Rozdział 4. Call girl i video sex chat w świetlb badań własnych 67
Magda (26 lat):
Nie. Nie uważam się za dziwkę. Kurcze, co to za pytania?
Monika (23 lata):
Pewnie wiele osób tak myśli. Nikt pewnie nie wierzy, że nasza praca kończy się tylko na rozmowie. Pewnie myślą, że mamy drugi etat pod latarnią.
Claudia (27 lat):
Nie robię nic złego. Nie kradnę, nie krzywdzę innych. To moja decyzja, jak zarabiam. Za jakiś czas z tym skończę i będę przykładną żoną i matką. Wali mnie opinia innych. Niech myślą, co chcą. Ja znam swoją wartość.
Jedne z respondentek odpowiadały otwarcie, u innych moje pytanie wzbudziło nerwowość i napiętą atmosferę, dlatego bardzo ważne było podkreślenie, że staram się nie oceniać i wartościować tego, co robią.
4.3. Dom rodzinny i wiara badanych kobiet
Interesowało mnie, z jakich rodzin pochodzą kobiety, z którymi rozmawiałam, jak również, jaki jest ich stosunek do wiary. Pytania dotyczące domu rodzinnego i relacji między członkami rodziny nieco rozluźniły atmosferę. Kasia (20 lat) tak opowiadała o swojej rodzinie:
Mam starszą o 2 lata siostrę i młodszego o 6 lat brata. Kiedyś z tym smarkaczem strasznie się nie znosiliśmy, ale chyba każde rodzeństwo tak ma. Teraz, kiedy rzadko przyjeżdżam do domu, mam prawie 300 km, to jest okej. Czasami nawet tęsknię za nimi, ale tylko czasami (śmiech). Moi rodzice oboje pracują, mama kiedyś była w domu cały czas, ale niestety takie czasy, że musiała iść do pracy. Staram się im trochę pomagać, ale nie mogę dużo, bo pewnie by się domyślili, co robię. Wiadomo, że żadna studentka nie zarobi takich pieniędzy legalnie.
Zapytana, jak wspomina dzieciństwo, mówi:
Było całkiem normalne. W każdym razie nie było jakiejś patologii, jeśli o to ci chodzi. Rodzice są ze sobą 26 lat i jakoś nie pamiętam nawet, żeby kiedyś się kłócili.