Jak stwierdziliśmy wyżej, czasowniki właściwe mają pięć kategorii fleksyjnych: trybu, czasu, osoby, liczby, rodzaju (ściśle rzecz biorąc, za kategorie fleksyj-ne czasownika powinniśmy uznać także bezokolicznikowość, imiesłowowość i — ewentualnie — negatywność, por. Z. Saloni, M. Swidziński, Składnia współczesnego języka polskiego, wyd. IV, Warszawa 1998, s. 119; tutaj, dla uproszczenia, nie rozpatrujemy ich). Scharakteryzujemy je krótko, podając odpowiednie formy dla czasowników niedokonanych i dokonanych. W przykładach oba te zbiory czasowników reprezentowane są przez formy czasownika niedokonanego czytać i dokonanego przeczytać. Jeśli formy czasowników obu aspektów tworzone są pa-ralelnie, podajemy jeden napis z cząstką prze w nawiasie, co wskazuje, że może on być czytany zarówno z nią, jak i bez niej.
Osoba
Kategoria osoby jest określona tylko dla form osobowych i przybiera trzy wartości: dla ja i my — pierwsza ((prz.e)czytam, (prze)czytamy), dla ty i wy — druga ((prze)czytasz, (przeczytacie) i dla pozostałych podmiotów, które mogą być reprezentowane przez słowa: on, ona, ono, oni i one — trzecia ((prze)czyta, (prze)czytają).
Formy osób nie zawsze odnoszą się dokładnie do poszczególnych uczestników sytuacji komunikacyjnej: nadawcy komunikatu, jego odbiorcy oraz innej osoby. Do rozmówcy zwracamy się, stosując 2. os. tylko wtedy, gdy jesteśmy z nim w poufałych stosunkach, np.:
(37) Czy czytasz książkę?
Jeśli natomiast nie jesteśmy z nim w stosunkach zbyt bliskich i chcemy być grzeczni, stosujemy 3. os., dodając jako podmiot jakiś tytuł grzecznościowy, najczęściej pan, pani, państwo, np.:
(38) Czy czyta pan książkę?
Czy czyta pani książkę?
Czy czytają państwo książkę?
W ostatnim zdaniu, w liczbie mnogiej, zamiast 3. os. możemy użyć 2. os.:
(39) Czy czytacie państwo książkę?
Taki sposób zwracania się do grupy osób uchodzi jednak, przynajmniej w niektórych regionach Polski, za mniej grzeczny. Analogiczne zdania w liczbie pojedynczej mogą się trafić w języku mówionym, ale nie należą już do standardowej polszczyzny kulturalnej, np.:
Wyrazów pan, pani, państwo używa się w tej samej funkcji także w innych przypadkach (np. Czy ta książka wydała się panu/pani/państwu ciekawa?). Rzadziej zamiast nich używa się innych rzeczowników, np.: ksiądz, ojciec, mama, siostra, dziadek itp.
Liczba
Kategoria liczby, podobnie jak dla innych wyrazów polskich mającej tę kategorię fleksyjną, przybiera dwie wartości: pojedyncza ('(prze)czytam, (prze/czytasz, (prze)czyta) i mnoga ((prz.e)cz.ytamy, (prze/czytacie, (prze/czytają).
Warto zwrócić uwagę na znaczenie 1. i 2. osoby liczby mnogiej. Zaimek my z reguły odnosi się do grupy osób, do której należy mówiący. Jaka to dokładnie grupa, zależy od intencji nadawcy komunikatu; w szczególności może ona obejmować odbiorcę komunikatu. Zaimek wy z reguły odnosi się do grupy osób, do której należy odbiorca komunikatu, a nie należy jego nadawca.
Zróżnicowanie liczby czasownika zależy od podmiotu-mianownika. Ten na ogół jest w liczbie pojedynczej, gdy odnosi się do jednej osoby lub rzeczy, a w liczbie mnogiej, gdy do wielu. I tu są jednak wyjątki. W 1. os. może być używana liczba mnoga dla wyrażenia ważności nadawcy (tak mówił o sobie król, jest to tzw. pluralis maiestaticus) albo odwrotnie — jego skromności (tak mówi o sobie autor, jest to tzw. pluralis modestiae).
Tradycyjną formą grzecznościową zwracania się do pojedynczego rozmówcy była w języku polskim, podobnie jak w wielu innych językach, 2. osoba liczby mnogiej. W wieku XIX była ona z polszczyzny ogólnej wypierana przez formę „pańską”. Forma tradycyjna zeszła do poziomu językowego niższych warstw społecznych, pozostała formą ludową. Jako taka była stosowana w niektórych środowiskach w celu podkreślenia bądź to dystansu dzielącego rozmówców (np. w wojsku), bądź to ich równości (w kręgach socjalistycznych na przełomie XIX i XX wieku, a potem partyjnych w PRL). Dziś jest jeszcze stosowana w niektórych regionach Polski. Jeśli ktoś jej używa, to grzeczne pytanie o treści takiej jak (37) i (38) formułuje następująco:
(41) Czy czytacie książkę, wujku/ciociu?
Rodzaj
Kategoria rodzaju w języku polskim jest bardzo ważna, przenika cały jego system gramatyczny. Aby nie komplikować dodatkowo i tak bardzo złożonego obrazu koniugacji polskiej, przyjmujemy w naszym opracowaniu zasób rodzaju wystarczający dla opisu opozycji ujawniających się w formach osobowych. Rozróżnienia rodzajów są tu różne w obu liczbach: