcia badań. Niekiedy autor badań mówi o tym esplicite, niekiedy zaś możemy wnioskować o sposobie operacjonalizacji implicite - po dokonanej selekcji wskaźników i metod badawczych.
Możemy też spotkać inną sytuacje, kiedy badany jest jakiś precyzyjnie okre-ślony aspekt religii, bez próby definiowania^ czyni jest religia i jak wybwny.. aspekt sytuuje się w jej kontekście.
frzyjrzymysię teraźTćilku operacjonalizacjom religii dokonywanym na gruncie religioznawstwa i.na gruncie psychologii.
Jako reiigioznawc^Smart) (1996) proponuje, aby - analizując religię -uwzględniać następujące wymiary:
iar rytualny albo wymiar praktyczny^obejmujący modlitwy, piel-grzymki, medytacje,Ikładarile olTar, rytuały sakramentalne oraz praktyki uzdrowicielskie. Warto wspomnieć, że medytacja jest często traktow-ana niejako rytuał, lecz jako praktyka religijna, chociaż jednocześnie posiada ona wyraźnie określony wzorzec. Dlatego właśnie, zdaniem Smarta, lepiej jest mówić o praktycznym raczej niż rytualnym wymiarze religii.