70 Rozdział 4. Cali gibl i video sex chat w świetle badań własnych
Bóg? Ciekawe, gdzie był, kiedy oddawali mnie do domu dziecka. Kiedy uciekałam. Kiedy było chujowo. Taki Bóg jest dobry dla starych babusiek, które nie mając co robić, biegają pięć razy w tygodniu do kościoła.
Zakładając, że jednym z ważnych czynników warunkujących pracę w tym zawodzie mogą być zaburzone relacje damsko-męskie, zbyt wczesna inicjacja seksualna lub drastyczne doświadczenia typu gwałt czy molestowanie seksualne, postanowiłam sprawdzić, jak swoje pierwsze stosunki seksualne oceniają dziewczyny pracujące w seksbiznesie.
Dla jednych było to łatwe pytanie, u innych było widać zmieszanie lub nawet zakłopotanie. Po wywiadach można było stwierdzić, że pierwszych kontaktów seksualnych doświadczyły w wieku 14—18 lat, więc stosunkowo wcześnie. Dla jednych było to miłe doświadczenie, dla innych zaś historia, którą wolałyby zapomnieć.
Kasia (20 lat):
Mój pierwszy raz? M iałam 16 lat, to był mój pierwszy chłopak, ale wiesz, taki pierwszy poważny. Był w moim wieku. W sumie nawet za bardzo nie wiedzieliśmy, co i jak. To było takie bez uczuć. Głupia, dziecinna miłość. Chcieliśmy poczuć się dorośli. Zrobiliśmy to u niego, kiedy nie było rodziców. Trwało może całe 10 minut (śmiech).
Podobnie swoją historię rozpoczyna Iza (22 lata).
Już wiesz, że wychowałam się w domu dziecka, a tam raczej panuje przeludnienie i nie ma miejsc intymnych, no bo jak ma się mieć intymność, jak się mieszka w troje, w czworo w pokoju?
Zapytana, ile miała lat i jak wspomina swoją inicjację seksualną, opisuje
Miał na imię Marek, był starszy o 2 lata i strasznie mi imponował. To był raczej taki łobuz. Zawsze były z nim kłopoty, awantury, ucieczki, palenie papierosów, ale dla mnie to był „ktoś”. Inne dziewczyny za nim latały, a ja udawałam twardą, że mi niby nie zależy i jakoś tak właśnie zaczął się mną interesować. Potem nawet mi to imponowało, że właśnie mnie wybrał.