170 Społeczny wymiar obrzędowości pogrzebowej
zanika obyczaj związany ze śmiercią członka rodziny i przygotowaniem zwłok oraz wiara dotycząca magicznych właściwości przedmiotów wykorzystywanych w takich przygotowaniach. Moje badania wśród Polska Roma wskazują, że nie przykłada się praktycznie żadnej wagi do mesury służącej do zmierzenia zwłok czy chusty podwiązującej szczękę zmarłego, uważanej przez polskich Kełderaszów za amulety przynoszące szczęście. Jeżeli więc wiara w magiczne właściwości tego typu przedmiotów nie funkcjonuje — nie ma potrzeby, by się o nie starać, a więc samemu wykonywać czynności przygotowawcze. Niewykluczone jest jednak, że taka wiara dawniej istniała. Mimo to moi respondenci podobne wierzenia oceniają jako zabobony, chociaż ich „wyznawcami” są inne grupy romskie, tzw. Ostryjaki.
W czasie przygotowywania zmarłego do pogrzebu do trumny kładzie się jego ulubione przedmioty. Czyni się to przy ubieraniu zwłok lub tuż przed zamknięciem trumny i pogrzebem. Respondenci (niezależnie od przynależności rodowej) często podkreślali, że wkłada się również do kieszeni w ubraniu zmarłego najpotrzebniejsze ich zdaniem przedmioty, czyli to, co zmarły lubił lub często używał, np. piwo, wódkę (u Bosaków z Łodzi), papierosy.
...jak ktoś lubiał wypić sobie, to kładzie mu się tą wódkę... (Bos.)
...jak pali papierosy, to wkładamy, laskę, czapkę, kapelusz, co on nosił... Ani złota, ani
pieniędzy my nie wsadzamy... (Chał. 1)
...ostatnio młody człowiek umarł, lubił łowić ryby — to włożyli jego wędkę do trumny...
(Les. 5)
Respondentka z Konstantynowa Łódzkiego (Lesiaki) opowiedziała o przygotowaniach do pogrzebu swojego dziadka:
...dziadziuś nosił taką dywizkę i taki zegarek przywieszony na kamizelce, to jemu się to
właśnie założyło. Laskę się mu włożyło, kapelusz, zegarek, papierosy, bo on palił i troszeczkę pieniędzy. Bo on bardzo kochał pieniądze... (Les. I)
Jeden respondent z Brzezin wyznał, że bardzo ważnym przedmiotem wkładanych do trumny jest kapelusz. Wytłumaczył to tym, że kapelusz przykrywa głowę mężczyzny, który odpowiada za porządek w domu, za to, co się dzieje i dlatego on nie może pozbyć się kapelusza. Zrzucenie tego nakrycia z głowy jest wielką hańbą. Podobnie zmarła kobieta zamężna powinna mieć w trumnie chustkę (Ber. 2).
W tym miejscu należy jeszcze wspomnieć o pewnym wierzeniu odnotowanym przez J. Ficowskiego, które mówi o tym, że nawet nałogowym palaczom nie należy wkładać do trumny zapałek czy zapalniczek. Romowie bowiem wierzą, że dusza zmarłego jeszcze przez sześć tygodni po śmierci krąży wokół domu (taboru) i przez nieuwagę lub z zemsty mogłaby wzniecić pożar29.
Z cytowanych wyżej wypowiedzi wynika, że do trumny nie kładzie się kosztowności. Jednak niektórzy respondenci stanowczo twierdzą, że daje się zmarłemu pieniądze (Chał. 1, Pio. 2, Jag. 1). Nie określają wysokości sumy, wydaje się jednak, że darowane kwoty są z przyczyn praktycznych niewielkie. Można jednak sądzić o chęci utajnienia własnej hojności z obawy przed dewastacją grobów. Romowie
29
J. Ficowski, Cyganie w Polsce. Dzieje i obyczaje, Warszawa 1989, s. 82.