202 Społeczny wymiar obrzędowości pogrzebowej
— może zostać potem uznane za niestosowne. Zatem pamięć, wyłączywszy dni zaakceptowane przez grupę, ma cechy wartości o charakterze indywidualnym, prywatnym, o jakości właściwej dla konkretnej jednostki.
Pamięć jako element zbiorowej tożsamości jest w przypadku romskiej grupy etnicznej wartością stosunkowo nową. W tym aspekcie pamięć związana ze śmiercią jest szczególnie integrująca w przypadku Holocaustu — dotyczy nie tylko krewnych, znajomych, czy kontrahentów, ale wszystkich Romów. Wspólny los jest tu dla wielu jednostek i ugrupowań, które czasem określa się wspólnym mianem Cyganie, kryterium istotności pewnych zdarzeń i ludzi z przeszłości. Zacierają się różnice zazwyczaj dzielące poszczególne społeczności czy grupy rodowe. Holocaustowi Romów została poświęcona wystawa w bloku 13 w Muzeum Auschwitz-Bir-kenau w Oświęcimiu. Zainaugurowano ją 2 sierpnia 2001 roku dzięki staraniom Centrum Kultury i Dokumentacji oraz Niemieckich Sinti i Romów w Heidelbergu, Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu, Stowarzyszenia Romów w Polsce oraz innych organizacji romskich. Obok pobudzania pamięci wystawa ta miała z założenia spełniać również inne funkcje społeczne, m.in. miała obudzić społeczną wrażliwość na losy mniejszości w przeszłości i w teraźniejszości, przestrzec przed podatnością tychże mniejszości na działania eksterminacyjne lub dyskryminacyjne, „oswoić” ze zwyczajami i kulturą Sinti i Romów, zmobilizować do przeciwdziałania aktom przemocy wobec każdej mniejszości, ukazać historyczną perspektywę losów Romów w Europie, a ponadto obudzić szerszą (polską, europejską) tożsamość Romów polskich75.
Pamięć o zmarłym ma również swój wymiar magiczny. Wspomnienie zmarłego uwiarygodnia przysięgi i obietnice oraz wywołuje skrywaną prawdę. Samo wspomnienie jednak nie wystarcza — należy je poprzeć odpowiednimi działaniami. Oto co na ten temat powiedziała jedna z respondentek z Konstantynowa Łódzkiego:
Jak się kogoś obmawia, obgaduje to jest u nas przestępstwo. Tak nie wolno robić. Nie wolno komuś nic zarzucić. Należy najpierw udowodnić, że ta osoba coś takiego zrobiła. (...) Przed naszym królem trzeba udowodnić wszystkim, że tak nie było, że jest inaczej. Trzeba się z tego wybronić. (...) Są metody na to, aby udowodnić tę winę. Jest specjalna przysięga. Teraz już rzadko jest stosowana ta przysięga, ale jeszcze się zdarza... (Les. 1)
Cytowana wyżej respondentka wyznała również, że jeżeli ktoś oskarżyłby ją o cokolwiek złego, a byłaby to nieprawda — poszłaby do kościoła, aby zapalić gromnicę i powiedzieć, żeby prawda wyszła na jaw po kilku dniach. lej zdaniem, ta przysięga jest skuteczna. Zazwyczaj po jakimś czasie problem z pomówieniem zostaje wyjaśniony. Jest jeszcze jedna przysięga, która była stosowana dawniej. Odbywała się na cmentarzu i przeważnie dokonywały jej kobiety. W nocy na cmentarzu lub częściej w innym miejscu odludnym (np. w lesie) kobiety rozbierały się, zdejmowały wszystkie swoje ubrania, następnie okrywały się białymi prześcierad-7d Za: T. Paleczny, Ochrona zbiorowej pamięci czy potrzeba przypomnienia swoich bliskich? Kitka impresji socjologa na temat i\ystawy martyrologii Romów i Sinti w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu, „Dialog-Pheniben" 2001, nr 4, s. 16-17.