• v F Andcrsen. który bierze pod uwagę nic temat i _ opiewanych w nich Warren,
S, niego ponadprzeciętnym -ntctcK^n^ u4£j>
dcS7^L « *i*ie z codocnmTn życiem (np rodziru. .
’ bwnSrjlunucn.^ -o*cnvac,aw^szanusze*
. SSt* >‘«'kret1nc. bliskie (bo ludzie na ogol ba,^ * —uja bodżeiem domowym niz narodowym). “***
. ,o. co rzecz>^tc(«rn «o co «ę Mało lub «a„ic. intc^ I bardricj niż to. co się mogło »uc lub może stać). *■<* U . to. co konfliktowe (dlatego opowieść o zawodniku. które*,., rezetzkadza! w osiągnięciu sukcew.w ;cvt Iwdziej mtereJ?
£ż opowieść O zawodniku, któremu w >zsxv smagali; <},£** I tdewizsjna Aleksandra Kwasn.-ew^.-cgo .• Lechem WaCg1 I nieporównanie atrakcyjniejsza ruz ewentualna jego dssk-C! | z Leszkiem MiBercm).
)
■ to. co niezwykle. nowe i nieoczekiwane (dlatego pierwsze lotyk* aniczne wzbudziły większe zainteresowanie mediów i pubtez^ ki niż późniejsze).
■ to, co wesołe (w przeciwieństwie do lego. to fioważnc. a rec smy.. 1 nc: stęd min. bócrzc się popularność felietonu).
Odpowiedzi na pytanie, co ludzi interesuje, można dać widc. można je także rozmaicie formułować, ale większość z nich sprowadza się do podstawowego twierdzenia: Nic nic interesuje ludzi w tym stopniu co inni hidznr. Inni ludzie, to. jak postępuj.], co ich spotkało, jak myślę, jak wikzę. cieszę się, pracuję, cierpię, kochaję i nienawidzę - to jednocześnie nieśmiertelny temat plotek sęsicdzkich i największej literatury. Prawdę tę uświadamiali sobie od wieków chyba wszyscy twórcy i propagatorzy nowych idei. Ich wielkość i popularność1 w masach nic polega jednak na tym, że ograniczali się do plotkowania o innych ludziach, ale że potrafili wykorzystać naturalne zainteresowania (a także możliwości intelektualne) słuchaczy i czytelników do propagowania swojej prawdy o świece i o tym, co w nim najważniejsze.
Niezwykłym przykładem takiej poetyki jest Ewangelia. Tekst ten wytrzymał próbę blisko dwóch tysięcy lat. Daje obraz określonego *łr*itoP°8Mdu> co więcej. propaguje ten swiatopoględ i zwięzany z nim system wartość niema] wyięcznic w formie opowieści o ludziach. Gdy by był uczonę rozprawę, pełnę abstrakcyjnych pojęć i subtelnych roz--
[ wznednei"-” n^acyme oddzułu* na członka ‘d^uje nic tylko jego rozum, ale takzc -olę i uczuci L IPodrzt*'.
-.,nVch i aksjologicznych. nic tyłko .
. /fl*1'11™' •fctytnbwfaŁeiddłb»fc,S«5r uk
<^nti Ui martwym - niezrozumiały* i *££«»
.O mu «ck»»ów /.wiastun. ** °>-
,om'-**•
li do Niego oenuowK i zap>uk -DUo**.. fW^Jo nich?- On un odpowiedz «£!£?***-a,i^*1. n>cłHC»k«SO- dano.Boksom, J”?*1***-
'^jIrfl^^J',e’ kł° “*ruc rrj-«*»» zał*£S*$*ó>
%e.i^^lówic do nich w i-ezyToaseściach. *cdraA^T"'1*■».co ^^artymi “«J,mi nIC ‘•f’** lni r:c 0a*e* «*
role pffyP0*^1 iako ck?cn,u 7kM«xWw. nanam;
cwangclizacpdostrzega«ęidzikj^?^
*2k.**°:
^ ''S-o narracyjne jest łatwe w odkom i dlatego „o adrtuu^ ***rT. opcóa ludzi wykształconych - rorózkfc* proso.UPo ^ kainodnci^0 nartasyinc respektuje wcteosccdomcka.fooi.bo ^Łarania nanaoynego. lot zaproszony do dzułaaa. O tym pdzuk, *U*cróbbędnc jego -'«* i stępowanie, zdecyduje on sam. Ullpo ‘UtTkaznodziejstwo n.,:t.>cyinc kształtu* ruszę tożsamość,czyłi 10, 2^g'e>m> 1 gdne się • a;du cmy w naszej drodze do Boja0.
Od wieków od tysiącleci lubimy słuchać i czytać o innych ludziach niż o ideach Wolimy też na ogól czytać o ludziach gorszych •f nieszczęśliwych niż my. Wtedy czujemy się lepsi i szczęiŁwsL tifflTaroetyłcańskich podręczników pcraicśoopisarstwajooczalun-Uisw tu pisarza
Czytelnicy chętnie traserzą w V - rdc r o, acsiaum oę trosze zyc o :<> by 1< upt^skyodolwu Trzeba nawagi* ujzaranrzei umotvwou ac nawet naulrobruetnc zdarzenie panjłae.
W^feakowMOO.
UW. Przyczyna. Kapsie;<71*1 p»w*« iU)-2W.