SZALENIEC poród GROBÓW

Szaleniec pośród grobów

Ewangelia według św. Marka 5

Wkrótce po tym niezwykłym wydarzeniu przybyli na drugi brzeg jeziora. Dno łodzi zaszurało o piach. Wysiedli z łodzi, ale nikt na nich nie czekał. Usłyszeli natomiast przeraźliwy lament, który stawał się coraz wyraźniejszy.

Uczniowie domyślili się, że zbliża się do nich szaleniec, o którym słyszeli wcześniej. Został on wypędzony z miasta i mieszkał w kamiennych grobach znajdujących się na okolicznych wzgórzach. Próbowano skrępować go, ale on rozrywał łańcuch, dniem i nocą krzyczał oraz tłukł się kamieniami.

Kiedy się ukazał, wystraszeni uczniowie zbili się w gromadkę. Miał dziki wzrok, splątaną, wypłowiałą szopę włosów, a jego nagie ciało było poobijane i pokaleczone.

Jezus nie wyglądał na przestraszonego. Skierował się w stronę szaleńca, który podbiegł do Niego i rzucił się na kolana.

- Nie męcz mnie i nie karz, Jezusie! -zaskórniak - Wiem, kim jesteś! Jesteś Synem Boga Najwyższego!

Jezusowi żal się zrobiło nieszczęśnika. Wiedział, że nie zachowuje się tak z własnej winy, lecz jest opętany przez szatana.