64 Rozdział 4. Cali girl i video sex chat w świetle badań własnych
wiedzą, czego chcą od życia, i robią wszystko, żeby to osiągnąć. Tak jak Ania (25 lat), która powiedziała:
Hmm, trudne pytanie, tak naprawdę łatwiej jest mówić o swoich wadach, niż wymieniać zalety. Myślę, że jestem atrakcyjna, a przynajmniej nie narzekam na brak zainteresowania. Prawda jest taka, że gdybym tylko chciała, to codziennie mogłabym spać z innym, ale wiem, czego chcę od życia. Jestem ładna i mądra, dlatego nie mam zamiaru umawiać się z gówniarzami w moim wieku, szukam bogatego faceta, który wie, czego potrzebuje kobieta. Skończyłam studia, robię podyplomówkę, inwestuję w siebie. Interesuję się modą, muzyką. Myślę, że jestem całkiem normalną dziewczyną, oczywiście jak na to, gdzie pracuję.
Całkiem odmienne zdanie o sobie ma Kasia (20 lat), u której wyraźnie widać drażniące ją kompleksy, choć patrząc na nią, nasuwała mi się jedynie myśl, że być może jest w błędzie. Oto jej wypowiedź:
Jak widać, raczej odbiegam od wizerunku laleczki z rozbieranych gazet. Nie mam długich blond włosów i wymiarów typowej modelki, ale szczerze, to mam to gdzieś, choć czasem zazdroszczę swoim koleżankom powodzenia u facetów. Choć ja tego nie potrzebuję. I co z tego, że mnie ignorują na co dzień? Nawet nie mają pojęcia, kto siedzi po drugiej stronie słuchawki, są żałośni, śliniąc się na samą myśl o mnie. Wtedy to ja mam nad nimi władzę. Rozumiesz to? Dzięki tej pracy mogę być kimś innym. To jest dla mnie odreagowanie tego, co mam na co dzień.
Kasia jest dość młoda i widać u niej jeszcze taką nastoletnią przekorę. Z jednej strony zaprzecza temu, że zależy jej na tym, jak postrzegają ją mężczyźni, z drugiej zaś przyznaje się, że zazdrości koleżankom powodzenia i cieszy się, że dzięki tej pracy ma władzę nad mężczyznami.
Kiedy pytałam je, jak widzą siebie, w większości przypadków udzielały odpowiedzi typu: „jestem ładna”, „myślę, że na swój sposób inteligentna”, „tak, myślę, że faceci na mnie lecą”. Stwierdzały, że kokietowanie mężczyzn przychodzi im z łatwością. Są świadome swojego wyglądu i atrybutów.
Kiedy rozmawiałam z Claudią (27 lat), zrozumiałam, że dla niektórych dziewczyn to nie jest tylko praca, ale sposób na życie. Opisując swoje początki w seksbiznesie, mówiła:
To nie jest tak, że od dziecka marzyłam o tym, że będę się rozbierać przed facetami. Nie mam, a raczej nie miałam skłonności gwiazdeczki porno (śmiech). Kiedy miałam 19 lat, przeprowadziłam się do babci do Poznania. Szukałam jakiejś dorywczej pracy, ale niestety dziewczyna w moim wieku co najwyżej mogła