ccpcje i idee umysłu musiałyby zostać uznane za wrodzone, czyli naturalne, w jakimkolwiek znaczeniu użyjemy tego ostatniego słowa, czy w opozycji do tego, co niezwykłe, czy do tego, co sztuczne, czy w końcu do tego, co cudowne [miraculous]. Jeśli przez „wrodzony” rozumiemy „równoczesny z urodzeniem”, to dyskusja zdaje się błaha - nie ma sensu dociekać, kiedy zaczyna się myślenie: przed urodzeniem, przy lub też po urodzeniu. To samo ze słowem idea: wydaje się, że często (przez Locke’a i innych) używane jest w bardzo luźnym sensie, oznaczając którąkolwiek z naszych percepcji, wrażeń, uczuć i myśli. Wobec powyższego pragnąłbym się dowiedzieć, co to znaczy, że miłość własna, poczucie krzywdy [resentment of injuries] czy pociąg płciowy nie są wrodzone? Uznając terminy impresja i idea w wyjaśnionym powyżej znaczeniu, przez wrodzone zaś rozumiejąc to. co pierwotne i niebędące kopią żadnej uprzedniej percepcji, możemy stwierdzić, że -wszystkie nasze impresje są wrodzone, a nasze idee nie są. Muszę uczciwie wyznać, ż? moim zdaniem Locke dał się zwieść na manowce scholastyki m którzy aż do znudzenia toczą swoje spoty, używając niezdefiniowanych terminów, kodobna wieloznaczność osóiność zdaje się przenikać wszystkie rozumowania tego fi-! zarówn w ror. orzeamiocie. tai: . w większości innvch.
ROZDZIAŁ III
Jest rzeczą oczywistą, że istnieje jakaś zasada związku [principle of con-nexion\ między różnymi myślami, czyli ideami umysłu, i że pojawiają się one w pamięci lub wyobraźni w pewnym stopniu metodycznie i regularnie. W naszych poważniejszych rozmyślaniach i wypowiedziach widać bardzo wyraźnie, że każda poszczególna myśl, która wyłamuje się z toru czy łańcucha idei, zostaje natychmiast dostrzeżona i odrzucona. Jeśli się nad tym zastanowić, to okaże się, że nawet podczas naszych najbardziej szalonych i swobodnych marzeń, ba, nawet w czasie snu dostrzeżemy, iż wyobraźnia nie jest nieskrępowana i między następującymi po sobie ideami można odkryć powiązanie. Gdyby spisać swobodną i luźno toczącą się rozmowę, dałoby się zaobserwować coś, co wiąże kolejne jej części. A gdyby nawet się to nie powiodło, to od osoby, która przerwała tok rozmowy, moglibyśmy się dowiedzieć, że w jej umyśle nagle pojawiło się określone następstwo myśli, które stopniowo odciągnęło ją od tematu rozmowy. Stwierdzono, że w rozmaitych, nawet najbardziej od siebie odległych językach, słowa, które wyrażają najbardziej nawet złożone idee, odpowiadają sobie. Jest to pewny dowód na to, że zawarte w ideach złożonych idee proste powiązane są mocą powszechnej zasady wspólnej dla całej ludzkości.
Chociaż fakt, że idee wiążą się ze sobą, jest aż nazbyt oczywisty, to jeszcze bodaj żaden filozof nie spróbował wyliczyć bądź sklasyfikować wszystkich zasad kojarzenia idei, choć przecież przedmiot ten wydaje się wart zainteresowania. Według mnie istnieją tylko trzy zasady powiązania idei, mianowicie, podobieństwo, styczność w czasie lub przestrzeni, oraz przyczyna lub skutek.
Wierzę, iż nikt nie wątpi w to, że wedle tych zasad dokonuje się powiązanie idei. Obraz w naturalny sposób prowadzi naszą myśl ku oryginałowi1; wzmianka o jednym pomieszczeniu w określonym domu w naturalny sposób
każe nam myśleć lub rozmawiać-o trudno nam nie myśleć o bóligf
stałych2; jeśli myślimy o ranie, to j^dpmsekwencją.3 Trudno wszakże
udowodnić - w stopniu zadowalającym czajnika, a nawet mnie samego
S BIBLIOTEKA
. OWN/
w-
V
to
Podobieństwo. Styczność. Przyczyna i skutek