H!2 K Hoffman
inne czynniki Jednym z nich jest uwolnienie od obowiązków ekonomicznych i sjDołeeznych, k*.*•:• < w -szpilJil.-icłi ]>syohintryo7.nveh często jest irnk-
• " I | | |i i i •Mmiii .M.. >• ięli li Im Minii |in|-/ii* |n<
i \ ••• Ili>|*I v- li i* .. .le> .<(•••!• . n v• *» w . n |t nnilt «l»;- svoj*lci n|i| l iv y
tw.uxii};i wspólne Umili Mhyc/.ijr (ruimfer-T/iorcs} dla przeciwstawienia się systemowi, który zmusza ich do życia w odosobnieniu i dzielenia wspólnego losu w zuniformizowanej wspólnocie ,ł. Wydaje się, że nowicjusz często na początku ma fałszywe wyobrażenie, podobne do tego, jakie żywi personel o charakterze podwładnych, i dopiero później przekonuje się, że większość jogu kolegów to zwykli, przyzwoici ludzie, u slcreolyj>owo opinie na temat ich „natury" rzy przestępczości są nieprawdziwe i nie mogą być podstawą oceny zachowania jego współtowarzyszy ,R.
Jeśli podwładni są osobami oskarżonymi przez personel i społeczeństwo o popełnienie jakiejś zbrodni przeciw społeczeństwu, w wyniku czego znaleźli się w zakładzie, to nowicjusze — czasem być może zupełnie niewinni — z początku podzielać mogą poczuciu winy swych kolegów, a następnie przyjąć ich. świetnie opracowane techniki obrony przed tym uczuciem. Poczucie powszechnej .niesprawiedliwości oraz rozgoryczenie światem za mu ram i potęguje się i pozostawia trwale ślady w moralności podwładnych.
TECHNIKI ADAPTACYJNI:
Proces degradacji i system przywilejów, które tu rozważaliśmy, są przykładem warunków, do których nowicjusz musi się w pewien sposób przystosować. Są one wprawdzie uciążliwe, ale istnieją sposoby stawiania im czoła. Poddany w toku wewnętrznych przemian stosuje różne sposoby adaptacji, różną taktykę w różnych momentach, a niekiedy oscyluje między różnymi taktykami równocześnie.
Po pierwsze, może przyjąć taktykę wycofania się z sytuacji. Przestaje się wówczas interesować czymkolwiek poza tym. co go bezpośrednio otacza, i nie zwraca uwag: na obecność innych. Tak radykalne odcięcie się od współdziałania 7. utuczeniem jest doskonale znane z praktyki psychia- 1
trycznęj, gdzie nazywa sic* je „regresją". Ten sam typ adaptacji stan *wi nerwica więzienna” i „infantylizm więzienny". n także pewno odnv. ny
ntnrlin fu»nu*Ho wyeoliini:* • i" ".hi ' ■|-iiiii ii •1 • '
iiinmy Iti ilu i.<yiilcutii t I y |..io-yml ule. IHLS*V• • • I fifiifonii wln«#iH«li» -• ę
Z drugiej strony, biorąc pod uwagę sile nacisku potrzebną do zmiany takiej postawy podwładnego oraz ograniczony zespół środków, jakimi onec-nie dysponujemy, będziemy musieli niejednokrotnie uznać, że jest to nieodwracalny kierunek adaptacji.
Po drugie, można przyjąć taktykę buntu Podwładni świadomie prowokują wówczas władze instytucji i odmawiają wszelkiej współpracy z personelem ł*. Przyjmują postawę zdecydowaną : bezkompromisową, a niekiedy wykazują też wysokie buntownicze rnurnle. W większości au.yeh szpitali psychiatrycznych, gdzie duch ten jttst szczególnie silny, ustawia się straż. Jest rzeczą interesującą, że w wielu przypadkach trwała i nieprzejednana negacja instytucji totalnej zmusza <:<• nieustannego lic. się z jej strukturą organizacyjną, a więc, paradoksalnie, do głębić iego angażowania się w jej sprawy. Podobnie sprawą wygląda wówczas, gcy same instytucje totalne stosują różne sposoby łamania krnąbrnych uod-władnych (np. lobotomię50 w szpitalach psychiatrycznych lub ..słupek" w wojsku). W takim układzie muszą one na swój sposób okazać buntownikowi tyle samo zainteresowania, co r>:i im Trzeba tu na konio <J< — dać, że znana postawa gotowości jeńców wojennych, do buntu jest • . wą krótkotrwałą fazą reakcji występującą w początkowym okresu cr pobytu w obozie. Później przekształca się ona w postawę wycofam i się lub inną technikę adaptacyjną.
Po trzecie, jednym z typowych sposobów pr/ysU^owania w śv. ecie instytucji totalnych jest zmiuntoimenie (cołortizuttou). Wycinek świat., zewnętrznego, jaki stwarza instytucja. zostaje wówczas utożsam i or.y przez podwładnych z całością. Starają się oni zbudować sobie — w ramach możliwości stwarzanych przez instytucję — stabilną, dającą względr.- zadowolenie egzystencję łJ. Doświadczenia świata zewnętrznego przek* riują że warto żyć nawet wewnątrz instytucji dzięki czemu znika napięcie między tymi dwoma światami, krzyżując zamiary instytucji, których racją bytu jest odczuwana przez ludzi sprzeczność między nimi Jest i-.eotą
‘ sprnwte solidnrncśsi wśród słuchaczy u czubi i wojskowych por. Sar.ford M. Dornbuscht The ,M ihter;; a rod cm p os on Assimilaiinę Jnstifutśon w: „Socla! Forccs" 1PM, vOL 33. 1 318
" Interesujący przykład takiej rewizji i zmiany sposobu oceniania 1: więźniów politycznych (cot:scicnfuus ehjcefors) w wyniku ich doświadczeń z przebywania razern z więźniami kryminalnymi znajdujemy u Alfreda Hasslern w Diary 0/ a ScJ/--Mnnc Conuict Chicago s. “4. li" Jednym zc źródeł wrogowości pacjentów szpitnłi psychiatryc.-f.yeli ilu personelu jest przekonanie, że oni sami oraz. wielu innych pacjentów to luc.nc hardziej normalni niż inni.
" Analizę postawy „oporu", „odmowy" <rhe rcsistersl przeprowadził Edgar K. Schetn w The CTitrcese Jndocfririation Projjrawt Jur frtjoncrs <>{ War („Psychiatry " ID W, voL 19, s. 160 - 1DI)
” Por. I. Bclknap: op. cćr., s. 192.
31 O tych, którzy stosują tę taktykę w szpitalach psychiatrycznych, mc A-i s.-ę niekiedy, ic są „kuracjuszanu Instytucjonalnymi" lub, że cierpią na „chorob-: szpitalną".